Skocz do zawartości

Wyniki nad wodą


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wydawało mi się że moja zaj.....ść jest tak za......ta że za........ście i poradzę sobie na każdej główce. Błąd. Pycha kroczy przed upadkiem. Upadłem. Brania nie widziałem. Moja sława mołojecka ucierpiała. Ja nawet nie wróciłem na tarczy, tylko biegłem za nią. Koledzy ładne ryby mieli. Szacun. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.04.2022 o 14:45, christhof70 napisał:

dzisiaj przywitałem największego głupa w tym roku. ani jednego nawet pierdnięcia przez 7 godzin. rozmawiałem z dwoma znajomymi co to też byli na innych wodach i mieli to samo. ....j tak wielki jak tylko w kreskówkach dla rodziców widywano ?

 

1 godzinę temu, ArekH napisał:

Wydawało mi się że moja zaj.....ść jest tak za......ta że za........ście i poradzę sobie na każdej główce. Błąd. Pycha kroczy przed upadkiem. Upadłem. Brania nie widziałem. Moja sława mołojecka ucierpiała. Ja nawet nie wróciłem na tarczy, tylko biegłem za nią. Koledzy ładne ryby mieli. Szacun. 

Czyżby coś na rzeczy?

Dziś pojechałem z @ArekH i jego starym, dobrym kolegą Jankiem na Odrę, w ich kleniowe rejony.

Mój cel był oczywisty. W końcu połowić "klusek".

 

O ile tydzień temu Arek zakończył z 5 przyzwoitymi kleniami, a Janek na zero, to dziś sytuacja się odwróciła.

Pan Jan się odkuł i skończył z certą, krąpiem i 4 kleniami.

Z czego 2 sztuki to już naprawdę robiły wrażenie 50 i 55 cm ( 2,5kg) Musicie sobie wyobrazić moją ekscytację tą piękną rybą.

Nie moją oczywiście, ale poruszenie wywołała u mnie niemałe.

 

Łowiliśmy, a w zasadzie próbowaliśmy złowić cokolwiek z Arkiem na jednej z główek. Przed napływem kolejnej łowił Janek.

Po 5 godzinach i z dwoma uklejkami na koncie, w akcie desperacji, na widok tamtego "kleniska" przeniosłem się w pobliże  szczęśliwego łowcy.

Jak by nie patrzeć dumę musiałem schować w kieszeń.

Kilka rad od Arka pozwoliło mi przez ostatnie 2 godziny wędkowania doczekać się jednego, jedynego brania. Przypadkowego zapewne, ale mimo wszystko klenia.

Pięknie tam muszę przyznać, dziko co jest plusem, ale też i z ciężkim dojazdem. Może kiedyś uda się poprawić i cieszyć się z wiele lepszych efektów.

Dziękuję za towarzystwo, pokazanie nowych "rewirów" na Odrze.

Klenie to wciąż moja "pięta Achillesowa".

1334636877_Miejscwka.jpg.329bb89428681a4c7e202d0ef4af8cbb.jpg

134563685_Miejscwka2.jpg.e218d41026b081bead6410600b8ae8ad.jpg

2092229238_Kle49cm.jpg.381b2d258c4d19b62691dde4f84adb97.jpg

993175555_Mjkle49cm.jpg.96e824eda0bdc5db4edfc0c6376461a5.jpg


 

 

  • Like 13
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na otwarcie sezonu szczupakowego brałem udział w zawodach spinningowych mojego koła. Na 20 starujacych udało się zdobyć II miejsce.???

 

IMG_20220501_091131.jpg

received_997335867654784.jpeg

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj i ja nad wodę zawitałem nawet coś tam się uwiesiło. Był karp, leszcze, płotki i sumiki szczególnie jeden wyrośnięty. Zdjęcie tego większego sumika mało humanitarne, ale i tak jego żywot był krótki. 592d26a31df07866d6e7e58bddabb03c.jpg395e2640bf161eeaddf10bdff570a383.jpgdb1e31617685671e1a741cdb260a2bb8.jpg2dc5a9086c2720a9dfb59c26656c7f2c.jpgb536edbc3070c8c9233dee65e009d5e1.jpgd69a959c77a4c3b56b3a8ddf32edd429.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj nie było krąpi bo pojechaliśmy z Bartkiem @Zola67 nad znane nam już, acz niewielkie łowisko komercyjne.

Nasza majówka nad wodą była dość udana.

Raczej nie łowi się tam dziesiątków ryb, z reguły kilka, kilkanaście. Tak było i tym razem. Bez szału, ale z pewnością wyraźnie lepiej od pozostałych "moczykijów".

