Skocz do zawartości

Krótko i na Temat - pytanie: odpowiedź


MrProper
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@MrProper ja na tym jeziorze w okresach ciepłej wody, zawsze za leszczem chodziłem na brzeg nawietrzny ( w twarz) głębokość ok 3-4m odległość 40-50m od brzegu. 

Tylko czy w zimnych okresach jest to zasada? Bo przecież wiatr niesie zimną wodę, ale i pożywienie. Rozpatrując drugi brzeg, jest tam spokojna cieplejsza wodą, tylko czy w dni bez słońca również tam będzie cieplej? I znowu będzie mniej unoszącego się pożywienia.

Może dobrym rozwiązaniem będzie miejsce w "pół wody" tak aby rzucać w mniej rozkołysaną część, gdzie już się nanosi pożywienie, ale woda może być odrobinę cieplejsza.

A na koniec pewnie będzie przy dnie uciąg w drugą stronę >:(

Edytowane przez Splot
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
4 minuty temu, Splot napisał:

@MrProper ja na tym jeziorze w okresach ciepłej wody, zawsze za leszczem chodziłem na brzeg nawietrzny ( w twarz) głębokość ok 3-4m odległość 40-50m od brzegu. 

Tylko czy w zimnych okresach jest to zasada? Bo przecież wiatr niesie zimną wodę, ale i pożywienie. Rozpatrując drugi brzeg, jest tam spokojna cieplejsza wodą, tylko czy w dni bez słońca również tam będzie cieplej? I znowu będzie mniej unoszącego się pożywienia.

Może dobrym rozwiązaniem będzie miejsce w "pół wody" tak aby rzucać w mniej rozkołysaną część, gdzie już się nanosi pożywienie, ale woda może być odrobinę cieplejsza.

A na koniec pewnie będzie przy dnie uciąg w drugą stronę >:(

Podobna woda to moje Czarne ponad 20ha, z tym, że jest to miejsce gdzie jest pod 20m głębokości, tam nie da się dorzucić z brzegu. Nie ważne gdzie będziesz łowić, ważne czy będziesz skuteczny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Splot napisał:

@MrProper ja na tym jeziorze w okresach ciepłej wody, zawsze za leszczem chodziłem na brzeg nawietrzny ( w twarz) głębokość ok 3-4m odległość 40-50m od brzegu. 

Tylko czy w zimnych okresach jest to zasada? Bo przecież wiatr niesie zimną wodę, ale i pożywienie. Rozpatrując drugi brzeg, jest tam spokojna cieplejsza wodą, tylko czy w dni bez słońca również tam będzie cieplej? I znowu będzie mniej unoszącego się pożywienia.

Może dobrym rozwiązaniem będzie miejsce w "pół wody" tak aby rzucać w mniej rozkołysaną część, gdzie już się nanosi pozywienie ale woda może być odrobinę cieplejsza.

A na koniec pewnie będzie przy dnie uciąg w drugą stronę >:(

Przy "dnie" zawsze jest w przeciwległą do kierunku wiatru

 

I tu jest pies pogrzebany  - próbował bym jednak  w cieplejszą cześć łowiska.

Ryby migrują jak wszyscy to podkreślamy wiec i tam rybe namierzysz :) 

 

