Zarybianie nowo wykopanego stawu.

[walek75]

Witam wszystkich,

Mam na imię Marcin i na początku chciałbym się przywitać jako nowy użytkownik Forum.
Posiadam świeżo wykopany staw (sierpień tego roku) dość blisko domu, obwałowany, w ziemi gliniastej (glina i iły), wśród pól w woj. Pomorskim, w okolicy Słupska o głębokości 1,5-5m. Ok. 2300m2 powierzchni. Dotychczas w miejscu stawu było bagienko do którego spływały okoliczne wody podskórne i powierzchniowe. Staw jest zasilany z drenów i wód podskórnych. Napełnił się dość szybko: od sierpnia do teraz (23/11) osiągnął prawie docelową głębokość. Myślę, że w przeciągu najbliższego tygodnia lub dwóch zacznie się przelewać rurą spustową do rowu melioracyjnego. Rurę oczywiście osłonię siatką przed zarybianiem. Staw ma służyć celom rekreacyjnym: wędkowaniu i czasem kąpielom w gorące lato.
Z powodu niesprzyjającej aury, nie mogliśmy dokończyć zagospodarowywania terenu jaki i korony stawu – te prace muszą poczekać aż obeschnie ziemia wokół stawu.

Postaram się załączyć zdjęcia z wcześniejszych etapów kopania i stawu – wpół zalanego.

W tym roku planuję jeszcze posadzić trochę roślin: pałki wąskolistnej, moczarki kanadyjskiej, tataraku zwyczajnego, sitowia jeziornego, wywłócznika kłosowego i rdestnicy przeszytej. Czy nie jest już za późno na obsadzanie stawu?

Z uwagi na późny okres (na miejscu będę dopiero za ok tydzień) zarybianie muszę raczej przełożyć na przyszły rok. W tym czasie postaram się mierzyć temperaturę, Ph i sprawdzić natlenienie. Czy wystarczą do pomiarów zwykłe testery ‘basenowe’ czy konieczne jest oddawanie próbek do laboratorium?

Planuję na wiosnę wprowadzić następujące ryby:
•    Karp (narybek lub kroczek) 10-15 kg + 15-20 kg towarowego
•    Karaś pospolity ok 10kg
•    Amur 2-3 sztuki
•    Lin (narybek lub kroczek) 8-10 kg + 10-15 kg towarowego
•    Węgorz 2-3 kg 

Czy nie jest to za duża ilość na taki staw? Powinienem zredukować któryś gatunek? Czy drapieżniki (szczupak i może okoń) wpuszczać w tym samym czasie? (i w jakich ilościach/ rozmiarach)

Całą moją (nie)wiedzę czerpię z Internetu oraz od życzliwych znajomych, którzy często podpowiadają mi rzeczy wręcz sprzeczne ( i każdy bazuje na swoich doświadczeniach), dlatego też jestem otwarty na rzeczowe sugestie co do okresu i ilości zarybień. 
Pozdrawiam wszystkich.
 

[NPC]

Witaj

Nie sadziłbym moczarki i wywłócznika bo to dziadostwo zarośnie cały staw i ciężko będzie się tego pozbyć. Myślałeś o grążelu (Nuphar Sm.) ?

Amur zacznie wyjadać najpierw tatarak a później co popadnie więc też bym się wstrzymał z nim. Karpia trochę dużo i brakuje Ci pożywienia dla węgorza, jak go braknie to zacznie jeść liny.

 

Co bym zrobił: poczekał na ustabilizowanie się stawu, posprawdzał ilość tlenu w wodzie i Ph w różnych porach roku oraz czy będzie czym wyżywić te ryby jeżeli nie chcesz ich dokarmiać.
Jeżeli nie masz blisko domu to kłusownicy, wydra czy przyducha wybiją Ci większość ryb. Jeżeli musisz teraz i już to poczekaj chwilę i puszczaj ryby pojedynczo tj. najpierw np. karasie czy karpie, później liny a za parę lat (2-3) jakiegoś szczupaka czy węgorza.

Myślałeś nad płociami? Coś drapieżniki muszą jeść więc poczekaj aż jeden gatunek się ustabilizuje np. te karasie czy karpie a dopiero później za rok puszczaj jak już będą miały co te drapieżniki jeść tj. następne pokolenie.

 

Ryby najlepiej puszczać w zimnych miesiącach, pamiętaj o "hartowaniu" czyli powolnym równaniu temperatury wody w worku z temperaturą stawu. Po prostu wrzucasz worek do stawu i czekasz aż się wyrówna temperatura, można też dolewać wody ze stawu do worka ale z tym różnie bywa.

 

Ogólnie staw nie jest duży i przy sprzyjających warunkach poszczególne gatunki się rozmnożą a te zbędne odłowisz albo na wędkę albo siatką. Nie trzeba zarybiać dużo tylko z głową i powoli. 
Na początek zmniejsz ilość ryb o połowę i w przyszłych latach puszczaj następne.

