Wyniki nad wodą

[Grendziu]

29 minut temu, booohal napisał:

Chcesz bana czy co? 

Uchachałem się na głos ?????

[Kotwic]

Ponieważ Niegocin rozmarzł właśnie, a oznacza to, że nawet baran angielski nie przewidzi, czy w tym sezonie na lód da się wejść, więc:
- zakupione zostało pozwolenie na połów w okresie zimowym (drobne 150 zł, do końca marca 2022 r).

A że zakupiono, to i na wodę czas ruszyć.
Zgodnie, ze rybią tradycją i moimi przypuszczeniami, w Kanale Łuczańskim o tej porze łowić niepodobna. Nie ma to sensu, choć urok bywa czasem.
Ot po prostu, płytka, brzegiem zabetonowana rynna, w której ryby są głownie w okresie wiosenno-jesiennym. Po ochłodzeniu wody, wybierają sobie zabawę w migrację, czy to do Niegocina czy do Kisajna.
Ale, nie byłbym sobą, gdybym nie sprawdził w/w hipotezy. Nie ważny jest wynik, ważna przygoda nad wodą.

Tak więc dziś, woda w kanale miała temperaturę 1,1°C, powietrze -1,5°C, lekki wiatr SW, a pod koniec łowienia śnieżek opadający na strudzonych wędrowców.
Bacik jak zawsze, biały robak, garść zanęty. Rybek nie złowiono.

Na pamiątkę.

[Ardiansson]

Taa...... ?

Dziś w końcu po 8.5 miesięcznej przerwie wybrałem się na połów ryb wędziskiem.

Łowiłem pierwszy raz moja wspaniałą bolonką Mikado Ultraviolet II 6 m. Wrażenia: całkiem przyjemne, wyważenie raczej ok, jak na badyla tej klasy uważam, że były to dobrze wydane miliony.

Złowiłem ponad 20 srebrniaków płoci 15-18 cm. Dzień uważam za bardzo udany, bo chciałem złowić cokolwiek.

Jedyny minus ujemny to podwieczór marznące przelotki, które utrudniały zarzucanie zestawu, więc podsumowując:

- bolonka jak najbardziej OK, jednak wyłącznie gdy będzie kilka stopni w plusie, w okolicach zera i temperaturach ujemnych jednak bat.

???

[ArekH]

20 minut temu, Hotpoint napisał:

Dziś w końcu po 8.5 miesięcznej przerwie wybrałem się na połów ryb wędziskiem.

niEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE! Swierze powietrze ciebie Ziomuś nie zabiło? ?

[Ardiansson]

Przed chwilą, ArekH napisał:

niEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE! Swierze powietrze ciebie Ziomuś nie zabiło? ?

Arkadijo było ciężko, a żem tfardy gość to dałem radę.

Ogólnie to zajebista wilgoć potęgowała uczucie zimna.

?

[ArekH]

1 minutę temu, Hotpoint napisał:

Ogólnie to zajebista wilgoć potęgowała uczucie zimna.

?

No wiem. Ja swą przygodę ze świeżym powietrzem zakończyłem na wyniesieniu popiołu z pieca. Szacun! 

[mav3rick]

Ja dzisiaj też pierwszy wypad nad wodę, ale jak się okazało tylko krajoznawczy. Jeden nie duży pstrąg tylko narobił nadzieję odprowadzając tante pod nogi. Ale Kwisa uczy pokory i wiem, że jak będę cierpliwy to wynagrodzi to. Za tydzień kolejna próba.

[ArekH]

Nie marudź. Piękna woda a i nie piwkowałeś przed TV a zdrowo się poruszałeś. Taki Kleniowy klimat ma ten ciurek. 

[Ardiansson]

Ta, woda piękna, aż żałuję, że nie mam czegoś takiego w pobliżu.

[djbaloon]

Dokładnie woda cudna, a ja dzisiaj mały rekonesans nad naszą warcianką, za okoniem poganiać i powdychać świeżego powietrza po choróbsku ?