Jump to content

Metoda fidelowa na jeziorach w głębszych miejscach


Grendziu
 Share

Recommended Posts

  • Administrators

Korci mnie ten feeder jakoś...

Z jednej strony uwielbiam klasyk i już dawno przekonałem się że przy klasycznym łowieniu na jeziorach nie da się fajnie łowić na dwa kije, bo klasycznie zestawy przerzucam bardzo często, to tak se wymyślamy, czy nie zrobić twardszej mieszanki na jakieś głębokości powyżej 5m i czekać na Bóg Fish-a.

Jakie są Wasze doświadczenia na metodę w głębokich miejscach?

Link to comment
Share on other sites

Nie pomogę, łowię na method feedera tylko na stawach do max 2m głębokości.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Adolf napisał(a):

Jakie są Wasze doświadczenia na metodę w głębokich miejscach?

Bardzo rzadko wędkuję na wodach stojących, ale jak już, to też raczej w głębokich miejscach. Korzystam w tedy z mieszanek rzecznych. Wolę by później się rozsypały niż w ogóle nie dotarły do dna. 

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Wg mnie Method Feeder na głębokich miejscówkach może być skuteczny głównie wczesną wiosną lub jesienią, gdy nie ma problemu z tlenem. 

Muszę dopracować mieszankę, która dojdzie do dna na np 8m i się nie rozsypie... A tam na dnie zacznie pracować...

Dla przykładu: wiatr, daleki dystans, moc rzutu - w chwili styku z wodą to musi być jedna konsystencja, bo jak się rozpadnie, to na dnie będzie pusty koszyk z przynętą, a "zaneta" czy to pellety czy coś innego będą gdzieś indziej 🙄

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Adolf napisał(a):

Korci mnie ten feeder jakoś...

Z jednej strony uwielbiam klasyk i już dawno przekonałem się że przy klasycznym łowieniu na jeziorach nie da się fajnie łowić na dwa kije, bo klasycznie zestawy przerzucam bardzo często, to tak se wymyślamy, czy nie zrobić twardszej mieszanki na jakieś głębokości powyżej 5m i czekać na Bóg Fish-a.

Jakie są Wasze doświadczenia na metodę w głębokich miejscach?

Proste takie wędkowanie, jak budowa cepa. Wielokrotnie łowiłem na zbiorniku w Mozolicach, gdzie przy brzegu na starcie masz w większości 4m, w najgłębszym 7m. Ja łowiłem na 6m głębokości. Jak na zwykłe wędkowanie rozrabiam miks pelletów w stosunku 5 miarek pelletu do 1 miarki wody, to na głębokie robiłem 4 do 1 i podwójne dobijanie. Trzeba kontrolować kleistość i dobijać podwójnie. To samo jest na starorzeczach, też tam łowię na methodę na około 4m. Na starorzeczach i Mozolicach tylko wczesna wiosna i liny 🥂😉🍻

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

@Grzes77 nie robię pelletów wg miarek, zawsze na oko, powoli dolewając wodę i odstawiając 🫠🫠🫠 

Choć jak będę skupiał się na Method mixach - mieszanki smaków, to chcę zrobić gdzieś na forum wątek i archiwum, aby wiedzieć, kiedy , co, jak😉

 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Adolf napisał(a):

@Grzes77 nie robię pelletów wg miarek, zawsze na oko, powoli dolewając wodę i odstawiając 🫠🫠🫠 

To bardzo niedobrze przyjacielu, spróbuj robić na miarki, wtedy będziesz mniej tracił nerwów i czasu nad wodą. Większość pelletów, z którymi miałem do tej pory do czyszczenia można rozrabiać w ten sposób, oprócz wszelkiej maści pelletów smakowych 😉🍻

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Administrators
14 minut temu, Grzes77 napisał(a):

To bardzo niedobrze przyjacielu, spróbuj robić na miarki, wtedy będziesz mniej tracił nerwów i czasu nad wodą. Większość pelletów, z którymi miałem do tej pory do czyszczenia można rozrabiać w ten sposób, oprócz wszelkiej maści pelletów smakowych 😉🍻

Yyy, ale ja jestem zadowolony z tego 😉, nawet jak miałem kiedyś MM to kleistość poszczególnych pelletów była różna. Stąd robię na oko. Dla kontrastu, jak wymyślam nowe danie w kuchni, sos, potrawę, mam wizję to najlepiej wychodzi mi za pierwszym razem bez schematów 😊

Ja ten pomysł  bez miarek wyciągnąłem od Phila Ringersa, on robi tak samo, Daniel @elvis 77 chyba postępuje podobnie 🥃🥃🥃

Link to comment
Share on other sites

Tu nie ma wielkiej filozofii. Wystarczy zrobić zanętę na wzór zanęty do methody odległościowej i skorzystać z podajników typu hybrid lub boat. Przeciętnie podajnik zaczyna się rozpadać po około 30 sekundach. Czas opadania zestawu to około 0.5 m/s
Tak więc standardowo zrobiona mieszanka powinna bez problemu dotrzeć na dno. W razie potrzeby można mocniej ścisnąć lub dowilżyć.
Polecam mieszkanki McKarp, dobrze kleją i są skuteczne.
Z pelletów znacznie lepiej klei Coppens niż Skretting, ale Item można zgasić np melasą lub innym busterem i przez to poprawić kleistość.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Ok, a jakie mieliście wyniki? Były testy np metoda vs klasyk i co było skuteczniejsze?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...