Odra czytanie rzeki itp , itd

[KaZuYa]

Witam nie jestem długo wędkarzem , ale ta rzeka szczególnie zrobiła na mnie wielkie wrażenie i ryba jaką jest leszcz po wielu artykułach , filmach itp , itd  nie wiem czy moje wnioski są dobre ... Leszcze na Odrze łowiłem praktycznie wszędzie czy były to dołki czy płycizna a wiem , że i w nurcie się trafiają  nie były to wielkie sztuki  głownie takie  do 2 kg... 3kg Nigdy nie złapałem i to moje marzenie na 2016   ... Zauważyłem faktycznie jak   Odra przybiera to brania są wiele lepsze  .... Dużo osób mówi , że jak pełnia to nie ma co jechać na ryby i tu się nie zgodzę właśnie przy pełni  złowiłem największą ilość leszczy ... Przynęty , zanęty  rok  2015 killerem był groch + białe zaś rok 2014 gnojak jeśli chodzi o zanęty testowałem wiele zanęt Polskich i zagranicznych   z Polskich Brud , Milewski na plus  zaś ogólnie  najlepszą Marcel van Den Eynde  ... Chwalona przez wielu zanęta Sensasa nigdy nie zrobiła jakiegoś dobrego wyniku nie wiem , może to moja wina . Żyłka główna 0,18 przypon 0,16 głównie metoda gruntowa i spinning .  Stara prawda głosi że tam gdzie jest pokarm tam są ryby . Po prawie 3  latach mam za sobą około 40 nocek wiele główek i zauważyłem choć to naprawdę bardzo , bardzo trudne można namierzyć stado leszczy i ich miejsce żerowania . Jak się nam nie uda to , żebyśmy złotem sypali to nic nie da . Czasem bywa tak , że zapowiadające się dobre miejsce jest całkowicie bezrybie a inne gorzej  wyglądające daje zaskakujące wyniki .W 2014 roku z kolegą z jednej główki wyciągnęliśmy ponad 100 sztuk a ile poszło i to   prawdopodobnie rekordowych aż żal przyznać... Oczywiście to wszystko przez kilka wyjazdów  . Najwięcej brań miałem mnie więcej  od 22 do 3 potem do 6 pojedyncze w dzień echo , można było śmiało spać i szykować się na wieczór ... Oczywiście spotkałem się z taką sytuacją  , że w nocy cisza a w dzień niespodzianki ... Nurtuje mnie jedno była główka gdzie leszcze brały tylko na gnojaka z białymi a na innej 10km dalej tylko sama kukurydza  ... Szczerze przyznam 90% tych ryb wróciło to wody i ze wstydem przyznam , że początki mojego wędkowania były praktycznie co złowione do domu , ale ubiegły rok to  100 % C&R  i najważniejsze mój 60 letni kompan , który nauczył mnie tych złych nawyków teraz wypuszcza każdą rybę i to mnie bardzo cieszy bezcenne , Wracając do tej mojej ulubionej główki przy pełni potężne stado   żerujących leszczy to jest coś czego nie da się opisać nie wiem czy kiedyś jeszcze takie coś zobaczę i mam też żal do siebie i do innych  co my ludzie robimy do cholery ... Jadąc na ryby koszt paliwo, karta   , jedzenie , piwko ,zanęty to setki złotych ile za to , można kupić ryby a my mamy mentalność brać i brać gdzie ten STOP  pytanie jedziemy na ryby czy po ryby , fota , buzi i do wody  .  Jak jestem na rybach zapominam  o tym co złe to lekarstwo , który daje sens życia . Trochę odszedłem od tematu wracając rok 2015 był tragiczny choć trafiły się fajne dni dużo kleni , ładnych karasi i rozpiór kilka bolków , szczupaków bardzo mało leszczy . Jestem za tym , żeby na Odrze wprowadzić zasadę "NO Kill " choć na kilka lat , żeby ta ryba się odbudowała , może w jakimś stopniu by to pomogło , ale najgorszym złem są sieci w PZW to jest   całkowicie chore . Rok 2016 chcę głównie poświęcić na Metodzie na Odrze nie wiem czy wypali , ale trzeba iść do przodu mam 2 główki wytypowane a jak będzie czas pokaże ... Wszyscy w koło mówią , że leszczy już nie ma na pewno jest go mniej , zaś nurtuje mnie  karpiarze  rzeczni mówią , że udręką są Odrzańskie Leszcze a nie wspomnę coraz częściej łapie się piękne leszcze na gumy czy woblery i to nie za tzn dupę   , może ta ryba się wycwaniła  , ale co się dziwić setki wędkarzy , ciągłe zawody , tysiące ton zanęty a istota chcę przeżyć   PoZdrawiam , 

Edytowane 25 Stycznia 2016 przez KaZuYa

[Grendziu]

Co do samej Odry mam różne wspomnienia. Pozytywne to to, gdy bywałem na niej sam, łowiłem, testowałem, uczyłem się jej, To jak w trakcie burzy tak przybrała, że auto terenowe musiałem przestawić i sprzęt, bo rzeka momentalnie wezbrała - walka z żywiołem. To, że wędkę ryba prawie porwała i nie miałem szans na 0,40mm - pewnie sum na wątróbkę...

