christhof70 Opublikowano 28 Kwietnia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2022 2 minuty temu, Hotpoint napisał: Ten starszy pan na zdjęciu to kto? ? a jakiś pacan z amurem. nie znam człowieka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ardiansson Opublikowano 28 Kwietnia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2022 8 minut temu, christhof70 napisał: a jakiś pacan z amurem. nie znam człowieka? Z twarzy podobny zupełnie do nikogo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
christhof70 Opublikowano 28 Kwietnia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2022 7 godzin temu, Hotpoint napisał: Z twarzy podobny zupełnie do nikogo Nawet do ..ja. Ewa ma talent fotograficzny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 29 Kwietnia 2022 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2022 Wydawało mi się że moja zaj.....ść jest tak za......ta że za........ście i poradzę sobie na każdej główce. Błąd. Pycha kroczy przed upadkiem. Upadłem. Brania nie widziałem. Moja sława mołojecka ucierpiała. Ja nawet nie wróciłem na tarczy, tylko biegłem za nią. Koledzy ładne ryby mieli. Szacun. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 29 Kwietnia 2022 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2022 Dnia 28.04.2022 o 14:45, christhof70 napisał: dzisiaj przywitałem największego głupa w tym roku. ani jednego nawet pierdnięcia przez 7 godzin. rozmawiałem z dwoma znajomymi co to też byli na innych wodach i mieli to samo. ....j tak wielki jak tylko w kreskówkach dla rodziców widywano ? 1 godzinę temu, ArekH napisał: Wydawało mi się że moja zaj.....ść jest tak za......ta że za........ście i poradzę sobie na każdej główce. Błąd. Pycha kroczy przed upadkiem. Upadłem. Brania nie widziałem. Moja sława mołojecka ucierpiała. Ja nawet nie wróciłem na tarczy, tylko biegłem za nią. Koledzy ładne ryby mieli. Szacun. Czyżby coś na rzeczy? Dziś pojechałem z @ArekH i jego starym, dobrym kolegą Jankiem na Odrę, w ich kleniowe rejony. Mój cel był oczywisty. W końcu połowić "klusek". O ile tydzień temu Arek zakończył z 5 przyzwoitymi kleniami, a Janek na zero, to dziś sytuacja się odwróciła. Pan Jan się odkuł i skończył z certą, krąpiem i 4 kleniami. Z czego 2 sztuki to już naprawdę robiły wrażenie 50 i 55 cm ( 2,5kg) Musicie sobie wyobrazić moją ekscytację tą piękną rybą. Nie moją oczywiście, ale poruszenie wywołała u mnie niemałe. Łowiliśmy, a w zasadzie próbowaliśmy złowić cokolwiek z Arkiem na jednej z główek. Przed napływem kolejnej łowił Janek. Po 5 godzinach i z dwoma uklejkami na koncie, w akcie desperacji, na widok tamtego "kleniska" przeniosłem się w pobliże szczęśliwego łowcy. Jak by nie patrzeć dumę musiałem schować w kieszeń. Kilka rad od Arka pozwoliło mi przez ostatnie 2 godziny wędkowania doczekać się jednego, jedynego brania. Przypadkowego zapewne, ale mimo wszystko klenia. Pięknie tam muszę przyznać, dziko co jest plusem, ale też i z ciężkim dojazdem. Może kiedyś uda się poprawić i cieszyć się z wiele lepszych efektów. Dziękuję za towarzystwo, pokazanie nowych "rewirów" na Odrze. Klenie to wciąż moja "pięta Achillesowa". 13 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ardiansson Opublikowano 1 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2022 Dziś na otwarcie sezonu szczupakowego brałem udział w zawodach spinningowych mojego koła. Na 20 starujacych udało się zdobyć II miejsce.??? 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mav3rick Opublikowano 1 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2022 Dzisiaj i ja nad wodę zawitałem nawet coś tam się uwiesiło. Był karp, leszcze, płotki i sumiki szczególnie jeden wyrośnięty. Zdjęcie tego większego sumika mało humanitarne, ale i tak jego żywot był krótki. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 3 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2022 Dzisiaj nie było krąpi bo pojechaliśmy z Bartkiem @Zola67 nad znane nam już, acz niewielkie łowisko komercyjne. Nasza majówka nad wodą była dość udana. Raczej nie łowi się tam dziesiątków ryb, z reguły kilka, kilkanaście. Tak było i tym razem. Bez szału, ale z pewnością wyraźnie lepiej od pozostałych "moczykijów". Bartek zaczął, będąc minimalnie szybszy w rozkładaniu, doczekał się wkrótce 1 ryby w sezonie, a konkretnie jesiotra: U mnie pojawiają się na początek 2 liny, dość przeciętnej wielkości. Drugi powędrował do wody bez pamiątkowej "foty": Następnie "zaliczam" karpia 6,4 kg. Jakość zdjęć dość słaba. To chyba wina tego, że sobie przesyłaliśmy sms/mms i coś ( a wręcz bardzo dużo) się traci w tej sytuacji na jakości. Było trochę przestoju i meldują się u mnie kolejne 2 zielone jegomoście: "Dzień mi zrobił" ? prześliczny karaś pospolity. No "złotko" po prostu: Rybą dnia i moją nową życiówką, mistrzem "wszechwag" ? ? używając bokserskiej terminologii, zostaje karp 10,4 kg. Mam nadzieję, że dostanę w ręce oryginały zdjęć w lepszej jakości, bo ta prezentowana tutaj jest nadzwyczaj mizerna: Wędkowanie skończyliśmy ok. 14.30, a na pożegnanie trafił się karp pełnołuski ( jakieś 4-5 kg): No i to byłoby na tyle z komercyjnego wojażu. Bartek @Zola67 o czym wspomina w innym miejscu wyholował jesiotra, lina i 3 karpie, ale także stracił 2 ryby. Zapewne duże, bo przecież największe zostają w wodzie.? 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zola67 Opublikowano 3 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2022 Wypad mega pozytyw. Radkowi miejscowi niedługo postawią tam ołtarzyk. Choć brań nie było super dużo to wypad na duży plus w sumie na wodzie tylko my coś łowiliśmy więc przyciagalismy coraz więcej gapiów. Super Radka PB nie wiem jak z tym moim Jesiotrem. Uzupełnie kilka zdjęć.Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cygan786 Opublikowano 3 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2022 Zakończenie majówki z przytupem, jak przed wczoraj na Jagodnie bez brania ,tak dziś jestem zmęczony holami. Piknik na Karpiku z rodzinką, grilowanko i spotkanie z kolegą Wiktorem, całkiem przypadkowe. Dziś rybki pobierały prawie na wszystko, japońce dały popalić że nie było kiedy lajfa zrobić. Wpadły też 2 piękne karpiki, za jednym musiałem skakać przez płot. Zmęczony, ale zadowolony, bateryjki naładowane. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.