elvis Opublikowano 26 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2020 Żeby wyjść z domu musiałem znaleźć mega powód i postanowiłem jechać na ryby. Tym razem padło na Staw Górny w Pionkach. Klasyk x2 w dwóch wydaniach. Krótka linia i trochę dalej, bo na 45 metrze.Pierwsza godzina z dwóch zaplanowanych przeleciała bez brania, a za to musiałem dwa razy wiązać nowy zestaw.W drugiej godzinie było już znacznie lepiej. Udało mi się złowić kilka płotek i miałem kilka pustych brań. Chyba przez tą methodę zapomniałem jak się łowi na klasyka i widać że brakuje treningu. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek.B Opublikowano 27 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2020 Trochę zdjęć z zimowej scenerii 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 29 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2020 Kolejny spontaniczny wypad na rybki.Tym razem pogoda rozdawała karty. Do południa duży spadek ciśnienia, bardzo mocne powiewy wiatru i padający deszcz, a po południu szybki wzrost ciśnienia co spowodowało wypogodzenie ale mocny i porywisty wiatr pozostał. Do tego pełnia nie napawała optymizmem.Jednak ile można siedzieć w domu?Szybkie pakowanie, rower między nogi i nad wodę. No i tak jak przypuszczałem rybki nie były chętne do współpracy. Dopiero po godzinie nastąpiło pierwsze branie, ale było tak delikatne, że nie zdążyłem zaciąć. W tych warunkach ciężko było wypatrzyć ruchy szczytówki powodowane braniem ryb. Duża fala i mocny wiatr czasami uniemożliwiały jej obserwację. Dopiero po kolejnej próbie udało się przyciąć leszczyka co poprawiło humor.Przez kolejną godzinę udało się złowić kilka płotek i jeszcze jednego klapoczka oraz jazgarzach. Było też kilka pustych brań i spinek. Tak więc kolejny wypad można uznać za udany, bo rybka ręką śmierdzi. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NPC Opublikowano 29 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2020 2 godziny temu, elvis napisał: Kolejny spontaniczny wypad na rybki. Tym razem pogoda rozdawała karty. Do południa duży spadek ciśnienia, bardzo mocne powiewy wiatru i padający deszcz, a po południu szybki wzrost ciśnienia co spowodowało wypogodzenie ale mocny i porywisty wiatr pozostał. Do tego pełnia nie napawała optymizmem. Jednak ile można siedzieć w domu? Szybkie pakowanie, rower między nogi i nad wodę. No i tak jak przypuszczałem rybki nie były chętne do współpracy. Dopiero po godzinie nastąpiło pierwsze branie, ale było tak delikatne, że nie zdążyłem zaciąć. W tych warunkach ciężko było wypatrzyć ruchy szczytówki powodowane braniem ryb. Duża fala i mocny wiatr czasami uniemożliwiały jej obserwację. Dopiero po kolejnej próbie udało się przyciąć leszczyka co poprawiło humor. Przez kolejną godzinę udało się złowić kilka płotek i jeszcze jednego klapoczka oraz jazgarzach. Było też kilka pustych brań i spinek. Tak więc kolejny wypad można uznać za udany, bo rybka ręką śmierdzi. Panie czyś Pan oczadział? W Święta, zimno, wieje i wilki wyją a Pan żeś na ryby pojechał? Nie chcesz się zamienić? Cieplutko, dużo jedzenia choć już głównie ciasta, flaszki co niektóre nie otwarte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 29 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2020 Panie czyś Pan oczadział? W Święta, zimno, wieje i wilki wyją a Pan żeś na ryby pojechał? Nie chcesz się zamienić? Cieplutko, dużo jedzenia choć już głównie ciasta, flaszki co niektóre nie otwarte Dziękuję. Odkąd mam zimowy kombinezon nie mogę narzekać.Co najwyżej na ilość ryb i skuteczność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 30 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2020 Dzisiaj kolejny dzień nad wodą, a właściwie dwie godziny. Tym razem dla odmiany padał deszcz. Standardowo pierwsza godzina bez wskazań. Dopiero w drugiej godzinie nastąpiły brania. Pierwsza połakomiła się płotka, a następnie weszły leszcze. Udało się wyjąć pięć sztuk. Brania bardzo delikatne i widoczne tylko na prostej szczytówce. Było to pojedyncze 1 cm ugięcia .Jutro ostatni dzień w tym roku. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 30 Grudnia 2020 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2020 Brawo Daniel za walkę do końca ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 30 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2020 Brawo Daniel za walkę do końca Staram się złowić coś punktowanego, ale u mnie to niemal niemożliwe. Michał narobił mi strachu, ale by mu się udało połowić, a bynajmniej wybrać nad wodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek.B Opublikowano 31 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2020 Wszystko co piękne, kiedyś się kończy. To już ostatni wypad w tym roku. Zostało do załatwienia trochę obowiązków, kupno szampana i od 1 stycznia zaczynam znowu. Łapcie więc ostatnie fotki 2020. Pozdrawiam Bartek 8 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 31 Grudnia 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2020 Genialne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.