Splot Opublikowano 31 Sierpnia 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2020 Michałku jaki masz uciąg na tym odcinku. To protka - opaska? Chyba nie dostrzegam na zdjęciach główek/ ostróg.Radziu łowiłem koszykami 60-80g. Pod koniec łowienia uciąg był na ok 120g. Powyżej jest elektrownia i wszystko zależy jak puszczają wodę (jak na zdjęciu). Łowię na starej rozmytej główce i poniżej są podobne, po drugiej stronie podobnie to wygląda. Za sobą mam opaskę. Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bebzon Opublikowano 4 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2020 Pojechać na ryby, narobić paszy, zanęcić, złowić pierwszego klenia, który pluje zanętą, pomyśleć: "Wżarły się, będzie się działo" i minutę później być pilnie ściągniętym do pracy - bezcenne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 4 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2020 Wyobrażam sobie. Samopoczucie zepsute na długo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 5 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2020 Zaliczyłem dziś krótką posiadówkę nad rzeką. Jako że musiałem koleżankę małżonkę do miasta z rana podrzucić, nad wodą byłem o 11 stej. Ludzi wór nad wodą. Wbiłem się na nie obławianą przez siebie jeszcze nigdy główkę, ale nie poszalałem. Wpadł jeden Leszczyk, kilka Krąpi, Płotka i Klenik 5cm. Wiara po nockach dość wcześnie się zawinęła, bo też nie poszaleli. Nie działa mi w ogóle ostatnio groch. Na chatę zapodałem o 18stej. Muszę zainwestować w tripod, bo umieszczenie dziś podpórek na kamienistej główce, do białej gorączki mnie doprowadziło. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bebzon Opublikowano 5 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2020 38 minut temu, ArekH napisał: Muszę zainwestować w tripod, bo umieszczenie dziś podpórek na kamienistej główce, do białej gorączki mnie doprowadziło. Ten z Koruma, z podwójną nogą z tyłu, daje radę. No i rozkładanie trwa krócej niż wbijanie podpórek w kamole Ja dzisiaj nie poszalałem. Odra poszła ponad metr w górę od wczoraj. Nad wodą jak na deptaku. Tyle co pobawiłem się z sumkiem, takim ok. 70 cm, na bolonkę. Za to cieszy masa narybku, w tym brzany i bolenie. W końcu ryba mogła się wytrzeć. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 6 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2020 Dzisiejszy dzień można uznać za udany. Udało mi się trochę połowić. Królowały karasie i małe karpiki, które pochodzą z naturalnego tarła sprzed dwóch lat. Takie fajne czarnuszki. Wpadło też kilka jesiotrów, linków, a nawet leszcz.Kolejny raz miałem sporo widzów za plecami, bo dzisiaj mało kto łowił, a na pewno nie tyle co ja. Dzisiaj najlepszą metodą była tzw. bombka pod nogami i ciągłe nęcenie.Przez cały czas miałem również towarzystwo stada pszczół. Przyleciały na słodką kukurydzę. Za tydzień pierwsze zawody w tym sezonie na Pzw . Dodatkowo to nocne zawody i czas wrócić do klasyka po ponad pół rocznej przerwie. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sołtys stan Opublikowano 6 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2020 Nudzi mi się już łowić te liny. Ale co robić jak biorą czasem jak głupie. Na mojej river, aktualnie jest taka sytuacja, że trudniej złowić kolucha niż zielonego księcia. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 6 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2020 (edytowane) Dziś spędziłem ładny acz wietrzny dzień nad Odrą. O dziwo udało mi się zająć miejscówkę zwykle namiętnie obleganą. Pustawo było nad rzeką, co mnie cieszy niezmiernie. Tradycyjna moja strategia zakładała połów na jednym zestawie na białe robaczki, natomiast na drugim na groch. Jakież było moje zdziwienie, gdy białe robaki były niemal całkowicie ignorowane. Męczące z reguły krąpie strajkowały. Groch za to dał nieliczne lecz konkretne brania. To była przynęta numer jeden na tej wyprawie. To na niego skusiły się : Co cieszy mnie niezmiernie także 4 jazie, w tym piękna sztuka 49 cm i 1,75 kg wagi : Mniejsi bracia : Do kompletu sportowy kleń: Dzień zwieńczyłem wspaniałą niespodzianką. Moja pierwsza w życiu, a przy tym okazała królowa rzeki. Cudo po prostu : 72 cm i 3,75 kg Wieczór nad Odrą. Intensywnie spływająca rzęsa, a także sporo zielska płynącego pod powierzchnią, zniechęciło mnie do nocnych łowów. Uszczęśliwiony wróciłem do domu. Do następnego Edytowane 6 Września 2020 przez Tench_fan 10 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 7 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2020 Radziu gratuluję Brzany Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nikamo Opublikowano 7 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2020 A mnie się udało ostatni tydzień sierpnia spędzić w poszukiwaniu pstrągów coś tam znalazłam, ale kaban czeka na kolejny sezon A teraz trzeba poczekać parę miesięcy... 4 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.