Wyniki nad wodą

[Splot]

Krótki wypad z angielską przepływanką (1:15) i w końcu mogę się czymś pochwalić. Łowiłem na małej rzecce o bardzo słabym uciągu. Na hak trafiały dwa białe. Nęciłem z ręki kolorową pinką. W sumie wpadło 11 rybek-w tym jedna płotka. Pierwsze ryby w tej metodzie więc jestem bardzo zadowolony

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Bartek.B]

Wracam do kleniowej gry.  

[Splot]

Dzisiaj kolejna Wrocławska rzeczka. Pierwsze miejsca z dość mocnym nurtem nie dały nawet brania, dopiero zmiana na spokojną bardziej rozlaną cześć przyniosła efekt. Sporo ukochanych płotek, leszczyk i klenik. Jak na nowicjusz to super efekt.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Ardiansson]

I ja dziś poszedłem nad wodę. 

Co prawda ciężko to nazwać łowieniem, ponieważ były to testy Shimano Bantam 151 HG MGL ?.

Około 30 minut rzucania różnymi przynętami, aby zobaczyć ile może i jak działają hamulce.

[Bebzon]

1 godzinę temu, Hotpoint napisał:

I ja dziś poszedłem nad wodę. 

Co prawda ciężko to nazwać łowieniem, ponieważ były to testy Shimano Bantam 151 HG MGL ?.

Około 30 minut rzucania różnymi przynętami, aby zobaczyć ile może i jak działają hamulce.

I to jest ten krytyczny moment, kiedy radość z narzędzi przesłania radość ze złowionej ryby. To tak, jakby rzeźbiarz zachwycał się dłutem, a nie swoją rzeźbą. ?

[NPC]

7 minut temu, Linek727 napisał:

I to jest ten krytyczny moment, kiedy radość z narzędzi przesłania radość ze złowionej ryby. To tak, jakby rzeźbiarz zachwycał się dłutem, a nie swoją rzeźbą. ?

Czuję, że mnie podświadomie hejtujesz za ilość kołowrotków, tego powyżej można pominąć bo się nie zna na tym co dobre  

[mav3rick]

I ja dziś poszedłem nad wodę. 
Co prawda ciężko to nazwać łowieniem, ponieważ były to testy Shimano Bantam 151 HG MGL .
Około 30 minut rzucania różnymi przynętami, aby zobaczyć ile może i jak działają hamulce.

Kurła, moja Gośka do mnie mówiła, patrz jaki wariat kijem tylko trząsa to Ty byłeś, jak bym wiedział to się zatrzymał

[Ardiansson]

7 godzin temu, Linek727 napisał:

To tak, jakby rzeźbiarz zachwycał się dłutem, a nie swoją rzeźbą

@Linek727 rzeźbę już mam.

Czy mam pokazać dłuto? 

[Grendziu]

Psują się urodziłem i Psują umrę. Nic na to nie poradzę. 

Po kilku porażkach w spinnie, dzisiaj był czas na odświeżenie feedera. 

Miała być wymian żyłek, rywalizacja klasyk kontra metoda, ale w momencie gdy Aventus poszedł w p.... (odstawkę) to i siły witalne odeszły. Nienawiszcz niczym w sumie nie zaskakuje, ryby jak co roku budzą się w trakcie, a bardziej po tarle płoci. 

Kij raczej do uratowania przez fachowca. 

Kilka brań na metodę iście płotkowych, duże ryby są jeszcze w innych sektorach. 

Najprawdopodobniej będzie powrót do spinna w sobotę, bo jak się bawiłem nim przez chwilę to i ryba na haku była, ale się spieła, prawdopodobnie duży okoń. 

Tak więc @Grzes77 tatuażu niestety nie będzie. 

[Splot]

Drugi wypad nad tą samą rzeczke. Ryby ponownie dopisały, były płocie, krąpie, kleniki i mały bolek. Nęciłem blendowanym chlebem tostowym z dodatkiem odrobiny zanęty. Z ręki rzucałem robaczki i qq. Pływałem stickiem 6x4.
Dodatkowo miałem zarzuconego pickerka z qq na haku. Wpadły dwie płotki.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka