Administrators Grendziu Posted July 11, 2016 Administrators Share Posted July 11, 2016 Jest nas ponoć 1,5mln łowiących. W Polsce powstaje wiele komercyjnych łowisk na wzór wyspiarski, różne, przeróżnej wielkości stawy. Jest coraz więcej jezior o typowym przeznaczeniu dla wędkarzy. Powstają kompleksy turystyczne czysto wędkarskie np. Sielska Woda. Niestety są miejsca, gdzie się o wędkarzy nie dba wcale. np. cytowany w sporach zalew Zegrzyński. Uważam, że wędkarstwo przegrywa wciąż z turystyką żeglarską, ale idzie nowe i to się zmienia. Co widać na filmie. Brawo dla Szczecinka. A czy wg Was warto rozwijać miejsca typowo pod wędkarzy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators Grendziu Posted April 28, 2021 Author Administrators Share Posted April 28, 2021 Ostatnio nazwano mnie "fetyszystą nowych wód". Mam kilku Ziomków z którymi mogę się umawiać 1-3 razy w miesiącu na pływanie. Z tym, że ja za każdym razem chcę i proponuję nowy akwen. Zaczęło się to na dobre już w tamtym roku, a marzyło od kilku lat. Wypływając na nowy zbiornik towarzyszy mi ekscytacja, odnalezienia czegoś nowego, spotkania czegoś interesującego i nie o samych rybach tutaj mowa. Oczywiście drapieżniki są sporym motywującym dodatkiem, ale jednak zwiedzanie z wody, samej wody, otaczającej jej przyrody, wzniesionej wokół infrastruktury kręci mnie najbardziej. A, że z wędką w ręku urodziłem się ponoć, to zawsze kończy się to także wędkowaniem. Największe wrażenie w tamtym roku zrobiła na mnie rzeka Odra oraz jezioro Lusowskie. Jeśli jest gdzieś w życiu kolejny duży cel do osiągnięcia, to jest nim działka i dom z linią brzegową nad duża wodą. Ale spiny na to nie mam, choć jak zaczynam o czymś myśleć powoli to to prędzej czy pozniej osiągam... Poniżej mini relacja z 2020r 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArekH Posted April 28, 2021 Share Posted April 28, 2021 7 minut temu, Grendziu napisał: ale jednak zwiedzanie z wody, samej wody, A co ci pozostało skoro blankujesz co wyjazd. ? 1 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators Grendziu Posted April 28, 2021 Author Administrators Share Posted April 28, 2021 15 minut temu, ArekH napisał: A co ci pozostało skoro blankujesz co wyjazd. ? Raczej łapię i to przeważnie najwięcej, chyba że nastawiamy się na sandacze ? A swoją drogą, bez żartów, widać jaka w Polsce jest presja na spinn oraz mięso drapieżnika, jak do tego dołożymy niedobór niemalże w każdej wodzie szczupaka, okonia i sandacza względem białorybia to wody wyglądają jak wyglądają. Sam jestem ciekaw jak np i czy to prawda, że tak super jest na jeziorze Sławskim, gdzie postawiono na turystykę wędkarską i zarybiać dużo nie zabroniono. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elvis Posted April 28, 2021 Share Posted April 28, 2021 Daruś, pogadaj z Bartkiem, udzieli Ci kilku porad i zajmij się fotografią. Znacznie lepiej Ci to wychodzi niż wędkowanie. Ps. Tylko nie zapomnij przypiąć aparatu, bo.... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ardiansson Posted April 28, 2021 Share Posted April 28, 2021 Najgrubszy twój tytuł określił wszystko. To jest turystyka z łódką. Nie spodziewaj się wyników będąc jeden raz na wodzie. Każdy akwen potrzebuje czasu na poznanie, bo są miejsca lepsze i gorsze i pływanie ze zjeb#ną echosonda tu tu nic nie zmienia ... więc takie wypady sprowadzają się głównie do popływania po nowej wodzie i tyle - czyli turystyki. ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators Grendziu Posted April 28, 2021 Author Administrators Share Posted April 28, 2021 25 minut temu, elvis napisał: Daruś, pogadaj z Bartkiem, udzieli Ci kilku porad i zajmij się fotografią Musiałbym kupić zajebisty obiektyw, a i moja cyfrówka ma swoje lata, ale przy moich umiejętnościach przy 54km/h to pierwszy ląduje aparat w zupie właśnie. Może doinwestuję w 2022 w jakiś fajny sprzęt Plan na majówkę wygląda tak: 1. 1 maja - Mąkowary lub inna woda. @Hotpoint coś polecisz po drodze między nami i się spotykamy? 2. 3maja - miał być Powidz, slip otwierają od 10tej - powiedziałem nie jadę, szukamy nowej wody, może Koronowo lub na pontonie jakaś tajna woda Michała.| 3. 7-9 maja zawody o Puchar Jeziora Sławskiego. 4. 14-17 maja zalew szczeciński m.in. z @christhof70 Od 18 maja szukam nowego domu lub mieszkania, bo zamki w chacie wymienione Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArekH Posted April 28, 2021 Share Posted April 28, 2021 2 minuty temu, Hotpoint napisał: Nie spodziewaj się wyników będąc jeden raz na wodzie Tak doświadczony wędkarz powinien to wiedzieć z automatu i chyba wie, ale na prawdę postawił na turystykę, tylko na pewno nie wędkarską. Posiadanie wędzisk na łodzi o niczym nie świadczy. Mapy batymetryczne i echa pomagają, ale żeby rozgryźć wodę, trzeba miesięcy jak nie lat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ardiansson Posted April 28, 2021 Share Posted April 28, 2021 1 minutę temu, ArekH napisał: Tak doświadczony wędkarz powinien to wiedzieć z automatu i chyba wie Nie wie, skoro co dwa dni jeździ gdzie indziej... no chyba, że jest jak marynarz i ma dziewkę, w każdym porcie ??? ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators Grendziu Posted April 28, 2021 Author Administrators Share Posted April 28, 2021 8 minut temu, Hotpoint napisał: Najgrubszy twój tytuł określił wszystko. To jest turystyka z łódką. Nie spodziewaj się wyników będąc jeden raz na wodzie. Każdy akwen potrzebuje czasu na poznanie, bo są miejsca lepsze i gorsze i pływanie ze zjeb#ną echosonda tu tu nic nie zmienia ... więc takie wypady sprowadzają się głównie do popływania po nowej wodzie i tyle - czyli turystyki. ??? Zdaję sobie z tego sprawę, tak jak @ArekH napisał, nastawiam się na turystykę, stąd ten tytuł. Ryby są dodatkiem, stąd też mam mały bunt na pokładzie, bo Ziomki chcą wracać na dane wody, mając w głowach jakąś tam strategie na połów. Przykładem były Mąkowary w tamtym roku. Jeden dzień latem poświęciliśmy na sondowanie wody, a jesienią na zawodach zrobiliśmy bardzo dobry wynik. Wodę typu jezioro w Margoninie znam od 30lat, a i w tamtym sezonie mnie zadziwiła, raz połapałem drapieżników jak w latach 90tych, a raz totalny blank. Dzięki echo poznałem te wodę na nowo, bo wcześniej głębokość za dzieciaka mierzyliśmy linką z młotkiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.