Ekonomika łowisk dla wędkujących

[ArekH]

Raczej każdy wie że to forum nie jest moim jedynym. Jestem na 4(czterech). Naszła mnie taka myśl by zadać kolegom pytanie. Zaznaczam łowimy w kraju. Jaka waszym zdaniem powinna być rozsądna stawka za opłaty za wody związkowe. Pomijamy obecną sytuację. Zero odnoszenia się do rzeczywistości. Mamy wody rybne ,zadbane i kontrolowane. Czy powinny być jakieś zniżki. Czy wiek powinien mieć tu znaczenie? Jak określić opłaty od ilości dni nad dobrą wodą zwiazanych? Czy powinno właściciela obchodzić ile i jak kto na zycie wydaje?

[stas1]

Myślę że nie powinniśmy powielać tematów,co do zniżek tak powinny być.Tyle w temacie

[ArekH]

Dzięki Stasiu za odpowiedź .Wiem że to trudny temat.Ale naprawdę mi zależy na waszej odpowiedzi a nie zbyciu tematu. Wszyscy narzekamy na kiepskie wyniki. Ja myślę że sprecyzowałem pytanie. Nie szukałem w nim kompromisu i jak sam wiesz podobnie dojdziemy do tych samych warunków połowów i opłat wiekowo. A co by nie mówić wiele tematów będzie powielane na wielu forach. W końcu ile tych tematów mozna wymyślić?

[Dominik]

Zawsze dziwily mnie zniżki dla seniorów.  Niby dlaczego? Nie mają już kredytów na ogół.  Dzieci już też wyprawione. Wydatki mniejsze i kilkadziesiąt lat by się dorobić.  Tak. Seniorzy bez zniżek nie wyrobia. Bidulki  

[ArekH]

Dziękuję ci za odpowiedź Dominiku. Przytoczyłeś argumenty które nawet mi do głowy nie przyszły. Niezwykle istotne dla codzienności!

 

[stas1]

Myślę że biorąc pod uwagę obecny "system" zatrudniania mi na emeryturze łatwo nie będzie. Dlatego zniżka bardzo chętnie, ryb nie zabieram od dawna także szkody to nikomu nie przyniesie. W wieku emerytalnym jak dożyje będzie za mną około 60 lat płacenia składek, chyba wystarczy. Raczej traktowałbym to jako forma pozwolenia na przebywanie na wodą z wędką

[ArekH]

Masz rację ! Ale mi się wydaje że płacimy za to z czego korzystamy. I raczej nie mozna tego odbierać w kategori że swoje zapłaciłem.  No sam już nie wiem . Może to moje myślenie jest chore? Dla mnie to jest tak. Korzystam to płacę, bo korzystam.

[Dominik]

Ja też Stasiu ryb nie zabieram. Dodatkowo mam na głowie wychowanie mojego syna, drugie dziecko w planach. Czyli mam przed sobą około 20-25 lat łożenia na ich edukację. Oprócz tego jestem na dorobku, więc muszę skredycić się na nieruchomość, która umożliwi mi i mojej rodzinie zamieszkanie. Dodatkowo, jako 30-kliku latek nie miałem najzwyczajniej czasu na zarobienie większej kasy w życiu. Musze jednak płacić pełną składkę. A Ty Stasiu (lub jakikolwiek emerycie) jakie masz wydatki w życiu? Jakiś kredyt hipoteczny? Studia dzieci? Oczywiście wykluczamy tu wypadki i choroby, bo nie to jest przedmiotem dyskusji.
Jaki jest ekonomiczny argument, by seniorzy płacili mniej od dorobkiewiczów?

[stas1]

To,pojechałeś nie jestem emerytem tylko szoferem który musi jeszcze utrzymać dwoje dzieci które się uczą i parę innych zobowiązań.Ja też płacę pełną składkę,ale może na emeryturze nie będę musiał.Jesteśmy jeszcze na tyle  silni że dajemy radę ,ale czy będąc emerytem będziemy mieć siłę raczej wątpię,Ekonomia to nie wszystko jeszcze jest ważny człowiek,a o tym nasze społeczeństwo już zapomina,w imię tezy póki masz siłe to zapir...,jak ci zabraknie to do piachu

[elvis]

Ja też jestem przeciwnikiem przywilejów. Po prostu nad na to nie stać.

Jeśli chodzi o ewentualne zniżki to może np. za każdy rok płacenia składek 1% zniżki, ale po np. 30-40 latach płacenia.