Zalew Mielimąka

[Grendziu]

Woda o powierzchni 50ha, w całości położona w środku lasu. Średnia głębokość około 2,5m, Zbiornik retencyjny powstały po spiętrzeniu rzeczki Margoninka.
Rybostan przeważający:
sandacz, szczupak, sum, ukleja, okoń, lin, leszcz, płoć, karaś, węgorz, karp.

Plan na sezon 2017 to feeder z brzegu i z łodzi spinn, najlepsza woda PZW w okolicy jaką znam.

https://dlaryb.pl/portal/news/zalew-mielimąka-odkryty-przypadkiem-r118/

 

[Kotwic]

Bardzo ciekawy artykuł przygotowałeś o tym zalewie, a jednocześnie widzę, że skusiło Cię, by połowić na tej wodzie.
Aż czekam efektów, bo może być sporo ciekawych wypraw i niespodzianek.

Fajne jest to pomieszanie sandacza i szczupaka, bo może oznaczać, że obydwa gatunki znajdują sobie siedliska i radzą sobie w tej wodzie.
A przy tak mieszanym rybostanie, to zawsze można sobie dopasować pomysł na wędkowanie, raz białoryb, innym razem drapieżnik lub mieszane zestawy.

[Grendziu]

2 godziny temu, Kotwic napisał:

Fajne jest to pomieszanie sandacza i szczupaka, bo może oznaczać, że obydwa gatunki znajdują sobie siedliska i radzą sobie w tej wodzie.
 

Myślę, że sandacz uchował się tak tylko dlatego że rozlewisko w dolinie powstało po  wyrębie lasu, gdzie zostało zalanych sporo korzeni. Jeśli łowi się tam z opadu typowo pod sandacza, to po 5x8 rzutch jest zaczep o stare  korzenie drzew właśnie.

[Grendziu]

Byle do maja...

[Grendziu]

Hej @Ruda i @Mała to nie są okolice Mielimąki i odejścia rzeki Margoninka do zalewu. A gospodarstwo czasami nie należy do byłego burmistrza? ?

http://www.wykop.pl/ramka/4445753/oczyszczalnia-skazila-wode-zginela-cala-populacja-ryb/

[Ruda]

Tak, to jest to miejsce ?. Lokalny "biznesmen" systematycznie i sukcesywnie zrzucał do kanalizacji chemiczne pozostałości po procesie produkcji papieru. Później poszedł na całość i nie rozrzedził odpadów, czym skutecznie zabił bakterie wspomagające proces oczyszczania ścieków (oczyszczalnia mechaniczno - biologiczna). Miesiąc przed tym wydarzeniem w godzinach wieczornych i nocnych w mieście był smród nie do zniesienia. Aktualnie gmina zakupiła bakterie i odbudowują florę. 

[Grendziu]

3 godziny temu, Ruda napisał:

Tak, to jest to miejsce ?. Lokalny "biznesmen" systematycznie i sukcesywnie zrzucał do kanalizacji chemiczne pozostałości po procesie produkcji papieru. Później poszedł na całość i nie rozrzedził odpadów, czym skutecznie zabił bakterie wspomagające proces oczyszczania ścieków (oczyszczalnia mechaniczno - biologiczna). Miesiąc przed tym wydarzeniem w godzinach wieczornych i nocnych w mieście był smród nie do zniesienia. Aktualnie gmina zakupiła bakterie i odbudowują florę. 

Hmm fabryka  nowa budowana kilka lat temu ni z gruszki ni z pietruszki przed lasem, niedaleko leśniczówki czy jakoś?

[Ruda]

6 minut temu, Grendziu napisał:

Hmm fabryka  nowa budowana kilka lat temu ni z gruszki ni z pietruszki przed lasem, niedaleko leśniczówki czy jakoś?

To nie ta fabryka @Grendziu. Ta jest w starych budynkach. Jak jedziesz do mnie, przed parkiem po lewej stronie. Właściciel to kawał hmmm.... nie znam właściwego słowa, żeby tu wpisać. 

[Grendziu]

Zabrałem dzisiaj dziecko i Ojca na obiad w okolice wody... Łódek mnóstwo, czuć jesień, może przy okolicy jak będę nad jeziorem w Margoninie to tam zdążę wpaść??? 

Pogadałem sobie jak z rybami i jak wszędzie wszystkiemu winne sumy???

[Grendziu]

Miał być Margonin, a jednak wybralem   jedną z fajnieszych wód, którą kiedyś tutaj opisywłem na głównej stronie, to tuyaj uczylem się m. In. jak mi się wtedy wydawalo, profesjonalnego podejścia do feeder. 

Niestety delikatnie urok tej wody jednak dzisiaj zbladł dla mnie, mimo, że troche przypomina nasz fundacyjny Nienawiszcz, jak to jesienią i w słońcu około  15 wędkarzy, wszyscy po 2 wędki łowiąc na rybkę, ehhh... 

Dzięki elektronice, w końcu  widziałem takze co leży na dnie, nie tylko "pnie po wycince" ale także całe drzewa pod woda były, woda bardzo płytka... 

Myślę, że dopóki będę gonił za "nowymi przygodami nad wodą" to tam raczej nie wrócę. Głównie dlatego, że moj tyłek chcę ciagle nowych wód, uwielbiam poznawać i cieszyc oko, wciąż nowa przyrodą. 

Ryby?  Jeden szczupaki dwa bardzo fajne, duże oksy... Pelne i grube... 

Panie @Kotwic już miesiąc temu zgłoszono mi, że w promieniu 50km od mojego miejsca zamieszkania łowi się sandacze, ktore mają ikre, osoba ktore je beretuje, zna sie troche na tym i nie sposób mu nie wierzyć. Czy to jest normalne, aby od początku października sandacz miał ikre?  Chyba nie, a przymrozki zaczęły sie właśnie wtedy...