Ja osobiście nigdy nie patrzę z której strony wieje. Siadam na swoją ulubioną miejscówkę i basta :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tam nie znam,ale  łowienie zimą a wiosną to dwie różne bajki.Teraz ryba szuka szuka możliwie jak najcieplejszych miejsc w zbiorniku,bo tylko tam wykazuje aktywność w pobieraniu pokarmu.Wiosną to sie zmienia,bo po zimowej przerwie,zaczyna coraz intensywniej zerować i dlatego wedruje tam gdzie jej najłatwiej pokarm zdobyć.Jeśli chodzi o łowienia na wodach bieżących- rzekach i kanałach z jako takim uciągiem to wiatr ma jakiś tam wpływ na zerowanie ,szczegolnie jesli wieje z pln/wsch i towarzyszy mu nagły skok ciśnienia...Ale w takich wodach ważniejsze jest ukształtowanie dna , przeszkody w wodzie itp.Bo od tego zależy gdzie ryba przebywa,zeruje i jakie ma ściezki ,którymi się porusza.To czy wieje w plecy czy twarz ma wplyw bardziej na komfort lowienia,a nie na zachowanie ryb.Inaczej jest na wodach stałych jak pisalem wyżej.Tam w okresach poza zimowym,który rzadzi się swoimi prawami,to ma znaczenie kluczowe,bo ryby w takich zbiornikach przemieszczają się wraz z prądami w poszukiwaniu pokarmu,a te generuja najbardziej fale na powierzchni zbiornika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obraźcie się koledzy bo macie swoje doświadczenie.
Ale o tej porze roku (zima) w typowych jeziorach (gdzie cyklu dobowym jest niewielka wymiana wody z rzeką), wody jeziorowe są najzimniejsze właśnie przy powierzchni. Chodzi tutaj o to, że po mieszaniu jesiennym, gdzie powinna się wyrównać temperatura wody w całej objętości zbiornika, woda przypowierzchniowa stopniowo się ochładza, aż do wartości 0°C. Dzięki temu woda na powierzchni zamarza, natomiast woda w głębszych partiach jeziora i przy dnie utrzymuje najczęściej temperaturę 2-4°C (w zależności od głębokości zbiornika).
To właśnie może mieć wpływ, że ryby schodzą w głębsze partie akwenu, bo tam jest cieplejsza woda i ograniczony jest wpływ falowania.
Co do samego wiatru, nie mam na to informacji i badań. Z moich obserwacji wynika, że ryby mogą brać przy każdym kierunku wiatru, a większe znaczenie ma, czy ja jestem łowić gdy mocno wieje, lub czy wieje bezpośrednio na mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Kotwic napisał:

Nie obraźcie się koledzy bo macie swoje doświadczenie.
Ale o tej porze roku (zima) w typowych jeziorach (gdzie cyklu dobowym jest niewielka wymiana wody z rzeką), wody jeziorowe są najzimniejsze właśnie przy powierzchni. Chodzi tutaj o to, że po mieszaniu jesiennym gdzie powinna się wyrównać temperatura wody w całej objętości zbiornika, woda przypowierzchniowa stopniowo się ochładza, aż do wartości 0°C. Dzięki temu woda na powierzchni zamarza, natomiast woda w głębszych partiach jeziora i przy dnie utrzymuje najczęściej temperaturę 2-4°C (w zależności od głębokości zbiornika).
To właśnie może mieć wpływ, że ryby schodzą w głębsze partie akwenu, bo tam jest cieplejsza woda i ograniczony jest wpływ falowania.
Co do samego wiatru, nie mam na to informacji i badań. Z moich obserwacji wynika, że ryby mogą brać przy każdym kierunku wiatru, a większe znaczenie ma, czy ja jestem łowić gdy mocno wieje czy wieje bezpośrednio na mnie.

Nikt sie nie obraza @Kotwic -bynajmniej Ja

odnosnie temperatury wody miałem swoje podobne przemyślenia, podobne do tych o kierunku wiatru, ale wolałem sie nie wypowiadać aby nie obalać "mitów"

Bo kto ja jestem ?

Edytowane przez MrProper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MrProper napisał:

tu zawsze mam problem- Wiatr w twarz jeśli łowisz nie opodal brzegu, lub nie szeroki kanał.

A jesli łowisz po przeciwnym brzegu a odległość jest dość znaczna przekraczająca środek zbiornika? zastanawiałeś się kiedyś.

Ja uważam że w taki przypadku powinien być wiatr w plecy??

Dlatego też nigdy się w tej kwestii nie wypowiadam- ale myślę że nadszedł czas by nad tym zagadnieniem się pochylić :) 

@Grendziu czy z lewa czy z prawa to już wyższa szkoła jazdy - za wysokie progi na moje ......?

Ja bardziej  Czy w pysk czy w plecy jw. ??

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...