Administrator Grendziu Opublikowano 11 Lipca 2020 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2020 Jezioro Lubiąż - gmina Lubniewice - Dramat!!! Woda i gmina, która reklamuję się jako super/hiper przyjezna dla wędkarzy nią nie jest - totalna ściema!!! Ale po kolei... (jest to pierwszy mój krytyczny wpis, od nie pamiętam kiedy). Zaplanowaliśmy z kolegą kolejna wyprawę łodzią w "nieznane" czyli bardzo popularną wodę wśród spinningistów, jezioro Lubiąż. Wcześniej, aby nie było (bez nazwisk) wypytaliśmy się, gdzie można zwodować łódź, gdzie są fajne miejscówki na drapieżniki etc... Start 3:30 mamy równe 150km do pokonania. Dojeżdżamy przed 6ta, slip zamknięty na kłódkę w środku sezonu... Jedziemy na kolejny, to sama, zamknięty... W aucie konsternacja, idą siarczyste słowa... Mijają minuty, godziny a my błądzimy, gdziekolwiek nie podjeżdżamy, a było tych miejsc 5 czy 6 odbijamy się od "klamko/kłódek". Po godzinie 8mej zrezygnowani i nie mniej wq.... Ruszamy na kolejną wodę, tym razem Niepruszewo... A tam wracamy do cywilizacji, czyli jak w większości przypadków w Polsce, dwa ogólno dostępne slipy do wodowania łodzi, parkingi wokoło. Brak jakichkolwiek problemów. Biorą okonie, gdzieś na echo są i sandacze, wiesza się szczupak, czyli tak jak mniej więcej powinno być... Jedno wiem, moja noga nigdy w Lubniewicach już nie stanie. Jeśli jesteś wędkarzem i chcesz popływać - odradzam. Dramat!!! 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 11 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2020 Dzisiaj testy szerszenia. Mała rzeczka ale rybki dopisały. Złowione tylko trzy sztuki. Okoń, klenik i boleń. Kilka ładnych klusek pływało koło smużaka ale się nie zdecydowało.Kilka fajnych ryb złapało przynęte ale się nie wcielo.Widok tych kleni jest niesamowity, to jak oglądają smużaka i atakują.Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 12 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 12 godzin temu, Splot napisał: Dzisiaj testy szerszenia. Mała rzeczka ale rybki dopisały. Złowione tylko trzy sztuki. Okoń, klenik i boleń. Kilka ładnych klusek pływało koło smużaka ale się nie zdecydowało. Brawo Michałku. Podziwiam twe spinningowe wyniki, a i zdjęcia robisz coraz lepsze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 12 Lipca 2020 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 12 godzin temu, Splot napisał: Dzisiaj testy szerszenia. Mała rzeczka ale rybki dopisały. Złowione tylko trzy sztuki. Okoń, klenik i boleń. Kilka ładnych klusek pływało koło smużaka ale się nie zdecydowało. Kilka fajnych ryb złapało przynęte ale się nie wcielo. Widok tych kleni jest niesamowity, to jak oglądają smużaka i atakują. Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka Ale kusisz????? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 12 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 Zaliczyłem drugi w tym roku wyjazd na Odrę. Nocka i w planach leszcze. Towarzyszyłem Arkowi @ArekH oraz jego koledze Jankowi. Woda wysoka, niezbyt wiele miejsc dostępnych do wędkowania, co przy weekendzie stanowi pewien problem. Chcąc powędkować wspólnie z resztą towarzystwa, byłem zmuszony oczyścić wąski przesmyk w trzcinach. Trudne technicznie wyzwanie - zmieścić się tam z dwoma zestawami i lądować ryby. Mimo wszystko nie mogę narzekać na wyniki. Złowiłem jakieś 20 krąpi, 7 rozpiórów, przyzwoitą płotkę oraz jakieś17-18 leszczy. Wielkość przeciętna 40-45 cm. Dwa największe 50 i 56 cm ( ok.1,90 kg) Nie robiłem wszystkim zdjęć, gdyż jest to dość uciążliwe, a same leszcze na zdjęciach z miarą wypadają wyjątkowo niekorzystnie. Sporo ryb miało ślady po tarle. Nęcenie - moja ulubiona zanęta feederowa Lorpio + dodatki w postaci kukurydzy, grochu i sporej ilości białego robaka. Groch jako przynęta kompletnie nie działał, tylko jeden leszcz. Sprawdzały się białe robaki oraz dendrobena. Niestety bez jazia czy klenia. Dziękuję Arku za wspólną wyprawę. Jak zawsze mile spędzony czas. Wybrane fotografie : Do zobaczenia nad wodą. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 12 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 Jak kolega wyżej wspomniał, wędkowaliśmy na Odrze. Było nas trzech, ale to Radek dał popis kunsztu wędkarskiego. Wiedziałem że to kiedyś nastąpi, jak zacznie klepać mi miskę, ale jednak liczyłem że zajmie Mu to dłużej. Chłopak dał koncert. Brawo @Tench_fan Wypadliśmy przy nim jak nowicjusze. U mnie, jeno Klenik i Rozpiór. Było miło i wesoło. W nocy spaliśmy, bo było zimno. Dziękuję za wspólny wyjazd. Teraz piwerko i zapodaję na ryj. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 12 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 Arek @ArekH przesadza. Nie było tam żadnego kunsztu, do tego trzeba artysty , a jestem zwykłym rzemieślnikiem. Cieszę się z udanego wypadu, ale to zasługa szczęścia, choć niewątpliwie "pracowałem" sumiennie łowiąc aktywnie. Rano aż ramię bolało od ilości zarzutów ciężkimi zestawami. Chłopaki ostro ponęcili, naprawdę solidnie i miałem obawy, że "odetną" mi łowisko, gdyż łowiłem skrajnie na lewo. Chyba dzięki nieco innej linii nęcenia niż oni ( bliższej) i intensywnemu ciągłemu donęcaniu koszyczkiem zwabiłem leszcze. To tylko przypuszczenia, bo "łowić to trzeba umić" , a do tego mi daleko. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek.B Opublikowano 13 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2020 Są takie miejsca do których lubię wracać zawsze. Cisza, spokój i piękna przyroda, gdzie ogromne klenie są miłym dodatkiem. Czego chcieć więcej. :) Pozdrawiam Bartek 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 13 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2020 Jak już koledzy[mention=840]PawelL[/mention], i[mention=15]suwi[/mention], wcześniej wspomnieli, byliśmy w weekend na dobowym maratonie wędkarskim.Już na samym starcie Paweł dostarczył nam emocji skacząc do wody za odpływająca wędką. Później też było ciekawie, bo to on głównie łowił, a my z Łukaszem mu tylko kibicowaliśmy. Łowił więcej ryb sam, niż my we dwóch razem. No, ale my liczyliśmy na noc i następny dzień. Wieczór szybko minął na rozkładaniu sprzętu przerywany od czasu do czasu holem ryb. Przyszła noc i ku mojemu zdziwieniu chłopaki poszli spać. Próbowałem i ja, ale ryby mi na zmianę z komarami nie dawały spokoju. I tak przyszedł świt i cicha nadzieja, że wraz z nim obudzą się ryby na dobre. Sukcesywnie budowane stanowisko powoli zaczęło dawać efekty.Rybki tego dnia nie były jakoś szczególnie zainteresowane naszymi zestawami, ale ciągle zmiany przynęt pozwoliły dopasować się choć trochę do tej sytuacji.W sumie udało mi się złowić kilkadziesiąt ryb (ponad 40 szt.), co daje powody do zadowolenia. Na macie wylądowało ponad 20 linów z czego większość to 40+Poza tym po 6-8 jesiotrów, karasi i karpi. W tym jeden rodzynek 9 kg.Oczywiście nie obyło się bez sporej ilości spinek i zerwanych ryb z przyponami. Zdjęć nie robiłem, bo nie chciało mi się chodzić do maty z miarką i niemal wszystkie ryby uwalniałem z podbieraka.Dzisiaj ponoszę konsekwencje tego udanego maratonu i padam na pysk.Paweł i Łukasz dzięki i do następnego. 8 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 17 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2020 Kurde, ciężko mi opisać dzisiejszy wyjazd. Durno jest pisać i się zachwycać czymś, czego udowodnić nie jesteśmy w stanie. Miałem na kiju Klenia, KLENIA! Chyba Więcej już takiej ryby nie zobaczę. Rozebrałem się do gaci, by to coś uwolnić z czcin. Skończyło się mokrą bielizną, kocią mordą i rzucaniem kijem po brzegu. Brak opanowania kosztuje mnie pół dnia rozbierania kołowrotka i czyszczeniem go z piachu. Ja wiem że ryby rosną w oczach, ale jak bym miał ocenić? Trójka mogło by być mało. Przykre. Prócz tego? Klenik Breloczek i Jazik niedojda 30+ o krąpiach nie wspomnę. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.