Jump to content

Alternatywne przynęty, gdy "nie bieroo"


Grendziu
 Share

Recommended Posts

  • Administrators

Są takie dni nad wodą, że nic, nic i nic nie może skusić naszej zdobyczy. Człowieka cholera może trafić. Zaczyna kombinować, zmieniać, wymyślać.

Macie w swoich zestawach jakiegoś killera, że wierzycie tylko w niego i jeśli nie na to, to na nic?

 

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Miłosz coś w tym jest. Pamiętam jak raz na łódź wziąłem zakrapiałego spinngistę na Zalewie Mielmąka, mówił, że pamięta te miejsce jak je zalewali. Pochodził stamtąd jakoś, ale docelowo wyniósł się na Śląsk i spinninguje w Czechach. Stwierdził, że przerobił setki jak nie tysiące przynęt, wobki, blachy, gumu i inne cuda niewidy. Najlepsza wg Niego były obrotówki z elementami koloru pomarańczowego lub czerwonego.

Link to comment
Share on other sites

Nie ma cudownej przynęty która działa zawsze i wszędzie. :D
Ale może być wiara w siebie, by wyciągnąć coś z wody (larwa chruścika, ochotka, rak itp) i spróbować łowić na coś naturalnie występującego.
W zakresie przynęt sztucznych, to jeszcze prościej. Wiemy i znamy swoje "błyskotki", wiemy jak pracują, więc czasem warto wrócić do staroci, by po całym dniu niepowodzeń, spróbować klasyki:
- Mepss Aglia nr 00, 0, 1; srebrna, złota, biała, przerabiana;
- Mepss Black Fury nr 0, 1 w dowolnym wariancie,
- choćby Gnom 1 lub Alga 1.

To nie żadna reklama ani lokowanie produktu, to po prostu moje doświadczenie i posiadany sprzęt. xD

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Killera to raczej nie mam,ale już niejednokrotnie zauważyłem że jak nie "bieroo" to jedynie jakiś szok przynętowy ma szanse coś zmienić. Na rzece gdzie wędkuję,przynęty naturalne są raczej nie do pobicia. Ale w martwe dni, już nie raz Drennanowski Dumbells ratował moją "Sławę Mołojecką". A ostatnio, ładnego Leszcza i jedno z niewielu brań,miałem na Mamię FB. Tak że już od dawna wożę zapasik wynalazków w zbiorczych pudełeczkach! 

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Najlepsze gdy nie bierooo, jest ziarnko maku podzielone na cztery części, ino jak na tą chwilę zakładałem takie coś na haczyk, ale nie wiem jak taka ćwiartka maku prezentować będzie się na włosie :P

Link to comment
Share on other sites

U mnie cannibal kurde trochę traci na legendzie. Nie wiem dlaczego, może nie potrafię odpowiednio go prowadzić? Słynny Fire Tiger to święto jak coś w niego uderzy

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...