christhof70 Opublikowano 15 Czerwca Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca Musiałem zaliczyć obowiązkowe wdychanie jodu. Po dojechaniu do Mrzeżyna i zaparkowaniu za przednimi siedzeniami znajduję spinning, a w bagażniku śpiochy, buty do brodzenia i jakieś blaszki. No co za przypadek. Niestety pierwszy raz od 20 lat poległem kompletnie. Nie miałem dotknięcia, ale i tak było fajnie. Potem pojedli, popili kawy i pojechali na mecz. A kto powiedział, że to był przypadek? 3 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cygan786 Opublikowano Sobota o 20:09 Udostępnij Opublikowano Sobota o 20:09 Wczoraj zaliczyłem Domaniów, niestety z feederami nie wyszło. Zero brań. Słonko paliło okrutnie. O 11 spakowałem cały sprzęt do auta i postanowiłem pobrudzić że spiningiem i ten nie zawiódł. 3 piękne waleczne okonie i szczupak ok 70cm spięty na finiszu. Co za emocje na okoniowego twistera w kolorze perły. Fotek ryb nie ma bo nie chciałem fona utopić.Wysłane z mojego 23117RA68G przy użyciu Tapatalka 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 9 godzin temu Udostępnij Opublikowano 9 godzin temu Trochę czasu spędziłem nad rzeką. Właściwie nie mogę narzekać bo brań nie brakowało, ale wymiary ryb niezadowalające właściwie. Płocią życiówką mogę się pochwalić i jednym Klenikiem w miarę rozsądnym. Reszta to takie trzydziestaki+ jak spod jednej sztancy. Było ich ok. 15stu. Uciekliśmy ok. 10tej by uniknąć temperatury. Wędkowaliśmy od wczorajszego południa. W nocy kicha. Woda zrobiła się bardzo jednostajna, ciężko tam o co innego niż Kleń. Przed zatruciem było inaczej. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.