ArekH Opublikowano 11 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2016 A to prezent od rodzinki. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stas1 Opublikowano 11 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2016 No to pohejtujesz teraz 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mała Opublikowano 11 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2016 Łeeeee noo... jeśli takie prezenty się dostaje na 50-tkę to ja też już chcę . Kochana ta Twoja familia Arku 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakub_wr Opublikowano 12 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2016 A tego suma nie trzeba było na kotlety ? Celowo prowokuję dyskusję bo chcę się dowiedzieć jakie macie zdanie na temat sumów. Sam ich nie łowię, skupiam się na białej rybie czasem spinningiem pogonię za szczupakiem lub okoniem. O łowieniu sumów nie wiem nic, rozmawiam z wędkarzami i czytam argumenty za i przeciw ich występowaniu w naszych rzekach. Są potrzebne czy nie, wyjadają białą rybę czy nie , są pasożytem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 12 Września 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 12 Września 2016 5 minut temu, jakub_wr napisał: A tego suma nie trzeba było na kotlety ? Celowo prowokuję dyskusję bo chcę się dowiedzieć jakie macie zdanie na temat sumów. Sam ich nie łowię, skupiam się na białej rybie czasem spinningiem pogonię za szczupakiem lub okoniem. O łowieniu sumów nie wiem nic, rozmawiam z wędkarzami i czytam argumenty za i przeciw ich występowaniu w naszych rzekach. Są potrzebne czy nie, wyjadają białą rybę czy nie , są pasożytem ? W niedziele był u mnie łowca @Łekoń Pasiasty na grillu z rodziną. W zasadzie nie zabrał, bo nie wiedział co z nim zrobić, był przygotowany na inne mniejsze ryby i nie był swoim autem. Następnym razem mimo fanów sumów, stwierdziliśmy, że będziemy próbować takie coś wędzić. O ile następny raz nastąpi i o ile jednak takie ryby kolega Miłosz jednak nie wypuści, bo wypuszczanie daje mu więcej satysfakcji niż zabieranie ryb. Rozmawiam ostatnio bardzo dużo z wędkarzami na temat sytuacji Warty tam gdzie była tragedia ekologiczna w tamtym roku. Ryby wróciły, ale w mniejszym wymiarze, jest ich mniej, ale jest też bardzo dużo nowego narybku. Szczupaczki po 30cm, brzany, czasami bolenie i o dziwo sporo sumów... A nawet bardzo dużo. Czyżby one tylko wtedy przetrwały? Czy zaczynają się rozrastać i dominować w rzece, a może warunki pogodowe są takie, że teraz można je łatwiej w upały złowić? Temat rzeka... A na pytania niech każdy sobie odpowie. Poruszyłeś bardzo trudny i ważny temat, wg niektórych obserwatorów to po katastrofie zostały tylko sumy, w zasadzie tak nie jest, bo widziałem całe wiadra drobnicy leszczyków, kleni, jazi łowionych przez wędkarzy. Ja osobiście jestem za zabieraniem każdego suma, w końcu dużo mięsa i jeśli one mają dominować w wodzie, bo się szybko adoptują do naszych warunków, to po jakiś tam badaniach można byłoby zrobić przymus zabierania ryb. Czy słusznie? Nie wiem. Tutaj niech uczeni się wypowiedzą i wezmą na swoje barki odpowiedzialność jak powinno być, aby było dobrze... Na Odrze ponoć trwa handel tą rybą na maksa? 1kg mięsa to prawie 50zł i ze sprzedażą nie ma problemu, ale czy tak powinno być, że wędkarz łowi do zarobku? Kiedyś też wyczytałem, że na jakimś odcinku Odry nie ma okresu ochronnego dla tej ryby. Czy słusznie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MjMaciek Opublikowano 12 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2016 Greńdziu 50 zł.... chyba ci jedno zero wskoczyło ???? Na logike ile sum wędzony kosztuje na 1 kg 30zł - gdzie koszty łowiącego - wędzącego - sprzedającego ..... 5 zł za kg ubitego mi bardziej pasuje... Sam uważam że sumy trzeba zjadać a nie wpuszczać do wody to szkodniki!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 12 Września 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 12 Września 2016 29 minut temu, MjMaciek napisał: Greńdziu 50 zł.... chyba ci jedno zero wskoczyło ???? Na logike ile sum wędzony kosztuje na 1 kg 30zł - gdzie koszty łowiącego - wędzącego - sprzedającego ..... 5 zł za kg ubitego mi bardziej pasuje... Sam uważam że sumy trzeba zjadać a nie wpuszczać do wody to szkodniki!!!! 50zł wędzonego mięsa przy granicy to chyba możliwe? Niestety nie mogę w 100% potwierdzić, bo jak to się mówi, powtórzyłem "zasłyszany tekst' czyli mogłem powtórzyć plotkę, która nie do końca może być prawdą - przyznaję się bez bicia jakby co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wędkarstwo u Zbyszka Opublikowano 12 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2016 A ja sobie pozwolę na hejt w kierunku PZW za niewymiarowe Sandacze a nawet Bolenie, które niedawno pojawiły się na półkach Warszawskich marketów! Niebawem Krąpie zaczną odławiać i sprzedawać bo już nic innego nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wędkarstwo u Zbyszka Opublikowano 12 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2016 Rzeka to naturalne środowisko tego gatunku a Ty piszesz że Sum to szkodnik.. Odpadłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 12 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2016 Problem z sumem jest złożony. Nie można jednoznacznie stwierdzić czy jest szkodnikiem czy też jest pożytecznym elementem w ekosystemie wodnym. Jest to indywidualna sprawa każdej wody. O ile w zbiorach naturalnych może występować ryzyko, że liczebność suma będzie powodować znaczne straty w Białej rybie to w rzekach to już tak oczywiste nie jest. Bez wątpienia należy kontrolować liczebność tego gatunku. Z drugiej zaś strony nie sposób nie zauważyć znacznego wzrostu liczebności sumów w naszych rzekach. Przykładem niech będzie choćby Wisła czy to w samej Warszawie czy też jej okolicy. Tu w ostatnich latach coraz trudniej jest nie złowić tzw. Krawata. Dlatego niezrozumiałym jest zarybianie tym gatunkiem. Wg. mnie należałoby przeprowadzić odpowiednie badania i w oparciu o ich wyniki ewentualnie dokonywać przesiedlenia częściowego tego gatunku. Nie namawiałbym ani do zbyt nadmiernego zabierania ani tym bardziej do samowolnego wypuszczenia do innych zb. wodnych, a szczególnie wód stojących. Kwestię czy zabierać zostawiam do osobistej oceny łowcy. Jeśli ryba nie jest objęta ochroną to nie widzę przeszkód by taką rybę zabrać. Oczywiście zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Inną sprawą jest to jak wielkie ryby powinno się zabierać lub chronić. Jednak dopóki prawo nie zabrania i nie ogranicza możliwości zabierania ryb możemy tylko apelować o zachowanie umiaru i ewentualnie uświadamiać czym grozi nadmierna eksploatacja wody i jej nieprawidłowe nią zarządzanie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.