Administrator Grendziu Opublikowano 24 Czerwca 2021 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2021 11 godzin temu, Splot napisał: Wczoraj skoczyłem na 2 godzinki ze stickiem na kanał. Założyłem spodniobuty i chciałem połowić bliżej jazu. Okazało się, że wody mało, słabo ciągnie. Ale wybadałem dno. Dużo wielkich kamieni, jeden krok i dziura taka do połowy uda, a za chwilę wypłycenie z kamieni i woda do kolana. Ciężko się łowi w takich warunkach więc odpuściłem. Ale wpadł tam jeden krąp. Poniżej znajduje się głębszy odcinek, tam wpadły kolejne krąpie, kleń, leszczyk i jak zostało mi 30 minut łowienia. Nastąpiło ładnie brani, ryba zrobiła odjazd, długo stała prawie w miejscu, później kolejne odjazdy, odpoczynek i tak przez prawie godzinę. Myślałem, że to sum. Miałem przypon 0,13 więc liczyłem na cud. Po kilkudziesięciu minutach udało mi się zbliżyć do ryby, ale nadal nie widziałem jak duży to wąsacz. Ryba słabła i nabrałem nadzieję na pozytywne roztrzygnięcie. Po chwili mignął mi pod powierzchnią i okazało się, że to jednak karp, okrągły jak piłka ryba zrobiła kilka odjazdów ale już krótsze i z mniejszą energią. W końcu wylądował w małym spiningowym podbieraku. Mój pierwszy z kanału Odry. Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka Ty to jednak urodziny Karpiarz jesteś ??? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 25 Czerwca 2021 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2021 Z rana kicha, tylko dwa oksy 20cm. Idę spać, a potem do pozygu znowu będę łapić ??? Gdzie som sandacze? ??? Kurde, nawet drogę mi tu robią. Prąd jest, kanalizacji i woda jest, gaz w drodze, tylko zrobić centralne.... Wychodzi na to, że chyba w złej lokalizacji wędzarnię postawilem??? 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 25 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2021 10 godzin temu, Grendziu napisał: Ty to jednak urodziny Karpiarz jesteś ??? Amurarz ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 25 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2021 11 godzin temu, Zola67 napisał: Michał ile mógł mieć ten karp? Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka ok 65 i liczę na 6kg. Ale ciężko mi to ocenić bo 99,9% ryb to takie do 3kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 27 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2021 Niedzielny wypad z samego rana, póki wszyscy spali. Taktyka była prosta, krem do opalania, grill z karkówką i kiełbaską. Wędki zarzucone aby sprawdzić czy coś pływa.Taktyka była prosta, gruba zanęta od Lropio do koszyka z qq i białymi, a na drugim kiju koszyk z białymi i na haku 6-7 białych. Woda niska więc odpuściłem sobie klatkę i szukałem szczęścia na skraju nurtu i w nurcie. Uciąg słaby pozwalał łowić na 80g i w centralnym nurcie 110. Tam gdzie zanęta tam pojawiły się leszcze, najmniejszy miał niecałe 40, reszta powyżej. Na robaczki kusiły się brzany, kijanki oraz klenik.Skoda, że brakło 3 dni do końca okresu bo mogło być sporo brzan w naszych zmaganiach. Tam trafią leszcze i kleń. Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka 8 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 27 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2021 Widzę że Brzany u ciebie zagościły na stałe. Gratki Misiek. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Semi Opublikowano 27 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2021 Wczoraj pojechałem z braciakiem nad Bug letniej miejscówki poszukać i podnęcić grochem i kukurydzą. Wracając wstąpiliśmy na dwie godziny ze spławikiem posiedzieć nad jeziorkiem. Złowiłem linka trzydziestaczka , kilka wzdręg i kilka okoni. Miałem na kiju konkretnego lina, ale przegrałem przez zielsko. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek.B Opublikowano 28 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2021 (edytowane) Drużynowe Feederowe Mistrzostwa Okręgu PZW Szczecin 2021 udało się skończyć na bardzo dobrym drugim miejscu. Teraz muszę pojechać tam gdzie są ryby, bo te dwa dni zmęczyły mnie psychicznie. ? Edytowane 28 Czerwca 2021 przez Bartek.B 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 28 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2021 Drużynowe Feederowe Mistrzostwa Okręgu PZW Szczecin 2021 udało się skończyć na bardzo dobrym drugim miejscu. Teraz muszę pojechać tam gdzie są ryby, bo te dwa dni zmęczyły mnie psychicznie. Gratulacje Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 28 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2021 Można podsumować wędkarską nockę nad Wisłą.Jeśli ktoś śledził wątek #elvis live" to w zasadzie wszystko wie.Niemniej napiszę kilka zdań podsumowania.Ta wyprawa była zaplanowana już rok temu i o mało do niej nie doszło, tylko w połowie drogi okazało się że nie posiadam aktualnego pozwolenia na piśmie na wędkowanie w tym okręgu.Było darmowe porozumienie między okręgami na Wisłę, ale wymagany był rejestr którego nie odebrałem.Tak więc z rocznym poślizgiem dotarliśmy w okolicę Piotrowic.Nie obyło się bez niespodzianek. Już niemal na samej miejscówce Paweł dość niefortunnie skręcił za wcześnie i zarył autem w piaskową zaspę i na niej zawisł.Po ściągnięciu posiłków udało nam się wypchnąć samochód i można było przygotować stanowiska.Nasze miejsce nie było związane bezpośrednio z głównym nurtem, bo byliśmy w przerwanejopasce z lekko płynącą wodą.Po wysondowaniu dna koszyczkiem okazało się że nie ma większych górek i dołków, dno jest czyste, a średnia głębokość to około 2m. Z tym że bliżej brzegu było to ponad 2 m, a im bliżej opaski tym głębokość malała do niewiele ponad 1m.Postanowiliśmy łowić blisko, bo między 15, a 20 metrem.Szybkie nęcenie wstępne i po chwili zestawy wylądowały w wodzie.Pierwsze zameldowaly się uklejki, na szczęście tylko pojedyncze sztuki.Później Paweł złowił fajnego klenika co pozwoliło sądzić że dobrze wybraliśmy miejsce.Następnie złowił ładnego leszcza około 1.5 kg i to by było na tyle.Ja złowiłem tylko kilka uklei.Postanowilismy że jednak zanecimy już obficie na noc. Paweł poszedł odpocząć by zebrać siły na główny atak, a ja pilnowałem wędek.Po nęceniu nastąpiła cisza aż do północy. Wtedy przez ponad godzinę złowiłem kilka leszczy i ponownie ucichło.Następny atak nastąpił przed trzecią.W tym samym czasie mieliśmy gości których można się było spodziewać. Otóż na kontrolę przyjechali panowie z PSR Okręg PZW w Lublinie.Kontrola przebiegła szybo i sprawnie. Panowie byli mili, a my nie mieliśmy nic na sumieniu. Nie mieliśmy siatek na ryby, bo wszystko wypuszczaliśmy ponownie do wody.Fajnie, że dbają o to co zostało i dzięki temu można coś złowić. U nas w okręgu nie ma co liczyć na takie kontrole. Jedynie lokalnie chłopaki z SSR pilnują swoich dołków i miejscami Radomkę.Jeszcze przed świtem w łowisko weszła drobnica i musiałem zmienić nieco taktykę i zmodyfikować zestawy.Na hak powędrował czerwony oraz próbowałem łowić na waftersy.O ile na czerwone nic nie brało to na dumbelsy udało mi się złowić dwa leszcze.Między czasie ponownie wróciłem do pinki i białych, bo drobnica po "wejściu" leszczy opuściła łowisko.Naszą uwagę zwróciła stosunkowo nieduża ilość drobnicy, a w szczególności uklei. Tym bardziej, że nie było widać aktywności drapieżnika.Tak mijały kolejne godziny łowienia, aż w końcu uznaliśmy że wystarczy i postanowiliśmy się zwinąć póki nas słońce nie ugotuje.W drodze powrotnej podobnie jak dzień wcześniej tuż przed samym wyjazdem mieliśmy przygodę. Otóż duża część drogi po drugiej stronie wału jest mocno rozjeżdżona z dużymi i głębokimi koleinami.Teren jest gliniasty, a po deszczu który padał poprzedniego dnia zrobiło się bardzo ślisko i miękko.No i na ostatnim zakręcie samochód wpadł w uślizg i wpadł w taką koleinę, że oba przednie koła były w powietrzu. Na szczęście mieliśmy lewarek i po podniesieniu auta podłożyliśmy pod koła kilka kamieni przyniesionych z nad rzeki.Już w pierwszej próbie udało się wydostać z tej pułapki i dalej już było z górki. No, ale to było do przewidzenia, bo Paweł jest wychowany nad Wisłą Podsumowując, udało mi się złowić 8 lub 9 leszczy od 1 do około 1.5 kg(50-54cm), kilka krąpii kilka uklei.Teraz czas na jakieś nowe łowisko na które już w najbliższy weekend wybiorę się z[mention=15]suwi[/mention].[mention=840]PawelL[/mention] dzięki za kolejny wspólny i udany wypad. 11 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.