Jump to content

Podsumowania, przemyślenia, wnioski z naszych wypadów


Splot
 Share

Recommended Posts

Nie wiedziałem, gdzie się wpisać więc zakładam nowy temat. 

Chciałby abyśmy (ja przynajmniej zamierzam) dzielili się wiedzą, spostrzeżeniami, które wykluły się po sezonie bądź po kilku wypadach. Szkoda, aby przepadły one w tematach innych, gdzie wielość komentarzy przesunie je w otchłań forum.

Dal mnie w poprzednim sezonie odkryciem był miękki pellet hakowy River Shrimp-Krill 12mm stosowany przeze mnie podczas połowów kleni. Co jest w nim takiego innego lepszego od pozostałych?

Po pierwsze jego struktura- jak każdy hakowy jest miękki, ale na tyle tęgi, że nie spada z włosa oraz haka nawet po kilkudziesięciu minutach w nurcie i przy braniach ryb.

Po drugie smużenie- po kilku minutach na zewnątrz przybiera postać galaretki-wątróbki, co powoduje jego smużenie cząsteczkami oraz aromatem.

Działanie jego trwa do rozmycia, a najdłużej trzymałem go przez godzinę i wymieniłem tylko dla zasady.

Drugim produktem godnym polecenia stosowanym w poprzednim roku to świetliki od Mivardi Clip On. Są w dwóch rozmiarach-średnicach, w tylu przynajmniej ja kupuję ?. Na czym polega ich wyjątkowość? Świetlik jest razem z adapterem i nie ma potrzeby korzystania z taśmy. Trzeba tylko pamiętać, aby zapinać go na szczytówce wystającą końcówką w górę, wtedy nic się nie plącze. Zakładam je na kij Koruma Barbel, Trabucco Sygnum txl Stillwate, Browning Koschnick, więc obsługują standardowe średnice szczytówek.

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Łowić tylko na plecionkę, przekonałem jednego nieprzekonanego, że przy lecionce lepiej widać brania.

Donęcać leszcze spombem po każdym braniu, na dużym zbiorniku zaporowym się to sprawdza.

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

No to ja się podzielę doświadczeniem i porażką z Serocka...

Pojechałem tam na zawody, eliminacje GPP z kolegą Darkiem. Specjalnie pojechaliśmy dzień wcześniej aby zrobić wywiad i opływać całą wodę oraz wypytać miejscowych, gdzie to ryby szukać na danym akwenie, nigdy wcześniej tam nie byliśmy.

Popełniliśmy masę błędów, łącznie z dodatkowym dniem pływania i sądowania wody. Zamiast przepłynąć wszystko co się da, to odpuściliśmy część sektora, gdzie później okazało się, że w drugim dniu były tam  bardzo dobre wyniki...

Ponadto "wywiad" z ludźmi z nad wody trochę nas zgubił. Gdy pod koniec dnia mieliśmy opracowaną strategię, Rybak powiedział nam gdzie mamy łowić i iść w ciemno... Decyzja była na tak i poszliśmy za podpowiedzią. I pierwszy dzień był ok, byliśmy na 7/9 miejscu.

I tutaj zaczynają się niestety schody...

Wychodzi głównie brak mojego doświadczenia na rzekach oraz zbyt mała dbałość czytania pogody na takich akwenach. Chodzi o to, że pogoda z dnia na dzień diametralnie się zmieniała, pierwszy dzień było jeszcze dość ciepło, więc ryby były na odnogach w płyciznach, a poniekąd przychodził też pierwszy mróz i warunki były co raz gorsze... I trzeba było w kolejnych dwóch dniach szukać ryb na głębokiej wodzie oraz na skrajach wysp i załamaniach, skarpach łowić bardziej z nurtem... A że nam pierwszego dnia wyszło na wskazanej miejscówce to też głównie tam polegliśmy, bo niestety na rzece dzień do dnia jest czasami zupełnie inny i nieprzewidywalny.

W kolejnych dwóch dniach wyzerowaliśmy, mieliśmy dużo ryb ledwo niewymiarowych, wystarczyło ,że każdego dnia z dwa o dwa cm szczupaki złowione miałby więcej i byśmy awansowali.

