Wyniki nad wodą

[PawelL]

Wczoraj byliśmy z @elvis na Jagodnie. Woda PZW no-kill.

 

Rano mróz na samochodzie i skrobanie szyb.

Wyjście z psem i decyzja, że mojego "wąpierza" nie zabieram jednak, bo moja Kala to raczej ciepłolubna jest!

Z samego rana nad wodą było przyjemnie, ale z upływem czasu wiatr prosto w twarz bardzo nam dał się we znaki.

Wziąłem tylko dwie wędki UV method feeder 3,50 z kołowrotkami wielkości 4000, pletka 0,08 ze strzałówką, a w planach miałem:

-sprawdzenie, czy uda mi się skutecznie łowić takim zestawem na 70 m.

-przetestowanie method feeder helikopterowy od Przemka Solskiego

 

 

Część pierwsza testu, czyli łowienie na 70 m, wyszła pozytywnie, ale to już max odległść dla tego zestawu.

Próbowałem jeszcze osiągnąć 80 m, ale bardzo duży rozrzut i nie każdy kończył się na klipie.

Przy niewielkim wietrze dystans 70 m jest jak najbardziej osiągalny, aby celnie podajnik 40gr z lotką z uciętej rurki antysplątaniowej  tam umieszczać.

Dlatego nie za bardzo rozumię tej gównoburzy na Sig, odnośnie kołowrotka do dalekiego dystansu.

To inne forum więc nie wnikam.

 

Odnośnie helikoptera z metodą.

O ile wiadomo, że rzucimy bez splątania, bo przynęta jest w podajniku, o tyle ściągając przypon lata dookoła żyłki ze skrętką i się plącze.

Ten zestaw dla mnie będzie jednak miał zastosowanie tylko na muliste łowiska.

Na twardym skuteczniejsza będzie zwykła metoda z krótkim przyponem i robakami.

 

Zmarzli My, nie doczekawszy się brania.

W naszym rejonie staliśmy w piątkę i był tylko jeden leszcz na klasyka.

Zawody po drugiej stronie, z tego co słyszeliśmy, było chyba 4 leszcze na 20 chłopa.

Zdjęć nie robiłem dlatego buchnąłem Danielowi ?

 

Tyle. Do następnego razu!

Edytowane 28 Lutego 2022 przez PawelL

[ArekH]

58 minut temu, PawelL napisał:

Dlatego nie za bardzo rozumię tej gównoburzy na Sig, odnośnie kołowrotka do dalekiego dystansu.

Bodajże 2 lata temu na zlocie rzucaliśmy z @elvis tak na próbę pod 2 brzeg łowiska. Na oko odległość nie wydawała się imponująca, ale Daniel zmierzył to na kijkach i chyba wyszło ponad 70m. Rzuty nie były jakoś specjalnie wysiłkowe. 

[PawelL]

Dolałem oliwy do ognia, zobaczę jakie cięgi zbiorę:

Zachęcony przez ciągłe kłótnie, co do odległości na jakiej można skutecznie łowić danym zestawem, 
wczoraj wybrałem się na zbiornik PZW Jagodno no-kill.

Wziąłem dwie wędki UV method feeder 3,50, ale od razu zaznaczam, że PIERWSZA PRZELOTKA JEST WYMIENIONA NA WIEKSZĄ!, kołowrotki mistrala wielkość 4000 
o taki: https://wedkarz.pro/kolowrotki/karpiowe/mistrall/energy-carp-frd40
pletka 0,08 ze strzałówką z żyłki 0,28, koszyki zhibo z dorobioną lotką z uciętej rurki antysplątaniowej.

Dystans odmierzony na kijkach 70 metrów to max, aby przy NIEDUŻYM wietrze dystans CELNIE do klipa osiągnąć.
Przy 80 metrach rozrzut już był spory, i jak zaczął wiatr wiać w twarz, nie zawsze udawało się do klipa dobić.

Zdaję sobie z tego sprawę, że nie oznacza to, że łowiłem w linii prostej na 70-tym metrze, bo wiadomo jakieś ruchy wody i podmuchy boczne wiatru, skracając ten dystans miejsca w którym kotwiczy się nasz podajnik.

