Jezioro Czarne - gmina Rogoźno

[Grendziu]

Lipa... Uklejki i płotki. Czekamy na lina

[Grendziu]

Jest i on. 1,57kg

[Grendziu]

Zdycham z bólu. Spadam. Do usłyszenia

[elvis]

Jak nie kupi w sklepie to pożyczy od sąsiada. Ważne żeby zdjęcie zrobić. Ach......

[elvis]

W związku z tym że nad j.Czarnym nie ma Internetu wrzucę wiadomość którą dostałem od Grendzia prosto z nad wody:

Siedze nad czarnym w aucie i czekam na rekord... Ludzi pelno lowia leszczyki i plotki i do siaty bo wolno, a od lipca bedzie placz ze ryby nie ma. Nie mam Neta wrrrr.

[Grendziu]

Odpocząłem od forum  żart - tutaj czuję się mega dobrze...

Dzięki Ostap i Elvis za wieczór w Wawie, następnym razem obiecuję, że pójdziemy nad wodę.

Dzisiaj już u siebie, jak Elvis poinformował byłem nad Czarnym, na nocce szukając dużych ryb. Niestety nie udało się po raz kolejny dobrać do dużego karpiszona z dzikiej wody, ale ponoć karpie nie chcą współpracować wcale. Może opiszę coś więcej w niedzielę  lub poniedziałek na blogu.

Miałem z nocki przyjechać zrelaksowany, a jednak jestem zły, może nawet delikatnie wściekły....

Chodzi o umiar. Nie o to, że mi ryby nie brały, bo raz,  nie chciałem pokazywać umiejętności nowym osobą gdy ryba bierze na wszystko, (sorry za brak skromności) ale też ustawiłem się na dużą rybę, na rekord, a nie na leszczowanie i tyle...

Większość pomostów wieczorem byłą zajęta, leszczyk wchodził i pal licho, czy zabrany został jeden, dwa, trzy z danego pomostu. Ale wkurzającym jest fakt, że wszystko dokładnie wszystko szło do siaty. Szczególne pozdrowienia dla sąsiadów z pomostu 71, Zjechali z wody o północy o 4tej rano wracając, średnio na 5min mają w dwóch jednego leszcza do powiedzmy pół kg... Zabierzcie Panowie nawet po 5 sztuk na głowę, ale po co Wam 40/100 sztuk?

I teraz krótka matematyka:

Jeśli ryba idzie to nad wodą jest około 30 osób i łowi, niech każda zabierze średnio po 2kg  (jeden nic, drugi 4kg i więcej) = 60kg.

Niech takich dni w roku będzie powiedzmy tylko 50 = 3tony ryb - czyli tyle ile udało się wyjątkowo zarybić w tamym roku, 3 tony są to minimalne szacunki wg mnie co do tego łowiska w zabieraniu ryb - Panowie i Panie nie płaczmy na zebraniu co roku, że ryb nie ma, "bo sumy zjadły, bo kłusownicy stawiali siaty, rybę wiosną najłatwiej złowić, a że ona nie bierze już latem czy na jesieni to tylko nasza wina, bo nie ma wędkarzach za krzty umiaru... Życie w naszych wodach jest okrutne. Wyprowadzam się na Sybiere ale Czarnobyl, tam mi będzie łatwiej to zaakceptować.



 

[Grendziu]

Sprostowanie do wpisu. Po wywiadzie - Panowie z pomostu akurt 71 ponoć większość wypuszczają - jeśli tak to szacunek i przepraszam

A teraz kilka fotel. Tel. zaczął działać :-)

Z Elvisem i Ostapem w centrum Wawy

Łukasz z życia potrafi się cieszyć, nawet ja go przymuszam do wyjścia do centrum, a nie nad wodę i nawet gdy nie pije zupy chmielowej - dzięki za spotkanie.

Wczorajsza nocka nad Czarnym - na kulasy nie bierooo, dziś Ługi Wałeckie i kolejne karpiowanie lub na lekko Czarne z feederm

[KaZuYa]

Grendziu na KODzie byłeś  .

[Grendziu]

Aby nie było. Złamałem wczoraj ulubionego bacika na drzewie... zdjęcie nie chcę się dodać jakoś przez TT...

[Grendziu]

A więc wygra leszczowanie. Będą testy. Nasza tutejsza zanęta pod leszcze made in Poland po taniości. Kontra miks zielony i mikro pellety Ringers. Sam jestem ciekaw, co wygra i ile jest prawdy i mitów w zanetach.

Tylko feeder

Grendziu na KODzie byłeś  .

Nie. Nie cierpię polityki. Szkoda nerwów na..... Przez przypadek znalałem się w Wawie.