Artur Opublikowano 11 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2020 Nocka na Odrze z 10 na 11 czerwca 2020. Łowienie w tygodniu tylko dlatego że czwartek święto kościelne. Woda stan średni główki szczyty pozalewane i jeszcze powoli idzie do góry. Nocka wymarzona ciepło bezwietrznie pochmurno nie widać ani księżyca ani gwiazd wymarzona na, nocne leszcze, które nie chciały brać za to krąpi można było się nalowic do bólu. Pierwszego leszcza zlowilem od 22 30, zadowolony ze szybko weszły, bo i jak szybko weszły tak szybko poszły. Dwoilem się żeby złowić następnego kombinacje z przyponami, przynętami koszykami i nic same krąpię drugie leszcza zlowilem na świta. Zmiana pogody która nastąpiła dzień wcześniej była decydującym czynnikiem który miał wpływ na żerowanie. Największy leszcz to samica która już była wytarta bo wystwal jej,, dzyndzelek,, do składania ikry ale była bardzo chuda i poobijana, drugi leszcz to samiec już bez wysypki tarlowej i też poobijany. Tak więc widać że leszcze kończą tarlo i jeszcze tydzień może dwa w zależności od pogody, zaczną wyżerkę potarlowa. Pozdrawiam serdecznie wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów ? 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 12 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2020 Jak już większość wie byliśmy z Grzesiem i kolegami na rybach w Grębowie. Nie możemy trafić na normalne żerowanie ryb na tej wodzie. Nie inaczej było i dzisiaj. Trzeba było sporo kombinować by coś złowić. Przez cały dzień złowiłem 7 karpi, dwa leszcze, dwa jesiotry i karasia. Łowiłem jak zwykle na 75 metrze. Podajniki 40-50 g. Żylka główna 0.20-0.22 Haki nr 12-16Zanęta Mc karp i Dynamite Baits oraz pellet Skreting i trochę miksu różnych Coopens.Na początku nie mogłem trafić z przynętą. Po kilku rzutach trafiłem . Przynętą która otworzyła wodę był... Ringers, ale ten beżowy. Na początku lepsze efekty były w zanęcie Mc karp. Po małym wypadku musiałem zmieszać obie mieszanki co było skuteczne. Zmieniałem jeszcze kilka razy przynęty, ale bez efektu. Brania były tylko na biszkoptowe Ringersy.Nie obyło się bez strat. Zniszczeniu uległy dwa podbieraki, straciłem dwa zestawy oraz pięć przyponów. Miałem też kilka spinek. To było ciężkie łowienie przy tak małej skuteczności. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 13 Czerwca 2020 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 Gdybym pojechał na drapieżniki w czwartek do Szczecinka to pewnie bym coś złowił, a tak kolejna doba z życiorysu wycięta bez snu i w zasadzie bez ryb. Łowiliśmy na trudnej wodzie takze przez kilka godzin z przewodnikiem, niestety on tego dnia też zblankował, a dzień wcześniej dorwał 5 sandaczy w tym jedna 80tke. Miejskie jezioro w Szczecinku jest dość popularne, rozgrywane są tam często zawody wędkarskie, jest tam specjalnie przygotowany slip prze gminę i ryb na echo było naprawdę sporo. Zaczęliśmy łowic od 3:30 prze kolejne 12h, nowością było dla nie to, że była bardzo mocna mgła oraz nowa woda, gdzie echo oraz nawigacja sporo pomogła przy pływaniu. Nowa woda, nowe wyzwanie zaliczone, czas się zregenerować i pomyśleć o nowych przygodach. Na pewno do zmiany jest wyjazd o północy bez snu z dnia poprzedniego, bo potem wracając, człowiek wygląda jak Zombi po redbull-ach. Trzeba być dzień wcześniej. No i najlepiej gdy ryby biorą, a nie dzień przed lub dzień po braniach. Jedyny minus wyprawy oprócz "blanku" to koleś po 50tce klusujący na trzy wędki z zarzuconymi martwymi rybkami, szkoda, że w takich sytuacjach człowiek nie ma uprawnień i nie może skutecznie bałwanowi wrzucić mandatu minimum 5tys zł. Wczoraj zarzekałem się, że nigdy więcej, że muszę odpocząć, ale dzisiaj już w głowie układam kolejna wyprawę 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 13 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 Swoje wczorajsze łowienie na Grębowie mógłbym spuentować takimi słowami: ...jak się tańczy, to nie powinno się grać na puzonie, tak samo grając na puzonie nie powinno się tańczyć... Ja oczywiście z samego rana musiałem "zagrać na puzonie" i to w szybkim tempie, co wiadomo na połów ryb się nie przekłada. Złowiłem tylko leszcza, okonia i 2 karpie. Ogólnie nad wodą były sporadyczne brania, jednak @elvis pokazał klasę łowiąc najwięcej ze wszystkich łowców siedzących nad tym zbiornikiem, szacun Na zdjęciu Tomek, mój kolega "z orhestry dętej" i towarzysz porannego grania na puzonie, następnym razem nad tym zbiornikiem z mojej strony zero muzyki 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 13 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 Zawitałem nad Wartę. Pół godziny brań po rozłożeniu i złowionych 5 krąpików. Później kolejne 5 godzin bez dotknięcia. Poddałem się o 10.00 "Prąd wyłączyli" czy ki diabeł, za gorąco, wiatr ze wschodu ryby chodu? Nie mam pojęcia. Teraz trzeba odpocząć, bo planowana nocka z Bartkiem - @Zola67 nad nowym jeziorem. Cel: karaś albo lin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Semi Opublikowano 13 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2020 (edytowane) Wysiedziałem wczoraj jedno branie około 21.00 na wątrobę wieprzową, ale sumek spadł po chwili, sądząc po oporze jaki stawiał to więcej niż metr nie miał, ale nawet i takim sezon zacząć było by przyjemnie. Braciak złowił ładnego leszcza około 60 cm, nie walczył wcale, był tak chudy i wymęczony po tarle, że go nawet z wody nie wyjmował, odhaczył go przy brzegu i wypuścił. Kończy mi się kukurydza parzyć, groch już mam zrobiony, dziś jadę ze dwie godziny na białoryb posiedzieć, a z wieczora postawię jednego kija za wąsatym na wątrobę, no chyba że uda mi się jakiegoś sensownego żywca złowić, ale to ciężko będzie, bratanek był rano i nawet trącenia nie miał. Edytowane 13 Czerwca 2020 przez Semi 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek.B Opublikowano 14 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2020 Weekend, weekend i po weekendzie. Te kilka czerwcowych dni spędziłem nad przepięknym oligotroficznym jeziorem, którego woda była wręcz kryształowa. Plan zakładał dobranie się do leszczy, które w tym jeziorze charakteryzują się niesamowitym złotym kolorem. Łowienie, które wręcz uwielbiam. Piękne słońce, kosz do wody, nogi się chłodzą i dystans 60 m. Miałem mieć masę czerwonych pięknych gnojaków, jednak namierzony przez Artura S. gnojownik, został unicestwiony przez rolnika i trzeba było na szybkiego organizować inną taktykę przytrzymania leszczy. Do zanęty Method Mania Dirty Banana dodałem sporo pelletu 4mm, oraz prawie pół kilograma pelletu Aller Aqua 8mm. Całość doprawiona jeszcze mięskiem w postaci 0,5 L białego robaka barwionego na czerwono. Na haku dwa czerwone zblokowane białym robakiem. Leszcze dopisały na tyle dobrze, że nie zwracałem uwagi na słońce, które mnie mocno przysmażyło. Lubię upał, ale teraz to przesadziłem. ? Leżę, smaruję nóżki i boję się ich dotknąć. ? Pozdrawiam Bartek. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 14 Czerwca 2020 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2020 Miałem zrobić nockę, no ale co za dużo, to ponoć nie zdrowo. O 17tej zacząłem łowić na Method Feeder na łowisku No Kill w Nienawiszczu. Przygotowałem sobie dwa rodzaje zanęt, tak jak na ostatnich zawodach. Czyli Krill Method Mix z Method Manii, wymieszałem wraz z miksem pelletow tej samej firmy, czyli dodałem Halibuta, Creatora oraz Krilla, czyli pikantnie... Drugą zanętę zrobiłem w miksie Crazy Ananas wraz z pelletem Corn Core. Na pierwszy zestaw dzisiaj było więcej brań. Cukierki jakie używałem to nowości z MM głównie Crazy Ananas pomarańczowy i żółty. O 21wszej zrezygnowałem z dalszego łowienia. Duże ryby pobierały jak płotki. Dobranoc??? 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaZuYa Opublikowano 16 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2020 Rzecznie 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 16 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2020 Dnia 14.06.2020 o 16:17, Bartek.B napisał: Weekend, weekend i po weekendzie. Kosz ci się z czasem nie zapadał w piach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.