Wyniki nad wodą

[Bebzon]

Dnia 24.12.2021 o 13:58, ArekH napisał:

Ale przecie One wszystkie są cudowne. Ile można jechać na ręcznym. A tak na poważnie? Gadamy, narzekamy na te nasze babska, ale cholera i może to tylko Ja,  człowiek by z chaty wyłaził brudny, przeżuty i wypluty

 

@ArekH Sądzę, że rozpędziłeś rumaka własnej wyobraźni. Jak się ockniesz, wróć - nawet brudny, przeżuty i wypluty.

 

[elvis]

Wczoraj był godzinny wypad na lód. Kilka rybek wpadło. Miałem też piękną rybę na haku, ale po długiej walce wypięła się tuż pod przeręblem. Najbardziej mi żal tego że jej nawet nie zobaczyłem. No cóż, będziemy polować na nią dalej.
Tym czasem się zbieram i ruszam już od rana ostatni raz w tym roku.

Edit : No i lipa. Leje deszcz i nie wiem czy mi się uda wyskoczyć.

[elvis]

No i zaliczyłem najprawdopodobniej ostatni wypad w tym roku
Udało mi się złowić kilka okoników.

[elvis]

W dniu dzisiejszym zaliczyłem pierwszy wypad na ryby. Z powodu ocieplenia padło na lokalną rzekę i spławik. Niestety nic nie udało mi się złowić. Tak więc 1:0 dla ryb.
Mimo to i tak jestem zadowolony, bo ryby to tylko dodatek do wędkowania.

[elvis]

Miałem jechać jutro, ale zapowiadają ochłodzenie i skorzystałem z wolnego i uciekłem dzisiaj.
Jak się pakowałem to nawet zaświeciło słońce, ale już po chwili zaszlo i zaczęło padać i sypać z nieba. Do tego wiało okrutnie. Jako że miałem już rozrobione zanęty to się nie poddałem.
Na miejsce dotarłem około południa.
Po kilkunastu minutach pierwszy zestaw wylądował w wodzie, a po kolejnym kwadransie kolejny.
Celem było zlowienie czegokolwiek, dlatego miałem też wędkę do klasyka i robaki.
Po półgodzinie nastąpiło pierwsze branie i na macie wylądowa pierwszy karp.
Po kilku minutach kolejny. Tym razem maluszek.
Na kolejnego tym razem pełnołuskiego też nie musiałem długo czekać.
Później przyszło załamanie pogody i ryby przestały żerować. Próbowałem klasyka z ochotką, ale bez efektu. Jedynie pojedyńcze trącenia.
Po dłuższej przerwie wpadł amur, ale bez brania.
W trakcie pakowania miałem też potężne branie, ale przypon nie wytrzymał.
Przy okazji łowienia testowałem nową zanętę Feeder bait. Miałem też sprawdzoną zanętę Power Fish od Mckarp.
Jeśli chodzi o białą zanętę FB to ma bardzo fajny słodki, ciasteczkowy aromat. Dobrze klei, ale potrafi betonować. Trzeba uważać z wodą i siłą ubijania. Niestety nie dała żadnej rybki. Może następnym razem...
Power Fish jak zwykle nie zawiódł. Zauważyłem że zanęta z ostatniej dostawy zawiera więcej mielonych dumbelsów i są one wyraźnie większe.
Odsialem ich nadmiar,, bo nie miałem przekonania do ich tak dużej ilości. Zastanawiałem się nawet czy nie zmielić zanęty na zimowe wędkowanie, ale nie miałem czasu

[elvis]

CD...
Przynęty które stosowałem to waftersy Solbaits. Tym razem killerem były 4 mm dumble w kolorze pomarańczowym. Nic innego nie działało.
Przypon 0.16 z hakiem nr 14 i nr 16. Podajniki standardowe zhibo arc 30 g.

[Grendziu]

38 minut temu, elvis napisał:

CD...
Przynęty które stosowałem to waftersy Solbaits. Tym razem killerem były 4 mm dumble w kolorze pomarańczowym. Nic innego nie działało.
Przypon 0.16 z hakiem nr 14 i nr 16. Podajniki standardowe zhibo arc 30 g.

Tyn już punktuje ????????????brawo???

 

 

 

 

[ArekH]

26 minut temu, Grendziu napisał:

Tyn już punktuje ????????????brawo???

Nie możesz zacytować samego textu? Po co tyle tych fotek. Od cholery przewijania. 

[Grendziu]

14 minut temu, ArekH napisał:

Nie możesz zacytować samego textu? Po co tyle tych fotek. Od cholery przewijania. 

Ja jak cytuje, to mnie się post z automatu skraca i zawija ???

[Bubu]

2 godziny temu, ArekH napisał:

Nie możesz zacytować samego textu? Po co tyle tych fotek. Od cholery przewijania. 

Chcesz bana czy co?