Wyniki nad wodą

[Tench_fan]

2 minuty temu, elvis napisał:

7 minut temu, Tench_fan napisał:

Będzie lepiej. Z pewnością.

Nie było. Dzisiaj też zero

Nie może być. No wierzę w to co mówisz, ale jestem szczerze zaskoczony.

[christhof70]

6 minut temu, Tench_fan napisał:

Na pewno konkurują o pokarm. Bez dwóch zdań nie mają podejścia do lina czy karasia pospolitego.

W moim prywatnym rankingu duże ryby tych dwóch gatunków są dla mnie 10 razy cenniejsze jako cel zabiegów i wędkarskich starań.

Rozumiem duży karp silny, a może nawet mądry z wiekiem, ale dla mnie i tak nie będzie sprawiał tyle frajdy.?

To tylko moja osobista opinia i jest mi z tym dobrze.

nie konkurują. karp jest szybki, a taki lin to flegmatyk. wiadomo, że jak karpie wpłyną w łowisko to wszystko sp.....la w popłochu

[Tench_fan]

8 godzin temu, ArekH napisał:

Wczoraj zaliczyłem wyjazd nad rzekę. Wpadło 5 Klonków więc uważam za udany. Pogoda dopisała. 4 ryby wpadły na groch a jedna na pellet kryl z Sonu. Zanęta to mieszanka Węgierskiej czosnkowej z czarnym vde. 

Pewnie, że udany. ? Mi 5 kleni przez cały sezon nie wpadnie, a co dopiero naraz.

Krąpie umilają ( gdyby tylko), tzn. tfu uprzykrzają mi życie. Już na nie patrzeć nie mogę.

Chcę łowić "normalne" ? rzeczne ryby tzn. jazie, klenie, świnki, certy, brzany i co tam jeszcze w rzekach pływa, a nie te "gruźliki".

Jedynie rozpióry bardziej działają mi na nerwy.

Wczoraj i dziś nad Odrą.

Krąpi do ....

Wśród nich wymęczone 4 leszcze. Największy 2,0 kg myślę, że ok. 55cm, mniejszy 50 cm.  Pozostałe już sporo mniejsze.

 

Ryba wyprawy:

 

Tu "50" :

Być może, o ile przyszły piątek wypadnie mi i @ArekH wolny pojedziemy na te jego kleniowe wody.

W innym przypadku czas mi poszukać stojącej wody. Jakieś liny, karasie, ostatecznie i karpie byle nie krąpie ?

[Grendziu]

Rozstawiłem w sobotę fidele, a łowiłem głównie na spinn. Wczoraj wieczorem już byli goście, a później odbyły się zawody spinningowe okoniowe. Ogólnie kilka oksów udało mi się wyciągnąć, bez szału???

 

[christhof70]

23 minuty temu, Grendziu napisał:

Rozstawiłem w sobotę fidele, a łowiłem głównie na spinn. Wczoraj wieczorem już byli goście, a później odbyły się zawody spinningowe okoniowe. Ogólnie kilka oksów udało mi się wyciągnąć, bez szału???

 

widok Marcela zawsze mi humor poprawia hehe. jak On lubi tę colę?

[christhof70]

1 godzinę temu, Tench_fan napisał:

Pewnie, że udany. ? Mi 5 kleni przez cały sezon nie wpadnie, a co dopiero naraz.

Krąpie umilają ( gdyby tylko), tzn. tfu uprzykrzają mi życie. Już na nie patrzeć nie mogę.

Chcę łowić "normalne" ? rzeczne ryby tzn. jazie, klenie, świnki, certy, brzany i co tam jeszcze w rzekach pływa, a nie te "gruźliki".

Jedynie rozpióry bardziej działają mi na nerwy.

Wczoraj i dziś nad Odrą.

Krąpi do ....

Wśród nich wymęczone 4 leszcze. Największy 2,0 kg myślę, że ok. 55cm, mniejszy 50 cm.  Pozostałe już sporo mniejsze.

 

Ryba wyprawy:

 

Tu "50" :

Być może, o ile przyszły piątek wypadnie mi i @ArekH wolny pojedziemy na te jego kleniowe wody.

W innym przypadku czas mi poszukać stojącej wody. Jakieś liny, karasie, ostatecznie i karpie byle nie krąpie ?

no dzisiaj wypada się radować z lecha 55. fajne ma dupsko, na dymanko się szykuje ?

[christhof70]

4 godziny temu, Tench_fan napisał:

Na pewno konkurują o pokarm. Bez dwóch zdań nie mają podejścia do lina czy karasia pospolitego.

W moim prywatnym rankingu duże ryby tych dwóch gatunków są dla mnie 10 razy cenniejsze jako cel zabiegów i wędkarskich starań.

Rozumiem duży karp silny, a może nawet mądry z wiekiem, ale dla mnie i tak nie będzie sprawiał tyle frajdy.?

To tylko moja osobista opinia i jest mi z tym dobrze.

nie powiem, że duża ryba(chwast)  daje czasami ogromną ilość frajdy. 20kg waga się skończyła. dwa lata temu wypad na lina. jezioro miejskie w Chodzieży. feeder 10,6 do 60g, żyłka 0,22, hak guru qm1 nr 12. hol trwał pół godziny

[Grendziu]

1 godzinę temu, christhof70 napisał:

nie powiem, że duża ryba(chwast)  daje czasami ogromną ilość frajdy. 20kg waga się skończyła. dwa lata temu wypad na lina. jezioro miejskie w Chodzieży. feeder 10,6 do 60g, żyłka 0,22, hak guru qm1 nr 12. hol trwał pół godziny

Pamiętam ???

[christhof70]

dzisiaj przywitałem największego głupa w tym roku. ani jednego nawet pierdnięcia przez 7 godzin. rozmawiałem z dwoma znajomymi co to też byli na innych wodach i mieli to samo. ....j tak wielki jak tylko w kreskówkach dla rodziców widywano ?

[Ardiansson]

Dnia 24.04.2022 o 20:54, christhof70 napisał:

nie powiem, że duża ryba(chwast)  daje czasami ogromną ilość frajdy. 20kg waga się skończyła. dwa lata temu wypad na lina. jezioro miejskie w Chodzieży. feeder 10,6 do 60g, żyłka 0,22, hak guru qm1 nr 12. hol trwał pół godziny

Ten starszy pan na zdjęciu to kto? ?