Skocz do zawartości

Pogoda za oknem, a żerowanie ryb


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Po wieloletnich wyprawach na ryby, w różnych porach roku i warunkach pogodowych, dochodzę do wniosku, że:

- pogoda ma niewielki wpływ na samo żerowanie ryb,

- pogoda ma ogromny wpływ na mój zapał by wybrać się na ryby, głównie pod tym względem, że jak leje to odpuszczam ryby, jak wieje i jest 4B, to nie idę łowić bo fala szaleje.

- ważniejsze od pogody jest dobre wybranie łowiska, metody i przynęty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
23 godziny temu, Kotwic napisał:

 

- pogoda ma niewielki wpływ na samo żerowanie ryb,

 

No w końcu dałeś mi powód na zwadę :beer1: Absolutnie się z Tobą nie zgadzam, ale jak się z Tobą tutaj kłócić, na siłę mi się nie chcę :icon_arrow1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówię o swoich doświadczeniach związanych z pogodą i łowieniem ryb.:D

Kiedyś zwracałem znacznie większą uwagę na pogodę by dopasować wyjście na ryby do najkorzystniejszego wariantu.
Ale z czasem zauważyłem, że najważniejsze jest odpowiednie dopasowanie do łowiska, dobranie metody połowu i przynęty, a nieraz poszukanie innego stanowiska połowu.

Prognozę pogody sprawdzam jedynie, by nie zaskoczyła mnie jakaś burza gdy jadę w odległy teren, bo to co mam w okolicy to z obserwacji nieba można odczytać i przygotować się. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ja łowię statycznie, w sezonie mam jedno, dwa lub maksymalnie trzy miejsca na które się udaję systematycznie na ryby. I wg mnie pogoda ma ogromny wpływ na żerowanie ryb. Swego czasu codzienna obserwacja chociażby pogodynki dawała mi przewagę nad wodą. Do tego trzeba mieć sporo czasu i być systematycznym.
Na pewno odpuszczam u siebie wędkowanie tydzień z pełnią. Tzn tak 3dni przed, pełnia, trzy dni po. Aczkolwiek jak muszę to i tak jadę nad wodę, ale chyba bardziej w formie relaksu. Nie lubię, nie cierpię gdy jest bardzo niskie stałe ciśnienie lub bardzo wysokie itp. itp. Ryby słabo żerują po intensywnym deszczu, gdy się wypogadza.

Wg mnie pogoda na żerowanie ryb ma ogromny wpływ i od tego dużo zależy  czy ryby biorą czy  nie. Często rekordowe ilość przyłowu ryb mam przy załamaniu się pogody. Gdy jest wietrzenie, przed deszczem lub jest parno. Bardzo często przy zdarza się jednak, że przy pełni padają rekordowe  ryby. Dlaczego? Bo może drobnica niechętnie wyjada większość co wrzucimy do wody i wtedy strasze osobniki selektywnie coś tam sobie wydziobią :P

Kotwic dlaczego sandacz bierze gdy jest w pełni zachmurzenie lub godzinę przed świtem lub przed zmierzchem albo w nocy żeruje? Złów sandała w ostrym słońcu w środku dnia, ale nie przez przypadek tylko systematycznie przez kilka dni to będziesz mistrzem świata dla mnie:icon_arrow1:


Reasumując.
Myślę, że na żerowanie ryb pogoda ma taki sam wpływ lub podobny jak na danym łowisku pora dnia czy nocy.  Do tego aby ponać przyzwyczajenia ryb na danym akwenie trzeba poświęcić kilka dobrych lat, poniważ każda woda ma swoje prawa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...