[walek75]

Dzięki za podpowiedź.

W tym roku nie będę zarybiał. Na razie same rośliny aż do wiosny. Rozumiem, że bez moczarki.

Tak myślałem, żeby drapieżniki dopiero za jakiś czas. Tak samo więc zrobię z węgorzem - za 2-3 lata dopiero.

A tlen i Ph można mierzyć takimi zestawami 'basenowymi' czy za mało dokładne?

Staw jest dość blisko domu więc nie mam problemu z początkowym dokarmianiem.

W sumie opisałem to zarybianie tak na szybko - podane ilości traktuję jako docelowe ale chcę robić to stopniowo.

Płoci nie znalazłem nigdzie w okolicy, będę musiał pogadać z rybakami.

[Grendziu]

Płoć, ukleja, karaś pospolity, lin, okoń, szczupak i ewentualnie węgorz, karp i amur to zło 😉

[elvis]

Koledzy już to wstępnie opisali, więc nie będę się powtarzał. Z zarybieniem wstrzymaj się do wiosny. Raz, że woda jest uboga, a dwa temperatury, wirusy i bakterie. Ogranicz ilość karpi do minimum, podobnie inne gatunki obce. Pomyśl o typowych gatunkach białej ryby jak wzdręga, płoć, karaś pospolity i lin.
Na wiosnę w gospodarstwach rybackich jak będą spuszczać zimohowy to być może będą mieli większą różnorodność gatunków.
Z roślinnością uważaj, bo może zdominować zbiornik podobnie jak niektóre gatunki ryb.
W kwestii badań to@kotwic powinien pomóc jeśli znajdzie chwilę.

[walek75]

Ok. Zarybiać mam zamiar dopiero na wiosnę. Rozumiem, żeby ograniczyć po pierwsze ilość a po drugie raczej pomijać 'samo zło'😅. Będę miał całą zimę na szukanie wzdręgi czy płoci.

[elvis]

Ok. Zarybiać mam zamiar dopiero na wiosnę. Rozumiem, żeby ograniczyć po pierwsze ilość a po drugie raczej pomijać 'samo zło'. Będę miał całą zimę na szukanie wzdręgi czy płoci.

Płoci i wzdręgi możesz już szukać i zarybić. Jak masz czas i możliwość by podjechać na jakieś stawy hodowlane to popytaj już teraz o materiał zarybieniowy i przy okazji możesz już wziąć kilka, kilkanaście kilogramów drobnej białej ryby. Jeśli będą w dobrej kondycji to nie powinno być dużych strat.
Pamiętaj by ryby brać że sprawdzonego źródła i by były zdrowe i czyste, bez otarć i innych skaz. Skup uwagę na jakości, a nie ilości.

[walek75]

W okolicznych (do 100km) gospodarstwach karasia pospolitego już nie dostanę. Tam gdzie dzwoniłem, wszyscy zapraszają mnie dopiero na wiosnę. Płoci i wzdręgi nie prowadzą. Za to karpia – ile chcę 😉 Dopiero za tydzień wracam z zagranicy więc i tak chyba się już nie uda w tym roku ale popróbuję. 

[Maestro000]

Cześć Panowie,

Mam pytanie, mianowicie.

U nas w wiosce gmina odrestaurowała nieduży staw, my ze swojej strony zrobiliśmy nowy dopływ ze źródełka do stawu oraz nowy mieszek. Zarybilismy wiosną dwa lata temu, karpiem, karasiem, linem, tołpyga,amur. Dokarmialismy paszą, dbaliśmy o wodę pH i czystość. Staw ogrodzony i służy nam dla sportu tzn łapiemy i wypuszczamy. Ale znalazł się jeden typ ,który nagrał filmik z karpiem 38cm jak go wypuszcza, ale okazało się ,że wyłapał 30innych, które zabrał. I tu pytanie czy jest jakiś paragraf lub co można z tym fantem zrobić?

Pozdrawiam 

[ArekH]

6 minut temu, Maestro000 napisał(a):

Cześć Panowie,

Mam pytanie, mianowicie.

U nas w wiosce gmina odrestaurowała nieduży staw, my ze swojej strony zrobiliśmy nowy dopływ ze źródełka do stawu oraz nowy mieszek. Zarybilismy wiosną dwa lata temu, karpiem, karasiem, linem, tołpyga,amur. Dokarmialismy paszą, dbaliśmy o wodę pH i czystość. Staw ogrodzony i służy nam dla sportu tzn łapiemy i wypuszczamy. Ale znalazł się jeden typ ,który nagrał filmik z karpiem 38cm jak go wypuszcza, ale okazało się ,że wyłapał 30innych, które zabrał. I tu pytanie czy jest jakiś paragraf lub co można z tym fantem zrobić?

Pozdrawiam 

Zakaz zabierania ryb złowionych na zbiorniku. Kara Administracyjna!