Wyniki nad wodą

[Zola67]

Artur jak zwykle klasa. Zaneta jasna tym razem z kolorowymi. Jakiej marki używasz?

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[grych]

Dzisiaj trzeci wyjazd nad wodę bez większych emocji, tak patrząc wstecz - złowiłem na tych trzech wyprawach może z pięć rybek?? Hmmm... Mam nadzieję jeszcze kilka razy być w tym roku na rybach i poprawić sobie humor przed zimową ciszą  

[ArekH]

A Ja, dziś spontan odwaliłem, co nie jest w Moim stylu. Wyprawy muszę mieć zaplanowane i przygotowane, by nie biegać na ostatnią chwilę. Ale stało się. Dostawa mebli dotarła bardzo wcześnie i szkoda Mi było ładnego dnia. Sprawę ratowały moje mrożonki. Zanęta i ziarka poszły do mikrofali, Ja na podwórze do skrzynki, gdzie na własnych odpadkach wyhodowane, ruszyły się robaki i Wuala! Przed jedenastą już moczyłem robala. Siadłem na starej miejscówce w nożycach ostrogi. Klatka była obsadzona. Po godzinie padł Jazik, a potem cisza. Wędkarze w klatce łowili dużo lepiej a czym dalej ode mnie tym brania intensywniejsze. Ale nic nie trwa wiecznie. Ok 16stej ruszyło się, nie zgadniecie, Jazie!  A tak liczyłem na Leszcza. W sumie nastąpiła seria nieprzerwanych brań z których udało mi się uczknąć 11 Jazików w różnym rozmiarze i jednego biednego podleszczaka, mooooże z 60 dkg. Co by nie mówić, dzień nad wodą, dniem zyskanym. Można było posiedzieć do ciemka, ale miałem jeszcze zobowiązania.  Leszek padł na kanapkę robali. Co do Jazików, totalnie zawiodły ziarna. Przerzuciłem kilka przynęt, zadziałała tylko jedna. Ulubiony Ozing @stas1 On będzie wiedział. Pod koniec zasiadki odwiedził Mnie wędkarz, co prawda nie lubię takich kolędników, ale ten nie był natrętem. Zamieniliśmy kilka zdań. Gość często łowi po drugiej stronie Odry. Tanio to nie wychodzi z tego co mówił, jak się bierze jednodniówki. Ponad 10 € z jakim podatkiem eco. Roczna opłata  do naszej karty, to jakieś 110 €.  Tu pewnie Emil będzie umiał nam rozjaśnić bardziej temat. Ach. po kilku miesiącach zapodałem sobie dziś pod kije Arctica 5000 które zastąpiły Slammery. Ryobi nie są słabe, ale pierwsze zwoje zestawu szok. Slammer, to jednak moc. 

[mav3rick]

Gratulacje Arku

Wyjaśnię Ci z kartą. Musiałeś źle zrozumieć chyba, bo 110€ to trochę dużo by było. My jako woj. Lubuskie mamy porozumienie z Brandenburgią i jeszcze jakimś landem. Koszt zabawy to pełna opłata Naszej karty na dany rok plus na Niemcy 110zl dla PZW i 12€ dla niemieckiego związku wędkarskiego. Tak to u Nas funkcjonuje.

[ArekH]

A widzisz. Ja muszę się temu przyjrzeć. Pojeździć w urlopie po ichnich brzegach, bo tam faktycznie jest zawsze pusto. W tedy w końcu, umówimy się na grilla(ja sponsoruję) i rozjaśnisz Mi co i jak. 

[mav3rick]

Te znaczki to wody na których mogę łowić

[Grendziu]

U mnie spontan jak u @ArekH z tym, że łowiłem 1,5h dziwną metodą na koszyczki robione w Pl a wziął na UK. Jeden japoniec choc brań było wiecej. Łowiłem na ciekawym  łowisku, gdzie każą wypuszczać. Regulaminu nie złamałem i ryby nie zjadłem.

 

[Tench_fan]

Chłopaki "ciągną" leszcze, klenie, jazie a ja krąpie, kiełbie, jazgarze trzeba zdać sprzęt

Brawo @Artur, brawo @ArekH

[Jurek]

Chopy - nu totalna klęska !

Od 13.00 - 16.00. Bez wskazania !!!

Komercja. Typowa prawie wanna.0.5 ha.

Jeden dyżurny walił o powierzchnię cały czas.

Waftersy, Drennany, choco- sroco, kuku

Cukku -srukku, sonu i kiełbasa na ostro i bloodwormy i dumble i na dodatek epidemia i smużaki .... Wstyd.

Czas mnie uczy pokory.

 

Ale za to pogoda piękna i obcowanie z naturą. Tylko źeby tej fauny troszku więcej 

 

 

..

 

Edytowane 17 Października 2018 przez Jurek

[Tench_fan]

Jureczku Ty łowisz?

Cieszę się, że wracasz do żywych !

Mnie pokory uczą koledzy na forum.