Także mniej przyjemne - lipiec, sierpień - bieganie ze spinnem ograniczyło się niemal do jednej główki - bo na długości 15km tylko jedna była wolna, a tak po 3/5/10 wędkarzy na każdej. 
Odra w Szczecinie i setki wędkarzy w miejscu, zimowisku ryb, gdzie padały rekordy po 2/3/4kg leszcze, a umiar wędkujących mimo "kontroli" był zerowy.

KaZuYa ryby w Odrze były i będą i jest ich dość sporo, znam wiele osób, co przy systematycznym nęceniu (czas) idą po rekordy, ale mają tą ulubioną "swoją" główkę.

"No Kill" całkowity jest niemożliwy, ale umiar wskazany. Szacun za nawrócenie Pana, który ma 60 lat - zawsze trzeba dawać przykład i chociażby promować, rozmawiać, edukować, pokazywać że można. Jeśli wypuszczałeś 90% ryb to bardzo fajnie, czasami można coś zabrać - nie popadajmy w skrajności 

[ArekH]

Mamy podobne doświadczenia co do Odry. Ja ostatnie 2 sezony niewiele nocek zaliczyłem. Muszę potwierdzić że o Leszcza od dłuższego czasu trudno. I żeby go połowić trzeba wyśledzić dobrą miejscówkę. Łowiłem z zasady w ciągu dnia, i moimi głównym trofeum był Jaź i Kleń. Stan wody w tym sezonie to był koszmar. Nie pamiętam tak niskiego. Trzeba się modlić by to się w 2016 nie powtórzyło bo będzie tragedia. Ale za to można było zaobserwować jak się układa dno w moich ulubionych zatokach. Fakt że wystarczy solidny przybór by ten układ się zmienił, ale układ prądów można sobie było poobserwować.

[Grendziu]

No i kiedy ja dojadę na Odrę :-(

[KaZuYa]

Dnia 25.01.2016 o 16:38, ArekH napisał:

Mamy podobne doświadczenia co do Odry. Ja ostatnie 2 sezony niewiele nocek zaliczyłem. Muszę potwierdzić że o Leszcza od dłuższego czasu trudno. I żeby go połowić trzeba wyśledzić dobrą miejscówkę. Łowiłem z zasady w ciągu dnia, i moimi głównym trofeum był Jaź i Kleń. Stan wody w tym sezonie to był koszmar. Nie pamiętam tak niskiego. Trzeba się modlić by to się w 2016 nie powtórzyło bo będzie tragedia. Ale za to można było zaobserwować jak się układa dno w moich ulubionych zatokach. Fakt że wystarczy solidny przybór by ten układ się zmienił, ale układ prądów można sobie było poobserwować.

A ja wręcz na odwrót klenia czy jazia nie widziałem ... A co do leszcza chyba ostatnie wyjazdy są moimi życiowymi nie są to może łopaty , ale zawsze coś ...

 

 

[Czesław Czech]

no rzeka to długi temat, moja ukochana rzeka przeżywa załamanie teraz, brak wody itp. dobre łowiska są prawie suche a ryba trzyma się rynny w nurcie, dominuje Brzana, Kleń, Jaź oraz Krąp, zdarzyły mi się ostatnio dwa Leszcze. Ja często łowię spławikiem na rzecze, co postaram się pokazać w niedalekiej przyszłości. W takich okresach suszy to proponuje łowić w nurcie. 

[tankista34]

Kiedyś na matchfishing.pl był piekny opis rzeki z tzw. głowkami

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

dodano 3 minut temu

Z zdjeciami oraz z rysunkami gdzie rozkłada sie ryba , jakie prądy i rynny wystepują jak usiąść i gdzie łowić ale strona już nie istnieje a szkoda bo była wartosciowa i lepsza od wyczyn fora

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

[ArekH]

Dnia 23.08.2016 o 18:01, tankista34 napisał:

Kiedyś na matchfishing.pl był piekny opis rzeki z tzw. głowkami

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka
 

dodano 3 minut temu

Z zdjeciami oraz z rysunkami gdzie rozkłada sie ryba , jakie prądy i rynny wystepują jak usiąść i gdzie łowić ale strona już nie istnieje a szkoda bo była wartosciowa i lepsza od wyczyn fora

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka
 

Faktycznie, warto by było mieć coś takiego. A poza tym. Odważny człowiek musiał ją tworzyć, z ogromnym doświadczeniem. Ja nie podjąłbym się takiego wyzwania, pomimo wielu sezonów nad rzeką. 

[Czesław Czech]

panowie kluczowe na rzecze jest dobrze podać zanętę. postaram jakoś to opisać w miarę jak czas mi pozwoli 

[Grendziu]

Hmmm, przy spinnigu jest natomiast bardzo ważne czytanie wody, dla mnie rzeki to bajka...