elvis Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 Możliwe że nie wyjaniamy sobie w jakich warunkach dane szczytówki używamy. Może by było warto? Przy Połowach typowym delikatnym Pikerze, Taka sztytówka oczywiście ma sens jak najbardziej. Do zestawów samozacinających, traci sens. Hmmm. Trudno to rozstrzygnąć, bo używając podajnika 15 g spełniam założenia producenta, a czy zestaw jest samozacinający to.... inna bajka. Zresztą swoją drogą bardzo ciekawa. Bo, żeby zestaw był samozacinający nie wystarczy zablokować koszyk czy podajnik. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 No i właśnie tu, myślimy podobnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 No i właśnie tu, myślimy podobnie. Potrzeba to rozebrać na czynniki pierwsze tj. samą mechanikę brania. Bo jeśli ryba ciągnie do brzegu to zasadniczą rolę pełni masa cieżarka i haczyk. Jeśli jest to branie podnoszone to podobnie, ale jeśli ryba ciągnie przynętę to....szczytòwka pełni dużą rolę przy efekcie samozacięcia. Szczególnie to jest odczuwalne przy łowieniu na bombkę. Tu tylko masa, zablokowany zestaw i odpowiedni haczyk dają taki efekt. Na rzece są inne czynniki które pomagają wędkarzowi, ale tylko temu który zrozumie owe zasady. Pozostaje jeszcze kwestia tego kiedy dochodzi do samozacięcia. Czy to jest w trakcie pobierania przynęty, czy może w trakcie jej wypluwania? I to stanowi istotę budowy całego zestawu. Od wędki poczynając , a na haku kończąc. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 I jak tu podyskutować z takim mądralą? Zajmie nam to tydzień. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mav3rick Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 Półtorej godzinki na Nysie i taki kozak na morsa 2kę uderzył 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 Emil, Gratki. Łowca jesteś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mav3rick Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 Emil, Gratki. Łowca jesteś. No weź bo jeszcze uwierzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cygan786 Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 Jak pewnie już czytaliście na livie, odwiedziłem dziś miejski zalew. Naszła mnie taka refleksja odnośnie tych złowionych a raczej niezłowionych ryb. O dziwo nie brały leszcze. Tylko japonce i liny. U sąsiada też. Brania rzadkie ale za to agresywne. Dwie duże rybki się spięły. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stas1 Opublikowano 12 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2017 (edytowane) Pięknie łowicie ja jutro pobudka 0 4 ,będą karpiszony bo Odra się nie nadaje na razie Edytowane 12 Maja 2017 przez stas1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 13 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2017 To dopiero początek...Małych nie będę fotografować, bo siedzę w trudnym terenie i ciężko wstawać z fotela 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.