NPC Opublikowano 13 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2018 (edytowane) Dwa filmiki od Foxa w sprawie punktowego łowienia czy nęcenia na stawie. Niby drobna różnica a jednak jest. Tylko czy ryba zwraca na to uwagę i nie przepłynie tego metra w tą czy w tamtą stronę? Pomijając rozrzut to klipować żyłkę można jeszcze tak od 4 minuty: Edytowane 13 Stycznia 2018 przez NPC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 10 Września 2018 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 10 Września 2018 Dziś oprócz punktowego łowienia miałem prze chwilę stopery w ręku i co 15 minut przerzucałem zestawy, efekt ciekawy, wyniki były, ale nadal nie wierzę w teorię 15 minut. Kto ją wymyslił i po co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrProper Opublikowano 10 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2018 4 minuty temu, Grendziu napisał: Dziś oprócz punktowego łowienia miałem prze chwilę stopery w ręku i co 15 minut przerzucałem zestawy, efekt ciekawy, wyniki były, ale nadal nie wierzę w teorię 15 minut. Kto ją wymyslił i po co? Nie wiem kto i po co - wróć . Po co - ma to sens Lowiac wyczynowo na spławik tez stosuje sie donecanie aby utrzymać ryby w łowisku. Odpowiednio przygotowana zaneta do feedera czy methody, bardziej do methody nie utrzyma sie na podajniku. Drobnica czy prady wodne dopełnią dzieła i po około 15 minutach w pobliżu naszego podajnika zostanie tylko przyneta na haku. Wiec wniosek nasuwa sie sam - donecamy poprzez częste przerzucanie zastawu ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 10 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2018 Jest kilka powodów, ale każda woda jest inna i cały pic polega na tym, by się wstrzelić z częstotliwością rzutów.Tak jak wspomniał Mariusz, to głównie drobna ryba robi zamieszanie, a to ściąga większe. Jak nie ma nic na dnie to i drobnica się rozchodzi. Dodatkowo takie częste rzucanie pozwala na oswojenie ryb z chałasem, a po pewnym czasie nawet wabi.Teoria ta jest potwierdzona praktyką.Są oczywiście wyjątki, ale generalnie to norma. Na początku wędkowania przy dobrze przygotowanej zanęcie zaleca się rzucać jeszcze częściej, aż do kontaktu z rybami.Na rzece i przy klasyku to już w ogóle jest hardkore. Rzuca się co... 2 min.Też tak robiłem, ale tylko na zawodach, bo normalnie to lubię odpoczywać na rybach.Częste przerzucanie pozwala szybciej namierzyć ryby oraz przynęty czy odpowiedni zestaw. Ot i cała filozofia. Najważniejsze by były ryby w wodzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 11 Września 2018 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 11 Września 2018 No właśnie ustawiłem wczoraj sobie podwójny stoper, rzucałem, rzucałem i nic. Przyjechał @Marcel i wytaśtał ryby. Człowiek po takiej sesji 4/6h jest zmęczony, a nie wypoczęty, choć nie ukrywam, że kilka razy sobie po testuję 15mintówki. Właśnie się zastanawiam, bo mamy zaproszenie na zawody na Ługi Wałeckie, czy jechać tam, czy na luzie zrobić nockę nad Czarnym z leszczami, stęskniłem się za nimi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.