Odmierzając na kijkach stwierdzam, że jak najbardziej jest to możliwe dobicie do klipa takim zestawem.

Wiadomo, możecie się nie zgodzić, pytać o dowody i takie tam.
Test zrobiłem dla siebie, bo pomimo, że na Jagodnie stosuję raczej dystansowe kije 4,20 i duże kołowrotki:
Flagman cast master 4,20 do 180 gr, oraz Daiwa haevy feeder 4,30 do 150 gr.
Kołowrotki Okuma distance dta-60.

Czasem na tych 70 metrach, bedzie fajnie w dzień pobawić się lżejszymi zestawami.
Nocka jednak będzie cięższa orka.
Tyle.

[Grendziu]

@PawelL dystans 70m jest mega spoko, da się przerzucić "dziadków i tubylców" na różnych łowiskach i zrobić swoją linię, ale na zawodach czasami trzeba dalej rzucać, może chodzi oto, że jak masz kołowrotek daleko dystansowy to można celnie zrobić 80 czy więcej metrów?

Świetny opis i relacja???

[PawelL]

27 minut temu, Grendziu napisał:

 

Świetny opis i relacja???

 

Se pomyślałem, że w końcu mnie wywalicie, bo nic nie piszę na forum ?

 

Od października nie byłem nad wodą, to nawet "blankowy" wyjazd naładował mi akumulatory!

Wyniki nad wodą, to nie tylko sukcesy, ale także porażki, oraz analiza błędów, które popełniliśmy .... ,.

Wczorajszy wyjazd, akurat dla mnie, pomimo tego, że zmarzłem dał mi "podpowiedzi" co do Jagodna!

Teraz trzeba poczekać tylko na płocie 35+ ?

[Grendziu]

3 godziny temu, PawelL napisał:

Se pomyślałem, że w końcu mnie wywalicie, bo nic nie piszę na forum ?

Bany są tylko za spam i ten spam to musi byc typowo związany nie z rybami. Bywa też, że jest gorąco na forum, wtedy kasujemy kilka postów, ale generalnie rannych nie widać

[PawelL]

Pojechałem dziś po nocce na łowisko 3 Stawy w Goryniu, a tu całe łowisko ścięte lodem.... .

Zrobiliśmy z Kasiulą paczkę dla rodzin z Ukrainy tam mieszkających, także wyjazd nie był nadaremny!

Chociaż się wyśpię dziś ?

[Grendziu]

Wczoraj sprzątanie chaty, nie do końca udamy montaż na łodzi, wieczorem podjazd czy coś się dzieje, na 10rzutòw dwa brania i jeden duży oks

Dzisiaj była chęć popływać od południa do wieczora, niesty jakieś 5/6 wody było skute lodem?

Wytrzymałem 2h, 4okonie, kilka brań dość mocnych, agresywnych, największy oks oczywiście spadł. Nie lubię gdy ręce marzną, jednak sam pobyt nad wodą, choć chwilę bezcenny???

[elvis]

Ja również dzisiaj wyskoczyłem nad wodę.
Tym razem padło na klasyka i lokalną zaporówkę. Przy okazji postanowiłem przetestować nową wędkę Tubertini atrax pro feeder.
Niestety temperatura w okolicy zera oraz zimny wiaterek powodowały obmarzanie przelotek przez co ciężko się łowiło.
Udało się złowić 12 płotek, a nawet kilka płoci, jednego leszczyka oraz fajnego garbusa.
Muszę przyznać że wędka mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Jest mega czuła i daje sporo frajdy z holu małych i średnich ryb.

[elvis]

Korzystając z wolnego postanowiłem sprawdzić czy na komercji rybki pobierają.
Po wczorajszym wędkowaniu byłem pełen nadziei że i dzisiaj polowię.
Na miejscu byłem przed 14-stą.
Wędkowałem niewiele ponad 3 godziny. Przez ten czas udało mi się złowić 12 ryb w tym jeden karaś, jeden leszcz, jedna wzdręga i 9 karpi.
Zanęta to standardowo Mckarp z odrobiną pelletu Solbaits i Ringers, a także bez mączkowa zanęta Feeder Bait.
Na koniec tak się ochłodziło, że mi mata i kosz podbieraka zamarzły.