Zestaw feeder na dystans

[christhof70]

6 godzin temu, Grendziu napisał(a):

Ja Cię znam, inni nie😛 czasami trza dla pokoleń coś tłumaczyć 😉😉😉

myślisz, że zrozumieją?😁. niektórzy tak😜. ja to mam pytanie, które sprowadza mnie w stany depresyjne. no tępy jestem i pytam. czym się różni łowienie na bombkę od np. oliwki albo innego ciężarka. czy specjalny obciążnik prócz tego, że droższy od oliwki przy okazji tańczy, podskakuje, pływa czy robi może .............ę rybom?  pytanie do @elvis, @Grendziu  i @PawelL

[Grendziu]

8 minut temu, christhof70 napisał(a):

myślisz, że zrozumieją?😁. niektórzy tak😜. ja to mam pytanie, które sprowadza mnie w stany depresyjne. no tępy jestem i pytam. czym się różni łowienie na bombkę od np. oliwki albo innego ciężarka. czy specjalny obciążnik prócz tego, że droższy od oliwki przy okazji tańczy, podskakuje, pływa czy robi może .............ę rybom?  pytanie do @elvis, @Grendziu  i @PawelL

Bombkę to ja mam jak se strzelę 0,7 Tulimuli

[christhof70]

6 minut temu, Grendziu napisał(a):

Bombkę to ja mam jak se strzelę 0,7 Tulimuli

ja po kuraczku z rożna i kalafiorku. no najwyższe loty😁

[PawelL]

Bombka to inaczej klasyczna przystawka bez spławika.

Cokolwiek zastosujesz na niewielki dystans .... dajmy na to do 25 metrów, bez koszyczka zanętowego!

 

To je bombka.

 

Nie podskakuje nie pływa, siakiś ołów i przypon z chaczykiem, moze być nawet kilkanaście śrucin zaciśniętych na żełce.

Znana od czasu prehistorycznych przystawka bez spławika.

[elvis]

myślisz, że zrozumieją?. niektórzy tak. ja to mam pytanie, które sprowadza mnie w stany depresyjne. no tępy jestem i pytam. czym się różni łowienie na bombkę od np. oliwki albo innego ciężarka. czy specjalny obciążnik prócz tego, że droższy od oliwki przy okazji tańczy, podskakuje, pływa czy robi może .............ę rybom?  pytanie do [mention=4]elvis[/mention], [mention=2]Grendziu [/mention] i [mention=840]PawelL[/mention]

Żeby oliwki były z firmy Preston, Guru czy nawet Bizon to pewnie nie byłoby różnicy, a tak tylko firmowe akcesoria nadają sensu rozwiązaniom, które są znane od lat. No i to Angielski pomysł, więc musi być najlepszy.
Jedyna różnica to możliwość wymiany (zamiany) różnych rodzajów obciążeń bez konieczności demontażu całego zestawu.

[PawelL]

4 minuty temu, elvis napisał(a):

Żeby oliwki były z firmy Preston, Guru czy nawet Bizon to pewnie nie byłoby różnicy, a tak tylko firmowe akcesoria nadają sensu rozwiązaniom, które są znane od lat. No i to Angielski pomysł, więc musi być najlepszy.
Jedyna różnica to możliwość wymiany (zamiany) różnych rodzajów obciążeń bez konieczności demontażu całego zestawu.

To ja się będę kłócił. bo czy zestaw oliwka- przelotowo feder link i zestaw to nie bombka?

Mam na końcu olwkę na krętliku i mogę sobie w każdej chwili zmienić.

 

To tyż bombka.

 

Chodzi bardziej o dystans, nęcenie i brak podajnika.

Siem tak mi wydaje.

Nęcenie z ręki lub procy.

[christhof70]

dzięki, tak właśnie myślałem. czyli rycie beretów ogólnie, tylko na oliwkę czy inny zwykły ciężarek to chyba dzisiaj nie wypada. fakt, że oryginalne bombki są ładne i nie są z ołowiu

[elvis]

dzięki, tak właśnie myślałem. czyli rycie beretów ogólnie, tylko na oliwkę czy inny zwykły ciężarek to chyba dzisiaj nie wypada. fakt, że oryginalne bombki są ładne i nie są z ołowiu

Pomijając konstrukcję zestawu, który ma małe znaczenie i niewiele się różni od naszych klasycznych oliwek na żyłce, najważniejszy jest sposób nęcenia. To wbrew pozorom bardzo wymagająca i pracochłonna technika. Oczywiście zawsze można zanęcić na grubo, zarzucić zestaw i czekać, ale efekty mogą słabe. Poza tym ważne jest dopasowanie się do aktualnych preferencji ryb. Raz będzie to klasyczna bombka, za chwilę najskuteczniejszy może się okazać sinking bomb, by wreszcie odpaliła klasyczna methoda feeder. Świetnie to pokazały ostatnie zawody na Maślance czyli Masters Method Feeder 2023.
No, ale jak ważne jest czytanie wody i dopasowanie się do aktualnych preferencji i warunków, to komu jak komu, ale Tobie nie muszę tłumaczyć. Właściwie to mógłbyś zdradzić kilka swoich sztuczek.

[christhof70]

6 minut temu, elvis napisał(a):

Pomijając konstrukcję zestawu, który ma małe znaczenie i niewiele się różni od naszych klasycznych oliwek na żyłce, najważniejszy jest sposób nęcenia. To wbrew pozorom bardzo wymagająca i pracochłonna technika. Oczywiście zawsze można zanęcić na grubo, zarzucić zestaw i czekać, ale efekty mogą słabe. Poza tym ważne jest dopasowanie się do aktualnych preferencji ryb. Raz będzie to klasyczna bombka, za chwilę najskuteczniejszy może się okazać sinking bomb, by wreszcie odpaliła klasyczna methoda feeder. Świetnie to pokazały ostatnie zawody na Maślance czyli Masters Method Feeder 2023.
No, ale jak ważne jest czytanie wody i dopasowanie się do aktualnych preferencji i warunków, to komu jak komu, ale Tobie nie muszę tłumaczyć. Właściwie to mógłbyś zdradzić kilka swoich sztuczek.

racja, że sposób nęcenia. mnie interesił ten superciężarek. nie mam sztuczek, @Grendziu  świadkiem. tylko i wyłącznie czytanie wody i dokładne wygruntowanie. prostota, ale sam wiesz, że czasami potrzeba sporo czasu żeby coś znaleźć. zawsze jak łowię to cały czas się gapię na wodę czy coś się dzieje i takie tam. potem wyciągam wnioski, nie zawsze jak się okazuje dobre. podglądać za bardzo nie mam kogo, bo zazwyczaj się chowam. wszystko staram się samemu rozkminiać. 

[Grendziu]

54 minuty temu, christhof70 napisał(a):

fakt, że oryginalne bombki są ładne i nie są z ołowiu