Skocz do zawartości

Szwecja - wyprawy wędkarskie


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Chorowałem do 14tej, jeden szczupak, nie miałem siły łowic, kombinowałem na ultra light. zjechaliśmy na obiad, kawa, przeszło, odzylem. Od 16 do 20tej 12 szczupaków, bardzo dużo brań, poszedłem w schematy jak inni i było łowione...

IMG-20230607-WA0000.jpg

PXL_20230607_171150171.jpg

PXL_20230607_080321931.PHOTOSPHERE.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Grendziu napisał(a):

Chorowałem do 14tej, jeden szczupak, nie miałem siły łowic, kombinowałem na ultra light. zjechaliśmy na obiad, kawa, przeszło, odzylem. Od 16 do 20tej 12 szczupaków, bardzo dużo brań, poszedłem w schematy jak inni i było łowione...

IMG-20230607-WA0000.jpg

PXL_20230607_171150171.jpg

PXL_20230607_080321931.PHOTOSPHERE.jpg

Zapiłeś trąbę? Bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
12 godzin temu, Bebzon napisał(a):

Zapiłeś trąbę? Bywa.

Coś w tym stylu, delikatnie. Aktualnie jest lampa, nie łowię, nie lubię, gnije na łodzi, będę walczyć od 16tej...

PXL_20230608_064410823.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
W dniu 9.06.2023 o 19:38, Bebzon napisał(a):

Nic się nie kończy, tylko zaczyna.

Masz rację, może to początek moich wojaży po Europie. Po pierwsze finansowo nie było tragicznie, miejscówka, że się chce wracać. 2600zł bez jedzenia osoba na 10dni. A można było wszystko zabrać z Polski aby ciąć koszty.

Zero presji wędkarskiej. Dwa razy kogoś widzieliśmy oprócz nas. Ryb od groma, walczyły niesamowicie. Tam "sportem narodowym" jest zabijanie łosi, nie ryb. Szkiery nie są oblegane przez Polaków czy Niemców, tak bardzo wędkarsko jak morze dorsze i halibuty oraz wody typu jeziora do 150km od promu.

Niestety na promie było widać auta przeciążone na tylnej osi od setek kg ryb, z tubami wędkarskimi na bagażniku. Mięso, mięso, mięso, przecież te około 3tys zł kosztów musi się spłacić u niektórych 😡😡😡 wq... Na maksa, ponoć są kary za to, niestety kontroli nie było widać.

"Nasza" miejscówka zarabista i chce tam wrócić, ale podróż aktualnie wychodzi mi  bokiem. Wczoraj wyjechaliśmy o 10tej, dzisiaj byłem w chacie po 13tej. 

Moja łódka na medal, w końcu nic nie szwankowało, a podczas sztormu wróciliśmy szybciej o 45minut niż koledzy. Jest odpowiednia do pływania na dwie osoby, nie trzy, bo w trójkę, jednak było trochę mało miejsca.

I jeśli kto jedzie się na maksa na łowić i najwięcej, to warto jechać z kimś kto już tam był lub nie oszczędzać na przewodniku, zbyt duża woda aby tracić czas na szukanie ryb, choć ja jako jedyny tej presji nie miałem wcale.

Co do sprzętu i sposobu łowinia, byłem źle przygotowany. Wystarczyło mieć gumy 12,5-14cm, trzy rodzaje w odpowiednim kolorze i nic więcej. Praktycznie po jednym holu czy dwóch gumy do wyrzucenia, siła ryb niesamowita, nieporównywalna z naszymi. Z moją technika łowienia główki nie więcej niż 4g.

Czy tam wrócę? Chciałbym, a z drugiej strony jest tyle miejsc na świecie do zwiedzania, że nie wiem, czy życie, zdrowie i kasą pozwoli.

 

 

PXL_20230610_211149188.jpg

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...