Administrators Grendziu Posted April 25, 2016 Administrators Share Posted April 25, 2016 Coś mi się wydaję, że po 1 maja jednak odświeżę swojej kijki i coś z nimi zrobię. Dla mnie sezon spinningowy rozpoczyna się właśnie po pierwszy maja. Można oczywiście bawić się wcześniej z okonkami, trociami, pstrągami, kleniami i innymi, ale i tak większość łowców przeważnie wyrusza po pierwszym. Szczupak - rybka niezwykle łatwa do skuszenia, najlepsze brania (niestety) są w kwietniu, maju i jesienią... Sprzęt gotowy, jakie plany majówkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cygan786 Posted April 25, 2016 Share Posted April 25, 2016 Fiderkowanie 30 kwietnia,jeśli pogoda pozwoli 3 maja fiderkowanie a następne dni się zobaczy. Od 2 do 6 mam urlop to się coś zaplanuje choć prognozy nie są ciekawe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kotwic Posted April 25, 2016 Share Posted April 25, 2016 Jeśli czas pozwoli i pogoda będzie sprzyjająca, to może wyskoczę z rodziną na jakieś niedalekie jezioro i po zabawach z batem, wyciągnę na 1 godzinę spinning. Co do samych przygotowań, to żadnych zmian nie planuję. Ten sam sprzęt co mam od lat pójdzie w ruch i zobaczy się, czy okonie są w zasięgu rzutu. W ramach swojego zezwolenia na połów ryb nie mam łowisk rzecznych, więc klenie i jazie nie są brane pod uwagę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mav3rick Posted April 25, 2016 Share Posted April 25, 2016 1go maja choćbym miał pod lodem łowić to pójdę ze spinningiem. W tym tygodniu jeszcze przegląd pudełek, dokupienie braków i czekamy do niedzieli. Przyszły tydzień powinienem mieć urlop to będzie mocne wejście w sezon boleniowo szczupakowy. Szpula z plecionką gotowa, przypon z wolframu również. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radas PZN Posted April 26, 2016 Share Posted April 26, 2016 Ja tam twardo! Choć pogoda nie napawa optymizmem , spinam dupsko i lecę. Po pracy w piątek robię pakunek i znikam. Jadę posiedzieć, uwędzić się dymem z ognicha,zjeść kiełbaskę,wypić Pilsa, wyciszyć telefon no i oczywiście, jeśli będzie mi dane połowić. Trochę bata,feedera no i grunt pod karpia. Mam plan wrócić w niedzielę. I jeśli nie będzie to groziło rozwodem:-) to pod wieczór uderzę jeszcze nad Wartę na Bolasa. To chyba ryba którą najbardziej lubię łowić. Akurat w maju jest najprostsza do złowienia, i choć jeszcze słaba po tarle (szybki hol, buzi i do wody) to i tak sprawia niesamowitą radość. PS: Jest wtorek, a ja już myślę o tym piątku:-) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.