Wyniki nad wodą

[Sołtys stan]

Pierwszy dzikus z rzeki w tym roku. ?

[Grzes77]

Kilka dni temu umawialiśmy się z @PawelL na wypad nad Jagodno, jednak moja pani na dziś wymyśliła sobie dostawy towaru do naszego sklepu, więc ja miałem syna do przedszkola prowadzić, przez co powiedziałem Pawłowi, że nie jadę. Wczoraj wieczorem żona zmieniła zdanie, powiedziała że zmienia dostawy i zaprowadzi syna, więc mimo, iż było już około 21, to poleciałem do garażu i wrzuciłem klamoty do auta. Nie dzwoniłem już do Pawła, mówię sobie zrobię mu niespodziankę. Wstałem o 2:30, nad Jagodno dotarłem kilka minut po 4:00, wędki poszły do wody tóż przed 5:00. Nabyta ostatnio praktyka się opłaciła, łowiłem dwoma zestawami zaklipsowanymi na 72m, kedna wędka podajnik 40g bez lotki, druga wędka mniejszy podajnik 30g z lotką. Złowiłem rybki, które widać na zdjęciach, do tego miałem 3 spinki, w tym płotkę życiówkę, no i odjazd "konia". Był to na 99% karp, który odjechał kilka metrów, po czym stanął, by po kilku sekundach znów zrobić odjazd do klipa. Gdy ściągałem klipa i na ułamek sekundy zestaw "przypauzował" ryba się spięła. Po ściągnięciu zestawu okazało się, że hak 12 Kamasan się wyprostował. Dziś najwięcej złowiłem jazi i leszczy, w tym jaź życiówka, który po kilkudziesięciu minutach był wyrównany, krumpia być może życiówka, bo tego gatunku nigdy jakoś nie mierzyłem i jednego bolenia. Jestem bardzo zadowolony i przeszczęśliwy, łowiłem do 11:00, czyli niespełna 6 godzin, @PawelL serdecznie dziękuję za towarzytowarzystwo. A i nie obyło się bez strat, przy podbieraniu jednego z leszczy pękła mi sztyca ??

[PawelL]

@Grzes77 a ja jeszcze walcze.
Na grubo, bo za gorąco na machanie federem.
Dołowiłem karpika trójkę, ale zaraz się zaczynam pakować.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[Bubu]

12 godzin temu, ArekH napisał:

Patrząc na wasze wyniki dochodzę do wniosku że nie umiem łowić. Wczorajszy wyjazd nad rzekę był porażką. Marny Jazik, Leszczyk niedojda i Krąpik nie dały zejść na zero. Kolega obok pyknął ledwo wymiarowego Klonka i Krąpika. Chłopaki z nocki zeszli na zero. O co tu idzie? 

Na mojej Warcie cisza jak na cmentarzu. 

Od kilku tygodni płynie gówno z mlekiem. 

Nie wiem co jest. Nie potrafi się w tym roku oczyścić. I to nie tylko moje obserwacje. 

[mav3rick]

Na mojej Warcie cisza jak na cmentarzu. 
Od kilku tygodni płynie gówno z mlekiem. 
Nie wiem co jest. Nie potrafi się w tym roku oczyścić. I to nie tylko moje obserwacje. 

Bóbr to samo piszą, Nysa też była taka jakiś czas temu, nie wiem jak teraz...

[ArekH]

3 godziny temu, PawelL napisał:

@Grzes77 a ja jeszcze walcze.
Na grubo, bo za gorąco na machanie federem.
Dołowiłem karpika trójkę, ale zaraz się zaczynam pakować.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Spaloną ziemię za sobą zostawiasz. 

[Sołtys stan]

Nęcenie zaczyna przynosić coraz lepsze efekty. ? Wykosztowałem się na cukier do fermentowania ziaren ale chyba było warto ?

[ArekH]

Sorki bo nie chciało mi się pykać fotek. Nie było czego. Woda jak by wymarła. Bardzo płytko. Nie wiadomo kiedy koszyk opada. 3 niewielkie Klonki Mi wpadły, u kolegi 1+ Krąpik a 200 km. odjechane. Chyba wrócę całować brzegi Warty. 

[christhof70]

ja był przedwczoraj. celem był cień. połowił jak na zawodach okręgowych. ponad 30 leszczyków od 25 do 40 cm, trochę płotek i wzdręg. czas jakoś zabity, no i się nie spaliłem. kiełbachy zagrilowałem, pożarłem, fajki popaliłem, browara strzeliłem jednego i było gites

[ArekH]

Fachman! Szacun!