Skocz do zawartości

Punktowe łowienie


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Pierwsze co przychodzi na myśl to klips w feederze. Dodatkowo można oznaczyć markerer żyłkę ( no właśnie nie zdarzyło mi się jeszcze chyba :P)
W wywózkach karpiowych za pomocą łódki w nocy oznaczenie jest bardzo ważne. Coś kiedyś obiło mi się o uszy, a bardziej oczy, że są jakieś meirniki, ale gdzie, co, jak nie wiem.
Co i jak stosujecie? Jakiś marker ktoś poleca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • Administrator
Dnia 26.12.2016 o 12:02, jakub_wr napisał:

Widziałem w zestawie z pokrowcem Matrix dwie sztyce które wbija się w pewnej odległości i można na brzegu odmierzyc odległości łowienia, coś podobnego ma też Preston 

https://sklep-wedkarski-gozdawa.pl/miara-dla-odleglosciowki-preston-measuring-sticks.html

 

Pytanie czy to kolejny gadżet, który musimy mieć i dźwigać na plecach, czy jednak warto wierzyć w swoja technikę rzutów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak prawie zawsze odpowiedź zabrzmi to zależy :

1. od odległości na których łowisz

2. od samego wędkarza, od jego umiejętności i preferencji.

ad.1 wraz ze wzrostem odległości wzrasta najczęściej rozrzut.

Jeśli klipujesz żyłkę, nie musi się tak stać.

Dodatkowo zaznaczając markerem odcinek żyłki przed klipem, zabezpieczasz się w przypadku "odklipowania", zerwania.

Kijki pomiarowe - a zatem wyznaczenie sobie odległości "lini" - pozwalają nie tylko odtworzyć odległość na jednej wędce,

a także łatwo przenieść taką samą (lub inną ) na kolejne wędzisko.

ad.2. To odnosi się wyłącznie do mnie - żyłki nie klipuję.

Dlaczego ? - gdy łowię liny ( stosunkowo ) blisko brzegu to wystarczy mi moja precyzja,

natomiast w przypadku leszcza - rozrzut bardzo nie przeszkadza, a nawet jest wskazany.

Co oczywiste, jeśli odległości należą do niewielkich/ średnich.

Czym innym będzie łowienie na zbiornikach zaporowych - long distance ma swe prawa :D, tu bym się jednak pokusił o korzystanie z klipu.

Zatem dla mnie kijki pomiarowe są przydatne, choć niekoniecznie niezbędne.

Dal kogoś innego  to będzie  " must - have ".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
10 minut temu, MrProper napisał:

Ja myślę że Radek tu wszystko ujął perfekcyjnie.

Nic dodać nic ująć 

 

Ps. A szkoda - ponieważ zamknął drogę do dalszej dywagacji :P 

Error i się skasowało? nie umiałbym tego zrobić.

Pamiętajmy o jednym, na dalekich dystansach czy jest klip czy nie, punktowo jest bardzo trudno idealnie położyć zestaw. Zawsze jest rozrzut po łuku, minimalny ale jest? raz minimalnie w lewą, innym razem w prawo itd, itp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Grendziu napisał:

Error i się skasowało? nie umiałbym tego zrobić.

Pamiętajmy o jednym, na dalekich dystansach czy jest klip czy nie, punktowo jest bardzo trudno idealnie położyć zestaw. Zawsze jest rozrzut po łuku, minimalny ale jest? raz minimalnie w lewą, innym razem w prawo itd, itp?

Zgadza Się Darek

Ale jak już Radek wspomniał - Czy te 20 cm w lewo a 40 cm w prawo zrobi różnice ;):P 

Wiadomo dystans robi różnicę im dalszy to i celność gorsza.

 ALE !! Powiem tak. Co z tego że masz kijki masz ustaloną odległość. Gdy minimalny wiatr z prawa z lewa na odległości 100m  przesunie zestaw o 2-5 metrów w bok.

I na nic liczenie centymetrów, jak cały skrupulatnie przygotowany plan Wiatr położył w piiiz... :P 

 

Dlatego się podpisałem pod wypowiedzią @Tench_fan że są przydatne, choć niekoniecznie niezbędne :P 

Edytowane przez MrProper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to ten gadżet idealnie umożliwia powrót do właściwej dł żyłki gł , na wypadek zerwania jej w trakcie holu bądz zaczepu. Bo nie pomoźe nam wtedy nawet znakowanie flamastrem .

.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchajcie starszego pana, jak mu poziom Ca spada, czasem z czymś trafi:icon_arrow1:. To nie ze wszystkim jest tak rozsądnie jak napisano. Ja się odniosę do rzeki. Tu gruntowanie ciężarkiem, bardzo często mija się z celem. Znosi go i nie ma powtarzalności. Do czego dążę. Dla Mnie, w wielu przypadkach, długość rzutu ma super znaczenie. Często po rzucie, nurt, znosi nam zestaw. Mając farta, lub setkę rzutów kontrolnych, po kilku metrach ten zestaw staje, nawet do tego stopnia, że nawet na silnym nurcie, szczytówka się niemal prostuje. Czyli? Trafiliśmy w cień lub dołek. To ciekawe miejsca dające dużo brań. Wystarczy przedobrzyć o pół nieraz metra i nasz zestaw pojedzie dalej, mijając fartowne miejsce. Śmiałem się drzewiej z kijków. Nie mam ich do dziś. Ale planuję Hand Made. Mają sens w wielu przypadkach. Na stojącej wodzie np. Wysondujemy sobie łowisko(ciężarkiem). Znajdujemy interesujący nas kawałek dna. No i? Odmierzam na kijach pod spomb-a. Następnie pod zestawy. Warto. Dokładność popłaca wg. Mnie. Oczywiście że mówimy o odleglościach większych niz pod nogami czy długość Bata. :champagne-2010: No to się k..... Na wymądrzałem. A obiecywałem Se, że nigdy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...