Skocz do zawartości

Zabawa wirtualna w zarybianiu jezior


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, elvis napisał:

Nie kumam o co Ci chodzi.

 

6 minut temu, elvis napisał:

Arku, stawy będące tzw. wodami klubowymi są z reguły wyłączone z obrębów rybackich czyli są wodami pozaobwodowymi. Nie ma na nie operatu i zarybienia powinny się opierać o wiedzę i zdrowy rozsądek.

Danielu. Nie tym mnie wk. Darek, ale fajnie za przekazany materiał. Ja w kole za to nie odpowiadam, ale wiedza jest przydatna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
48 minut temu, elvis napisał:

Nie kumam o co Ci chodzi.

Dlatego odpuszczam, jak idą ku... Du...  Za bardzo Go lubię??? aby udowadniać na siłę kwadratowe jaja ??

 

45 minut temu, ArekH napisał:

Wszystkich przepraszam za moje słowa. Mam już dość osobiście jazdy na to co jest złe. Pewnym ludziom poświęcającym własny czas by się po kroczku zmieniało, bo inaczej nie pójdzie, odchodzi ochota. Mam tu kilku takich i zaczynają wątpić. Takie stawiki jak Nasz zostały zamknięte dla cwaniaków z zewnątrz, członków PZW  którym szkoda było marnej dyszki by sobie powędkować, bo to typowo łowisko miało być rodzinne, ale za rybę się płaci i to drogo jeśli się zabiera. Żaden z tych ludzi na tym łowisku nie pomoże w pracy społecznej a jest nas niby 350 osób. Jak jest zbiórka koła, nie pomoże starszemu Panu, który tydzień wcześniej ledwo się ruszając przypełzł by ten staw pomóc posprzątać, rozstawić krzesełko by mógł w ogóle usiąść. Hugo że złowi sobie Karpika za pracę ( coś takiego Prezes dopuszczał w odpowiedniej wadze po czynie społecznym). Ile za godzinę by za żądał Najemnik? No sory chłopaki nerwy czasem puszczają

A myślisz ile osób było u nas na sprzątaniu świata jak rozwaliłem oko? 

Za to od pretensji telefonicznych czy osobistych na łowisku  w skali roku, że komuś coś się nie podoba czasami mi się chcę ??? 

@ArekH też przepraszam jeśli poczułeś się sprowokowany, lubię czasami sobie popisać tak ooo, na argumenty. Sorry, stawiam flaszkę ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Grendziu napisał:

@ArekH też przepraszam jeśli poczułeś się sprowokowany, lubię czasami sobie popisać tak ooo, na argumenty. Sorry, stawiam flaszkę ???

Jest ok stary! Wpadło kilka sensownych zdań bez wymądrzania się. Wiesz że Moja złość nie ma nic wspólnego z obrażaniem. Muszę czasem pokrzyczeć i tu mam możliwość?

PS.

K.... Jak mam wyrażać emocje z tak podłymi emotkami? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ArekH napisał:

Pytanie prawne Piotrze. Czy na łowisku, takim małym typu staw, na potrzeby koła, obowiązują jakieś przepisy zarybieniowe? Wiem że stary Prezes zatrudniał niby ichtiologa by nasza kasa w błoto nie szła. 

Elvis już napisał, ale i ja się dołączę, by nie było, że pisać mi się nie chce ;).
Na wodach stojących, a takimi są najczęściej drobne stawy, bajora, glinianki i wyrobiska, właściciel gruntu, a równocześnie wody decyduje o tym, co ma pływać w wodzie i na jakiej zasadzie łowimy ryby.
Pomijam specyficzne przypadki: Parki Narodowe, Rezerwaty Przyrody, akweny specjalne itd, gdzie może być trochę inaczej.

We wspomnianych małych zbiornikach z wodą stojącą, nie ma obowiązku posiadania operatu rybackiego, bo wody te nie są włączone do obwodów rybackich. W tym wodach, właściciel decyduje do tam ma być, a jeżeli wodę tą dzierżawi komuś innemu, np. umową z kołem PZW, to może też mieć wpływ na to, co chce zrobić owe koło PZW. Jeśli koło PZW jest właścicielem glinianki o powierzchni 1 ha, to jest najprościej: koło decyduje co robić.

Czy będą zarybienia i jakimi gatunkami, czy będą dozwolone połowy wędkarskie i jakie są limity połowowe, to decyzja tego, kto użytkuje zbiornik. Może to być głosowanie członków, może to być decyzja Prezesa, może to być decyzja ichtiologa lub jego ekspertyza.
Oczywiście można też wpuścić 1000 kg/ha karpia, jak to czynią na niektórych "wyspiarskich" i nie tylko łowiskach i twierdzić, że to trudna woda. :) Będzie to zgodne z uprawnieniami, ale nie wiem czy z rozsądkiem.

Dla mnie kluczowe jest przy takiej swobodzie działania, czy zadbać o ciekawy akwen, czy jeno zapewnić radochę rybołowcom.
Niestety, w przypadku wód PZW, część decyzji wynika z przedstawionych wniosków i wyników głosowań, co powoduje, że niekiedy ciężko się przebić z pomysłem, gdy większość ma inne zdanie.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kotwic napisał:

Dla mnie kluczowe jest przy takiej swobodzie działania, czy zadbać o ciekawy akwen, czy jeno zapewnić radochę rybołowcom.

I tu Tobie dziękuję. Był pewien okres na tak małym łowisku ze i 50+ Leszcza się wędkowało. Radek świadkiem. Płoć trzymała się tu świetnie. Wzdręgi Krasie i Liny. Zbiornik jest zasilany z wody bieżącej więc przepływowy, zakończony jazem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...