Czesław Czech Opublikowano 12 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2016 No ja bym unikał żywych robaków, no jeśli chcesz łowić w toni to po prostu zamieszaj 50/50 ziemi i gliny dodaj do wilż i ściśnij średnio mocno takie kule powinny ci sie rozwalić około 2-3 nad gruntem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 12 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2016 Grendziu, łowić możesz na co chcesz. Nikt nie mówi (pisze) o łowieniu na padlinę. Żywymi możesz strzelać z procy co chwilę. Jednak to martwe robaki powinny iść do kul zanętowych. Szczególnie jeśli chcesz ich dać w takiej ilości na raz. Żywe po prostu się zakopią i tyle. O rozwaleniu kul nawet nie będę się rozpisywał, a to istota prawidłowego nęcenia. Być może Twoja taktyka ma sens, ale tylko dlatego, że to jest wodą stojąca. No i nie ma drobnicy. Na rzece byś nie połowił. No może przez kilka minut. Później ryba by poszła z prądem za robakami. Trwałoby to kilkadziesiąt minut. Możesz użyć specjalnego kleju do białych. I w ten sposób je podawać. Taka ilość wrzucona na raz do wody.... Zmiel pół kilo płatków owsianych i dodaj do gliny. dodano 6 minut temu Przy tej głębokości zmniejszyłbym ilość ziemi do nad 30% mieszanki. Wstępnym nęceniem robakami nie zwabisz ryby w toni. Prądy podwodne potrafią całe kule przesuwać o kilka metrów od pionu w trakcie opadania. Ryba co najwyżej się strasznie rozproszy. A nie o to chodzi. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 12 Sierpnia 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2016 26 minut temu, Elvis napisał: Grendziu, łowić możesz na co chcesz. Nikt nie mówi (pisze) o łowieniu na padlinę. Żywymi możesz strzelać z procy co chwilę. Jednak to martwe robaki powinny iść do kul zanętowych. Szczególnie jeśli chcesz ich dać w takiej ilości na raz. Żywe po prostu się zakopią i tyle. O rozwaleniu kul nawet nie będę się rozpisywał, a to istota prawidłowego nęcenia. Być może Twoja taktyka ma sens, ale tylko dlatego, że to jest wodą stojąca. No i nie ma drobnicy. Na rzece byś nie połowił. No może przez kilka minut. Później ryba by poszła z prądem za robakami. Trwałoby to kilkadziesiąt minut. Możesz użyć specjalnego kleju do białych. I w ten sposób je podawać. Taka ilość wrzucona na raz do wody.... Zmiel pół kilo płatków owsianych i dodaj do gliny. dodano 6 minut temu Przy tej głębokości zmniejszyłbym ilość ziemi do nad 30% mieszanki. Wstępnym nęceniem robakami nie zwabisz ryby w toni. Prądy podwodne potrafią całe kule przesuwać o kilka metrów od pionu w trakcie opadania. Ryba co najwyżej się strasznie rozproszy. A nie o to chodzi. To ciekawe czemu nawet na komercji w podobny sposób łowię więcej karpi niż na cuda pelletowe. Nie jestem zawodnikiem. Płatki mam opanowane, łowienie to relaks, liczy się maksymalna wielkość płocie, nie drobnica. Mam ten bentonit to się zabawię, robali nie będę uśmiercał, na haku tym razem będzie pszenica lub dla testu pellty na bata drugiego. Ukleja i mała plotka na kilogramy nie wchodzą w grę Daniel może i pewnie masz rację, ale ja tam mogę donęcać sobie w każdej chwili... dodano 20 minut temu Może kiedyś dorosnę do padliny, ale ja tam łowiłem kiedyś setki kg w stylu Bogdana Bartona, a teraz chce zrobić miks zanęt :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czesław Czech Opublikowano 12 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2016 ale pamiętaj ze bentonit to mocny klej, dlatego dodawaj go małymi porcjami, najlepiej do przemoczonej lekko zanęty. Do klejenia robaków żywych polecam gumę arabska i kleić robaki ze żwirem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 13 Grudnia 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2016 Gdzieś widziałem dip z wyciskanych ochotek, mega drogi, chyba 150zł za litr. Jak znajdę to wrzucę, jeśli ktoś widział to proszę o link. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 13 Grudnia 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2016 http://crazycarp.pl/dipy/3735-star-baits-layerz-dip-bloodworm-1l.html Tutaj ta data coś nie teges....http://karpik.sklep.pl/pl/p/LAYERZ-BLOODWORM-DIP-1-L/3801 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stas1 Opublikowano 13 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2016 Żaden dip nie zastąpi joka i ochotki na hak,nie oszukuj się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 13 Grudnia 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2016 5 minut temu, stas1 napisał: Żaden dip nie zastąpi joka i ochotki na hak,nie oszukuj się. Zgadza się, ale nie zawsze u mnie na wsi jest dostępny, muszę planować wyprawę z wyprzedzeniem, lubię dipować inne robale w dopalaczach o smaku ochotka (to jest mój często killer nad wodą), a w tym czymś chciałem np dopalać cukierki zwane dumbbellsami, ewentualnie kapkę do koszyczka. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 13 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2016 Wystarczy kupić większą ilość jokersa i zamrozić. Następnie przed rybami rozmrozić i gotowe. By używać jako dipu możesz sobie z niego zrobić sok w blenderze. Po co przepłacać? Ja mam zamrożone pół litra i jak potrzebuję to odłamuję sobie kawałek i dodaję do zanęty. O ten porze roku taka porcja starcza na kilka sesji. Ja będę tak przygotowanego dżoka używał już pewnie jeszcze tylko spod lodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czesław Czech Opublikowano 13 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2016 Dnia 13.12.2016 o 23:02, Elvis napisał: Wystarczy kupić większą ilość jokersa i zamrozić. Następnie przed rybami rozmrozić i gotowe. By używać jako dipu możesz sobie z niego zrobić sok w blenderze. Po co przepłacać? Ja mam zamrożone pół litra i jak potrzebuję to odłamuję sobie kawałek i dodaję do zanęty. O ten porze roku taka porcja starcza na kilka sesji. Ja będę tak przygotowanego dżoka używał już pewnie jeszcze tylko spod lodu. Elvis ma racje kup sobie gazetę robaków ( 0,5L ) podziel to na równe sobie porcje według uznania i do zamrażarki. tak samo możesz to zmiksować i dodawać jako dodatek do zanęt ale ja wam powiem ze lepsza robotę tak robią siekane czerwone gnojaki latem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.