Wyszedł także brak doświadczenia zawodniczego i walka za wszelką cenę, bo jak nie szło trzeba było ustawić się na boczny trok i poszukać okoni przy plażach, a że wędkarstwo traktuję bardzo hobbistycznie to wyszło jak wyszło, a wnioski zostawiam na zaś, awansuje w tym roku to awansuje, nie to nie... Zabawa trwa dalej.

 

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Przyznaję się bez bicia. W zeszłym sezonie zostałem zerem. Tak to wygląda jak się człek na jednej wodzie opiera.

Skoro nie przepadam za wodą stojącą, to musiałem przeprosić Mą Alma Mater. Z zasady wędkowałem w klatkach, lub na napływach z norzyc. Warta niestety, wymusza inne podejscie. Ta rzeka uczyła mnie wędkowania, ale jakiego? Przystawka! Teraz ze dwa lata mi zejdzie na rozgryzaniu miejscówek, a prędzej ich wycinaniu wśród szuwarów. Nie odrzucam spławika, będzie niezbędny. Ale miało być o wnioskach. 

Sprawdził mi się Tripod Korum. @Bebzon namawiał mnie od 2 lat. kupiłem. Idealna rzecz na główki i kamienne strome opaski. Drogo, ale strzał w 10tkę. Z powodu że fanaberie Admina mam kole koła więc @boohal, Teraz jakoś bolec czy cuś, polecił Dynamite

korum-river-tripod.jpg

p864-speedy-s-washters-es-l-5mm-dynamite-baits.jpg

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

W dniu 9.01.2023 o 13:05, Splot napisał(a):

Nie wiedziałem, gdzie się wpisać więc zakładam nowy temat. 

Chciałby abyśmy (ja przynajmniej zamierzam) dzielili się wiedzą, spostrzeżeniami, które wykluły się po sezonie bądź po kilku wypadach. Szkoda, aby przepadły one w tematach innych, gdzie wielość komentarzy przesunie je w otchłań forum.

Dal mnie w poprzednim sezonie odkryciem był miękki pellet hakowy River Shrimp-Krill 12mm stosowany przeze mnie podczas połowów kleni. Co jest w nim takiego innego lepszego od pozostałych?

Po pierwsze jego struktura- jak każdy hakowy jest miękki, ale na tyle tęgi, że nie spada z włosa oraz haka nawet po kilkudziesięciu minutach w nurcie i przy braniach ryb.

Po drugie smużenie- po kilku minutach na zewnątrz przybiera postać galaretki-wątróbki, co powoduje jego smużenie cząsteczkami oraz aromatem.

Działanie jego trwa do rozmycia, a najdłużej trzymałem go przez godzinę i wymieniłem tylko dla zasady.

Drugim produktem godnym polecenia stosowanym w poprzednim roku to świetliki od Mivardi Clip On. Są w dwóch rozmiarach-średnicach, w tylu przynajmniej ja kupuję ?. Na czym polega ich wyjątkowość? Świetlik jest razem z adapterem i nie ma potrzeby korzystania z taśmy. Trzeba tylko pamiętać, aby zapinać go na szczytówce wystającą końcówką w górę, wtedy nic się nie plącze. Zakładam je na kij Koruma Barbel, Trabucco Sygnum txl Stillwate, Browning Koschnick, więc obsługują standardowe średnice szczytówek.

32,50 co za zdziery. A czosnek-ser próbowałeś?

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, christhof70 napisał(a):

32,50 co za zdziery. A czosnek-ser próbowałeś?

Nie używałem. Miałem z te serii kulki i bez rewelacji. A cena jest wyższa, płaciłem ok 25zł

Link to comment
Share on other sites

W dniu 28.01.2023 o 15:19, ArekH napisał(a):

bolec

Stolec ?

Ten DB u mnie nie schodzi z igły od dwóch lat. Jeśli już wędkuję na metodę oczywiście. Inne przynęty zasadniczo mogą nie istnieć. Biorę je tylko dlatego żeby mi wiatr torbą nie majtał. 

Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, Bubu napisał(a):

żeby mi wiatr torbą nie majtał

Chodzisz w bokserkach?

??

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...