Bartek zaczął, będąc minimalnie szybszy w rozkładaniu, doczekał się wkrótce 1 ryby w sezonie, a konkretnie jesiotra:

1265805034_JesiotrBartka.jpg.fa9ef170f027f1f760d008e6a5d62e39.jpg

1691122794_JesiotrA.jpg.be0c95d2121f58116ef2a5df24060d7a.jpg

1429677140_JesiotrB.jpg.7d090555edb4843dfe973044069dad25.jpg

 

U mnie pojawiają się na początek 2 liny, dość przeciętnej wielkości.

Drugi powędrował do wody bez pamiątkowej "foty":

1167074782_Lin-1wsezonie.jpg.7a489f4e6e5336b4b4e5434e677061e9.jpg

 

Następnie "zaliczam" karpia 6,4 kg. Jakość zdjęć dość słaba.

To chyba wina tego, że sobie przesyłaliśmy sms/mms i  coś ( a wręcz bardzo dużo) się traci w tej sytuacji na jakości.

 

1271759739_Karp64kgnamacie.jpg.394d5af31176cdd13cb20ab365333d69.jpg

342188860_Karp64kg.jpg.800e30ec953916d65408f221115793a5.jpg

 

Było trochę przestoju i meldują się u mnie kolejne 2  zielone jegomoście:

1280979340_Linnr3.jpg.046432bd6335793a6cb20339d3b3425d.jpg

715005432_Linnr4A.jpg.53bb112fa5b0703cc9fd51797a710ab2.jpg

231418881_Linnr4B.jpg.7e70036e739070de04613b5e748177c8.jpg

 

"Dzień mi zrobił" ? prześliczny karaś pospolity. No "złotko" po prostu:

2090281595_Karapospolity(zocisty).jpg.29fd8772aec0431797190f9d0980adc0.jpg

 

Rybą dnia i moją nową życiówką, mistrzem  "wszechwag" ? ? używając bokserskiej terminologii, zostaje karp 10,4 kg.

Mam nadzieję, że dostanę w ręce oryginały zdjęć w lepszej jakości, bo ta prezentowana tutaj jest nadzwyczaj mizerna:

1386232134_Karp104kgYCIWKA.jpg.a467865f2b0e3b574cbcc769dbad641d.jpg

 Wędkowanie skończyliśmy ok. 14.30, a na pożegnanie trafił  się karp pełnołuski ( jakieś 4-5 kg):

1373960202_Karppenouski.jpg.db0a03f8e4800eafe849af36f4f2fe8b.jpg

 

No i to byłoby na tyle z komercyjnego wojażu.

Bartek @Zola67 o czym wspomina w innym miejscu wyholował jesiotra, lina i 3 karpie, ale także stracił 2 ryby.

Zapewne duże, bo przecież największe zostają w wodzie.?

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypad mega pozytyw. Radkowi miejscowi niedługo postawią tam ołtarzyk. Choć brań nie było super dużo to wypad na duży plus w sumie na wodzie tylko my coś łowiliśmy więc przyciagalismy coraz więcej gapiów.

Super Radka PB nie wiem jak z tym moim Jesiotrem. Uzupełnie kilka zdjęć.8497e0123cf393574b51456f6f74f39b.jpgb8ca48d793661f73cfc8f689b05442c9.jpg80e7092c27aec3eb0034479d6892389e.jpg33f762f6a9df0540e5dd0d3533db2e2f.jpg8f6323c06ea8ab105202b55d88d267d8.jpg6228d969ae8b798b3ef5d5958e64c6d1.jpg24baf45fbe79e2a426ae4027f500ee44.jpg792f9fc42e6fc2fbd9072526734810dc.jpg

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończenie majówki z przytupem, jak przed wczoraj na Jagodnie bez brania ,tak dziś jestem zmęczony holami. Piknik na Karpiku z rodzinką, grilowanko i spotkanie z kolegą Wiktorem, całkiem przypadkowe. Dziś rybki pobierały prawie na wszystko, japońce dały popalić że nie było kiedy lajfa zrobić. Wpadły też 2 piękne karpiki, za jednym musiałem skakać przez płot. Zmęczony, ale zadowolony, bateryjki naładowane. IMG_20220503_103748.jpgIMG_20220503_103919.jpgIMG_20220503_103931.jpgIMG_20220503_104041.jpgIMG_20220503_104541.jpgIMG_20220503_113513.jpgIMG_20220503_113707.jpgIMG_20220503_122107.jpgIMG_20220503_134057.jpgIMG_20220503_124218.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...