Jak ogarnąć wędkarski bajzel

[Bebzon]

Daję to w "handmade", no bo gdzie? Ale admin, dobra osoba, zawsze może przerzucić.

Otóż - syf mam w piwnicy totalny. Śmiem twierdzić, że większy niż naczelny TeamSzmaciarz w garażu.

Ale robię wędkarską przenioskę na nowy kwadrat. Choć teraz moja kanciapa jest 2 razy mniejsza, to nie mam ciśnienia - i tak postawię jakąś budkę.

Szukam więc rozwiązań typu składowania wędek, układu półek, takich logistycznych rozwiązań, dzięki którym dostanie się do przyponów nie będzie wymagać wyciągania grilla i wiadra ze starą... farbą, oczywiście 😜

Jeżeli macie jakieś swoje patenty, a musicie mieć, to chwalta się. Chętnie pójdę na skróty. 🍻

 

[Grendziu]

Rozdać 3/4 do szkółki wędkarskiej, resztę zutylizować, bez kolekcjonowania... Patrz jak mój Tatuś chomikuje gdziekolwiek 20/30letni sprzęt i po co? Aby raz w roku zadzwonić, zeszła mi ryba życia... No cóż jak przypon miał 10lat, żyłka na kreciołku 35lat to i zeszła...

[elvis]

Ja nie pomogę. Żeby dostać się do sprzętu muszę poza wiadrami ze starą farbą pokonać kilka starych rowerów, kosiarki, grille itp.
Wiele razy próbowałem zrobić porządek ale wiem że to bez sensu.

[Bebzon]

31 minut temu, elvis napisał(a):

Ja nie pomogę. Żeby dostać się do sprzętu muszę poza wiadrami ze starą farbą pokonać kilka starych rowerów, kosiarki, grille itp.
Wiele razy próbowałem zrobić porządek ale wiem że to bez sensu.

Lejesz miód w me kaprawe serce 🥰

[Bebzon]

40 minut temu, Grendziu napisał(a):

Rozdać 3/4 do szkółki wędkarskiej, resztę zutylizować, bez kolekcjonowania... Patrz jak mój Tatuś chomikuje gdziekolwiek 20/30letni sprzęt i po co? Aby raz w roku zadzwonić, zeszła mi ryba życia... No cóż jak przypon miał 10lat, żyłka na kreciołku 35lat to i zeszła...

@Grendziu  Nie ma problemu. Tylko, że ja rzeczy używałem. Co mam oddać? Popękane spławiki, stare żyłki? Stary Kosz Sensasa, który co prawda działa, ale jest styrany? A może całą gamę, swego czasu dobrych, przynęt do metody? Nie łowię na metodę od dobrych 5 lat. Chcesz? 🙂

Plan obecny to odnaleźć 3 namioty i je wyp... Najstarszy kupowałem w Polsporcie... 2 pontony już wywaliłem, w tym jeden ruski.

Nie lubię epatować styraną używką, bo to jest czasem równoznaczne z obrażaniem kogoś. A choć bywam złośliwy, to jednak na pewno nie perfidny w tej złośliwości.

Świat się zmienił. Teraz się kupuje, a nie wraca rzeczom życie. Ale parę staruchów sobie zostawię.

[Grendziu]

Jak mam napad furii raz na jakiś czas i robię właśnie selekcję, część wyrzucam do śmieci , bo wstyd rozdać, a część daje dzieciom, w sumie już nastolatkom, "przydasiów" też wg mnie mam zawsze za dużo a i wciąż kupuje, bo mało... Na szczęście w zakupach pobiją mnie @Grzes77 i wtedy mi jakoś lżej 😛😛😛

Zazdroszczę @ArekH składu i ładu oraz dbalstwa o sprzęt, ja dużo używam i mam roz...l niby nie mam czasu na to aby być porządnym i czystym, z drugiej strony kocham i nienawidzę gdy szukam mój wędkarski chaos🔥🔥🔥

Edit: 

Kiedyś był bardzo podobny wątek już u nas 😉

https://dlaryb.pl/forums/topic/1790-brudas-nad-wodą/#comment-69917

[ArekH]

Np. żadnych kołowrotków się nigdy od razu nie wyrzuca. Z każdego można odzyskać minimum podkładki dystansowe (durne miedziaki Shimano po dysze trzeba płacić), śrubki, tulejki a nawet durny knob jak nie całą korbę którą da się dopasować gdy my sieroty zgubimy nad wodą. Ja chętnie przyjmę. Porozbieram odzyskam, resztę z utylizuję. Tak wiem, większość z Was, jak nie wszyscy ma w d...pie serwisowanie kołowrotków! 😉

A tak na marginesie. Nie dociera do mnie jak można wydawać na sprzęt dobrej klasy a później go poniewierać po garażu. @Grendziu  swoją najdroższą Stelle pewnie znajdzie przed sezonem w kotłowni, we wiadrze z pelletem. 😁

[christhof70]

6 godzin temu, ArekH napisał(a):

jak nie wszyscy ma w d...pie serwisowanie kołowrotków! 

ja nie serwisuję, ale nie katuję. mam jeszcze maszynki i wędki z 1 połowy lat 90 , a wiele sprzedałem w dobrym stanie. nigdy nie padł mi też żaden. ostanie zdanie mi się podoba coś tam napisał, ale nie rozwinę i nie skomentuję, bo zaś będzie dym😁

[Grendziu]

Sprzęt ma łowić, służyć, nie leżeć i pachnieć, może gdyby był raz nad wodą to wtedy tak....

A już łowi z 15razy w tym sezonie, zajadę, kupi się nowy najprawdopodobniej, to tylko jakieś fajne aluminium, ma pomóc w wygdnictwie, nic więcej, bez sentymentu.

Kazdy japoniec jest w kącie w domu i się niestety kurzy, bo nie opłaca mi się go zdejmować, sekunda, impuls i jestem nad wodą. Każdy też już złowił ryby..

Serwis ostatnio odtworzył mi ulubiony plastikowy kręciołek, który charczał, więc będę w przyszłości korzystać.

[Semi]

Uroki mieszkania w bloku. Jak wchodzę do piwnicy to mnie już głowa boli, gdzie czego szukać