Zakupy wędkarskie, pochwal się co kupiłeś.

[ArekH]

1 minutę temu, Linek727 napisał:

Bez urazy, to tylko żarciki

Daj spokój stary Jam szofer prostak, z ortografią od urodzenia na bakier.  Chociaż się uczę, by na przyszłość obciachu nie było! 

[Ardiansson]

27 minut temu, Grendziu napisał:

 podpowiadam z USA, a na rękawie widać część logo

Gruby Ty jak czego nie jeb...sz to chory jesteś 

No, ale może w USA mają swoją Kopenhagę 

[Grendziu]

5 minut temu, Hotpoint napisał:

Gruby Ty jak czego nie jeb...sz to chory jesteś 

No, ale może w USA mają swoją Kopenhagę 

"Marka Savage Gear wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych i jak na branżę wędkarską jest stosunkowa młoda gdyż powstała przed niespełna 11 laty. Firma wyspecjalizowała się w sprzęcie i przynętach służących do połowu drapieżników. Zarówno w wodach słodkich jak i morskich."

[Bebzon]

8 minut temu, ArekH napisał:

Daj spokój stary Jam szofer prostak, z ortografią od urodzenia na bakier.  Chociaż się uczę, by na przyszłość obciachu nie było! 

Zapewniam Cię, że znam dziesiątki osób po studiach, które nie potrafią sklecić zdania na piśmie.

I proszę - nie pisz tak o sobie. Marek Hłasko też był szoferem, co opisał w w takich opowiadaniach jak np.: "Baza Sokołowska", czy "Następny do raju". A przecież był geniuszem sytuacyjnej prozy i dialogów. Ortografia i interpunkcja to tylko i aż technika użytkowa 

Koniec OT. Łachy z SG są OK, choć kolejnym razem, na serdeczne chłody, wejdę chyba w Norfina.

[NPC]

1 minutę temu, Linek727 napisał:

Koniec OT. Łachy z SG są OK, choć kolejnym razem, na serdeczne chłody, wejdę chyba w Norfina.

Nie ważne skąd jest firma, gdzie jest właściciel tylko jaka jest jakość ich wyrobów z Azji.

 

A nie będzie Ci ciężko wejść w norweskiego fina? Może się bronić  

[ArekH]

2 minuty temu, Linek727 napisał:

wejdę chyba w Norfina.

Trochę kosztowne, ale warto. 

[Ardiansson]

12 minut temu, Grendziu napisał:

Marka Savage Gear wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych

Zapłać w końcu prąd, to Ci włączą normalny internet ?

Moje 2 słowa o wodoodporności.

Mam pływającego Graffa o odporności 8000 mm i kiedyś będąc 8 h na pontonie w grudniu z czego 7 h w deszczu małym do średniego dał radę i nie puścił, ani nie nasiąkł. Teraz będę męczył Deerhunter'a 10 000 mm i zobaczę co to warte.

[Grendziu]

17 minut temu, Hotpoint napisał:

Zapłać w końcu prąd, to Ci włączą normalny internet ?

Nie upieram się, może być z Marsa nawet, niech Ci będzie ???

[Bebzon]

38 minut temu, NPC napisał:

A nie będzie Ci ciężko wejść w norweskiego fina? Może się bronić  

Pomny radzieckich "sukcesów", zaatakuję latem 

[Bebzon]

40 minut temu, Hotpoint napisał:

Moje 2 słowa o wodoodporności.

Mam pływającego Graffa o odporności 8000 mm i kiedyś będąc 8 h na pontonie w grudniu z czego 7 h w deszczu małym do średniego dał radę i nie puścił, ani nie nasiąkł. Teraz będę męczył Deerhunter'a 10 000 mm i zobaczę co to warte.

Akurat Graffa to bym mnożył razy dwa, bo widziałem go w mokrej akcji. Są przesolidne. Albo inne marki należy dzielić przez dwa 

Swoją drogą był okres, że Graff był w zasadzie u nas w kraju niedostępny. Wszystko szło do słowiańskich braci na pniu.

Na taką łódź, na skandynawskie deszcze i chłody, warto wybecelować za Graffa. Inna liga, naprawdę.