tobiasz Opublikowano 1 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2021 Dwie nocki, 4 rybki 7 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tobiasz Opublikowano 1 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2021 I jeszcze takie 95cm na PZW, na selektywnego 50cm miętusa 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 1 Lipca 2021 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2021 1 godzinę temu, tobiasz napisał: I jeszcze takie 95cm na PZW, na selektywnego 50cm miętusa Mietusa bym zjadł, a nie na żywca dajesz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tobiasz Opublikowano 1 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2021 5 minut temu, Grendziu napisał: Mietusa bym zjadł, a nie na żywca dajesz Za drogo wychodzi bo 120zł / 400g 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 1 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2021 7 godzin temu, tobiasz napisał: I jeszcze takie 95cm na PZW, na selektywnego 50cm miętusa Noo, dajesz do pieca stary. Szacuneczek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tobiasz Opublikowano 1 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2021 Noo, dajesz do pieca stary. Szacuneczek! Niestety nie ma kiedy dać dobrze do pieca. To był mój pierwszy wypad w sezonie nad jeziorko po ojcowskim pół rocznym także woda z litości dała Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 1 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2021 2 minuty temu, tobiasz napisał: To był mój pierwszy wypad w sezonie nad jeziorko po ojcowskim pół rocznym także woda z litości dała Zapracowałeś młody tato! ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
djbaloon Opublikowano 2 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2021 I po szybkim wypadzie. Ja na zero ? młody boleń plus pare okonków wielkości tego ze zdjęcia. Ale może z niedzieli na poniedziałek uda się na nockę wyskoczyć, a jak nie to w poniedziałek karpie idę pomęczyć ? 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 5 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2021 Kolejna wyprawa zaliczona. Nie obyło się bez niespodzianek. Tym razem straciliśmy sporo czasu na szukanie fajnego łowiska. Planowaliśmy wędkować na Wodnym Eldorado, ale trochę się spóźniliśmy i nie było wolnych miejsc. Były co prawda dwa wolne miejsca, ale nie rokowały dobrze i było zbyt ciasno na łowisku. Postanowiliśmy poszukać innego łowiska. Trafiło na Orońsko, ale w trakcie drogi okazało się że regulamin zabrania łowienia na żyłki cieńsze niż 0.30 i haki mniejsze jak nr 6. Nie byliśmy na to przygotowani choć podejrzewam że nasz sprzęt i umiejętności powalały nam sądzić że damy radę każdej pływajacej tam rybie. Tak więc kolejna zmiana planów i tym razem padło na Prywatne łowisko Dobrut koło Orońska.To dwa zbiorniki o powierzchni 4 ha. Jeden trochę zarośnięty roślinnością wodną i trawą na brzegu, a drugi bardziej zadbany.Wybraliśmy ten ładniejszy. Szybkie rozłożenie stanowiska, bo padał deszcz i po chwili pierwsze zestawy wylądowały w wodzie. Wcześniej jednak wysondowałem dno w celu ustalenia głębokości i charakteru dna. Okazało się że jest w miarę równo i dość twardo, a głębokość oscyluje w granicach 1.5-2.0 metrów.Jeden zestaw powędrował na 60m w okolicę trzcin w miejscu gdzie się wypłycało, a drugi na otwartą wodę, ale nie dość daleko, bo byłem zablokowany przez wędkarza łowiącego na drugim brzegu. Miałem też linię pod nogami, którą co jakiś czas ostrzeliwałem z procy.Niestety, ale woda okazała się być martwa. Nie było żadnych oznak żerowania ryb. Jedynie od czasu do czasu widoczne były pojedyńcze grupy bąbli.Mimo wielu kombinacji z odległością, przynętą i zanętą nie udało nam się złowić nic poza krasnopiórami. Z dłuższej linii udało mi się złowić kilkanaście ślicznych wzdręg.Łukasz miał na kiju fajnego karpia, na moje oko około 5 kg, ale widać że był już na haku, bo poszedł w przybrzeżne trzciny niczym dzik w żołędzie. Ostatecznie ryba się zerwała przy próbie jej odplatania i tyle. 4 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 5 Lipca 2021 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2021 A ja zeschizowałem na punkcie wody, którą poznałem za nastolatka i wróciłem po kilku dobrych latach z przerwami na nią spowrotem.| Oprócz około 40 okoni w sobotę przeżyłem dwa fajne zjawiska, spławy karpi w deszczu około 15tej i później pod wieczór pięknych dużych leszczy. Spotkałem też znajomych, jakaś dalsza rodzina moja ponoć i poopowiadali mi same optymistyczne rzeczy o Margoninie z łodzi, a m.in mają na rozkładzie szczupaka 120cm, okonia 40cm i suma 159cm. To był dobry ruch, że tam wróciłem 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.