Skocz do zawartości

Wyniki nad wodą


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Bielawa przywitała nas chłodno, ale choć przetestowałem porządnie krzesło i tackę boczną.
Ekipa na zawodach pierwsza klasa, niestety brań nie stwierdziłem ... 
Parę fotek zaraz wstawię!

IMG_20210328_085100.jpgIMG_20210328_085102.jpgIMG_20210328_085107.jpgIMG_20210328_085115.jpgIMG_20210328_111218.jpgIMG_20210328_085102.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Pojechałem dziś "obczaić" nowe łowisko:

http://wodnezacisze.eu/lowiska/

Wybrałem sobie staw nr 2 z mniejszą rybą.

Pobawiłem się, brań nawet sporo szkoda tylko, że rybki małe nawet na wigilię.

Dosłownie zarybieniowe kroczki. Było tego coś ok. 45 sztuk.

Nawet nie zamoczyłem podbieraka. Wszystko do ręki.

Brały tylko na malutkie przynęty 6-8 mm.

Ogólnie złowiono chyba tylko jedną większą rybę, inna pozabierała zestawy i poszła, ale to chyba na stawie z dużą rybą. U mnie sąsiedzi z lewa i prawa nie łowili, a jak już to symbolicznie 1-2 sztuki.

Ciut zimno i zdecydowanie za mocny wiatr.

Może zajrzę tam latem, aby skonfrontować dzisiejsze wrażenia.

Stanowisko.jpg.695f54f6c79a358232725bf2bf114713.jpg

Karpik.jpg.9fc98e2c4e0ea69df23d6b80f82f00e0.jpg

898280859_Karpik2.jpg.a4600b8708f905adec5a9b455bc1c261.jpg

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem się jak zacząć dzisiejszy post. Nie licząc paru moich dobrych znajomych, nad wodą nie spotkałem nikogo, kto by łowił prywatnie na dystansie większym niż 50m. Przeglądając jednak internet, specjalistów od rzucania pikerami pod 100m, że ho, ho. Wiem jestem złośliwy, ale tak jakoś czasami bywa. Jednak do rzeczy. Dzisiaj wspólnie z Lukas Fishing Trip na dużym polodowcowym, głębokim jeziorze, ćwiczyliśmy dystansowe łowienie. Sprawdzaliśmy różne zestawy, sposoby podawania robaków, zanęty itd. Jednym słowem dzień testowo-treningowo-roboczy. Przez całe łowienie mieliśmy silny wiatr w twarz, więc na odległości 60m kończył się komfort łowienia. Pewnie dało by radę wycisnąć jeszcze te 10-15m więcej, jednak byłaby to walka z wiatrakami, która z celnością miałaby niewiele wspólnego. Leszczyki dopisały, płotek całkiem sporo i jeden krąp. Spytacie po co tak daleko ? Bo aktualnie przy brzegu nic nie ma. A tak ogólnie, to lubimy tak łowić.

Pozdrawiam Bartek.

IMG_0404.jpg

IMG_0595.jpg

IMG_0597.jpg

IMG_0606.jpg

IMG_0609.jpg

IMG_0624.jpg

IMG_0633.jpg

IMG_0643.jpg

IMG_0667.jpg

IMG_0778_edited.jpg

IMG_0789_edited.jpg

IMG_0806.jpg

  • Like 6
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ogólnie wyniki na zawodach jakieś były? 
Zawody były na bigfish, pierwsze miejsce zajął amur troche ponad 5 kg,
Drugie amur 3,5 około,
Trzecie karpiątko 2,3.
Podaję z pamięci ...
Ewidentnie ryba nie żerowała,
Pozostałe ryby to karpie 1,6 -1,8, oraz japońce.
W tym łowisku nie ma jesiotrów, które mogłyby podbić wyniki.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj pomimo wietrznej aury i ja rozpocząłem sezon. Bug strasznie wysoki, ciężko o miejscówkę, pojeździliśmy z braciakiem co nieco i z godzinkę posiedzieliśmy z feederkami. Efektów brak, trzeba czekać aż woda z pół metra opadnie.

IMG_20210327_131230.jpg

IMG_20210327_133449.jpg

IMG_20210327_133457.jpg

IMG_20210327_141550.jpg

IMG_20210327_141824.jpg

IMG_20210327_143122.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co, tylko Wy będziecie tutaj pisać?
Nie ma bata :).

1557070888_Niegocin25_03_2021.jpg.61a0b88f3599773ed86ca2301bbf0b94.jpg

Jak wspomniałem na blogu, na jeziorach lód, ale w nocy padał deszcz, a dziś wiało, więc było prawie pewne, że jeziora puszczą lada chwila. Choć powyższe zdjęcie Niegocina z piątku 25.03. pewnie wielu mogłoby przestraszyć, bo pokrywa lodowa gruba i po horyzont.

Ale dziś to dziś. Zachodni brzeg Niegocina właśnie odpuścił i w strefie otwartej wody już bez lodu.
Ja muszę poczekać do 1 kwietnia, bo wtedy będzie pozwolenia na sezon letni na tej wodzie.
Dziś natomiast byłem na Tajtach, znalazło się miejsce bez lodu, choć zimny wiatr zniechęcał do siedzenia.
O tej porze bez zaskoczeń, nie było brań, ryba jeszcze nie zbliżyła się pod brzeg, w zasięg mojego bata. 30 minut łowienia, to raczej takie sprawdzenie, czy lodu nie ma. Ale w ciągu najbliższych 2 tygodni, będzie już więcej zabawy z rybami.

 

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem się jak zacząć dzisiejszy post. Nie licząc paru moich dobrych znajomych, nad wodą nie spotkałem nikogo, kto by łowił prywatnie na dystansie większym niż 50m. Przeglądając jednak internet, specjalistów od rzucania pikerami pod 100m, że ho, ho. Wiem jestem złośliwy, ale tak jakoś czasami bywa. Jednak do rzeczy. Dzisiaj wspólnie z Lukas Fishing Trip na dużym polodowcowym, głębokim jeziorze, ćwiczyliśmy dystansowe łowienie. Sprawdzaliśmy różne zestawy, sposoby podawania robaków, zanęty itd. Jednym słowem dzień testowo-treningowo-roboczy. Przez całe łowienie mieliśmy silny wiatr w twarz, więc na odległości 60m kończył się komfort łowienia. Pewnie dało by radę wycisnąć jeszcze te 10-15m więcej, jednak byłaby to walka z wiatrakami, która z celnością miałaby niewiele wspólnego. Leszczyki dopisały, płotek całkiem sporo i jeden krąp. Spytacie po co tak daleko ? Bo aktualnie przy brzegu nic nie ma. A tak ogólnie, to lubimy tak łowić.
Pozdrawiam Bartek.
IMG_0404.jpg.54207e52041f5cc9214f0ea410df4ed8.jpg
IMG_0595.jpg.d0c16190f952f149574af2ab4249382b.jpg
IMG_0597.jpg.1ef6c2ff667daea8f113f1ae4b9eab6a.jpg
IMG_0606.jpg.6e975931c0d26e939d70f107c04dfab9.jpg
IMG_0609.jpg.4b8291b9391e69729ce426d2a3b5b663.jpg
IMG_0624.jpg.c9f1a989353170d7044f027ca77df33d.jpg
IMG_0633.jpg.f0816cccb2361fbc3df9de2f6ea3e89b.jpg
IMG_0643.jpg.568c8411814fd1a31fde93026db6ac17.jpg
IMG_0667.jpg.93984d710dd18bb75473a8e5d5bb4d81.jpg
IMG_0778_edited.jpg.f427a6c4e9025118b57dc22adeed8652.jpg
IMG_0789_edited.jpg.43679bc67afecb394cd5e2cf7fc6a345.jpg
IMG_0806.jpg.459f2318f6f2db2f332a4f379e54dc7e.jpg
A Łukaszek to mógłby się sam pochwalić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy chwalą się sukcesami, a ja dla odmiany pochwałę się porażką
Wczoraj byłem kilka godzin na spontanicznym wypadzie z Suwim na Wędkarskiej Kolonii w Czarnej.
Po dotarciu na łowisko okazało się, że nie ma za dużo wolnego miejsca i pozostały dwie miejscówki na otwartej wodzie. Nie byłem do końca przekonany do tego wyboru, ale nie chciało nam się dźwigać sprzętu na drugi brzeg.
I to był błąd. Zostaliśmy zamknięci przez sąsiadów i nie było pola manewru. Mój sąsiad strasznie się rozpychał swoimi zestawami zajmując znaczną część wody, ale trzeba radzić sobie i w takich warunkach.
Niestety nie udało mi się dobrać do ryb i poza jednym karasiem, jedną spinką i dwoma pustymi braniami nie było nic więcej.
Brat podobnie jak ja szukał ryb i przynęt, ale bez skutku. Dopiero rzutem na taśmę jak już mieliśmy część sprzętu poskładane udało mu się przechytrzyć jesiotra i uratować honor.

Pełny nadziei, że dziś się odkuję udałem się z Pawłem na meeting organizowany przez nasz zaprzyjaźniony sklep Trotka z Warszawy na łowisku Przystanek Bielawa. Nagły spadek temperatury i zmiana podody nie wróżyły dobrze. Do tego pełnia ...
Z informacji jakie udało się uzyskać dowiedziałem się rybki powoli się budzą, ale będzie ciężko.
To był nasz pierwszy wypad na, to łowisko, ale nie ostatni.
Fajna zadbana woda z przemiłymi właścicielami.
Niestety, ale i dzisiaj nie połowiłem. Było nawet jeszcze gorzej niż wczoraj, bo nie miałem nawet ocierki.
Na nic ciągle zmiany przynęty czy zanęty, a nawet metody połowu z methody na klasyka. Rybki miały mnie gdzieś.
Na pocieszenie pozostaje mi tylko to, że nie bylem sam. W zasadzie tylko kilku osobom udało się złowić rybę lub dwie.
To było moje pierwsze federowe zero w tym sezonie, bo raz zaliczyłem "dziewicę", gdy poszedłem szukać nowych, ciekawych miejsc w mojej lokalnej rzeczce ze spławikiem, ale tam nie ma ryb.
Może następnym razem będzie lepiej?!IMG_20210328_111503.jpgIMG_20210328_111507.jpgIMG_20210328_111509.jpgIMG_20210328_111513.jpgIMG_20210328_111516.jpgIMG_20210328_111533.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, elvis napisał:

Może następnym razem będzie lepiej?!

Kto nie wędkuje ten nie holuje 

Do weekendu złapiesz oddech i będzie lepiej ? 

Ja już kombinuje jak wymigac się od roboty chociaż na 1 dzień, żeby gdzieś wyskoczyć jak przyjadę do Pionek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...