elvis Opublikowano 11 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2016 @Grendziu , no i co się tam dzieję? Śpisz, pada czy aż tak biorą, że nie ma czasu na relację? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 11 Marca 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2016 Sorry, relacja live nie wyszła, bo nie było zasięgu. Ryby nie brały wcale. Zmarzłem w trzy d... Nie lubię jak mi kostnieją dłonie w rękawiczkach. Do tego jak przyjechałem do chaty skasowałem sobie sam dwa auta.... Nie mam weny, ani humoru. Do zaś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 11 Marca 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2016 Dzisiaj deszczowo, zimno, wietrznie i bez brań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 12 Marca 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2016 Było minęło, powoli mi przechodzi złe nastawienie do świata W głowie rodzi się pomysł zaliczenia pierwszej nocki w tym roku - kto wie, może następny weekend. Bez względu gdzie będę łowił, to pewnie ustawie się na "grubo" na haku i zestawem, chcąc poszukać dużej ryby. Od tego czy pojadę i gdzie głównie będą zależeć warunki pogodowe. No i fajnie byłoby jechać nie samemu powalczyć w nocy. Drugi problem, który mi się pojawił w głowie, to walka z zielskiem w łowisku gdzie mam pomost. Zastanawiam się nad różnymi opcjami. Generalnie, chcę echosondą zmonitorować dokładnie dno i poszukać jakiejś skarpy, dziury, czegokolwiek. Następnym krokiem ma być postawienie MARKERA na stałe, ale tutaj mam małe wątpliwości co do tej akcji. Zakładając, że wchodzi mi ryba życia np amur 15kg - jaką mam gwarancję, że podczas holu nie owinie mi się ryba w koło? Nie popląta, nie przemieści markera i takie tam...??? Jeśli MARKER powstanie to mam zamiar trochę pogrzebać w dnie i oczyścić sobie je delikatnie, tak aby swobodnie łowić tam feederem i karpiówkami. Wiem, że przy systematycznym nęceniu ryby rozgrzebią las podwodny, ale z racji tego, że mam zamiar ograniczyć w tym roku nęcenie do minimum, muszę szczęściu na rybach trochę jednak pomóc i usunąć moczarkowate i inne pierdołki, robiąc sobie plac do położenia widocznie zestawu dla ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kotwic Opublikowano 13 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2016 No to trzeba przyznać, że zawzięty jesteś. Gratulacje. Co do markera, to nigdy, żadnego nie używałem. Łowiąc kilkukrotnie na tym samym stanowisku, staram się zapamiętać miejsce gdzie zarzucam. Ale osobną sprawą jest to, że łowię dość blisko, nawet gdy łowię odległościówką to rzucam na odległość maksymalnie 15-20 m. Przy połowie gruntówką rzucam do 20-25 metrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MjMaciek Opublikowano 13 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2016 Grendziu chcac rozwiazac twoje watpliwosci co do markera. Ja osobiscie kilka podejsc stosuje do tematu. Lekki ciezarek maly marker czi rozwiazanie jakmryba wejdzie w bojke to ma mozliwosc sciagniecia markera. Oraz drugi czyli ciezki ciezar taki zeby z wedki nie mozna by bylo, go ruszyc po to by jak ryba wejdzie to niech ryba przeskoczy nad markarem. W obu przypadkach polecam markery z malych butelek oplywawych aby zyla nie zaczepiala. Osobiscie jednak markerow nie polecam raz w oczy kuja zazdrosnikow dwa jest bardzo duze prawdopodobienstwo ze ryba wejdzie w zaczep. Polecam z rzutu klipowanie albo dla doswiadczonych poprostu wie gdzie sie rzuta lub gps do wywozki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 13 Marca 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2016 Maćku ja chcę zrobić tego markera na stałe, na cały sezon. Bo muszę pozbyć się roślinności i gromadzić ryby w jednym miejscu. Myślę że w końcu coś znalazłem.http://www.carpteamsport.pl/sprzet-karpiowy/1384-marker-zrob-to-sam-aleksander-jojko.html U Nas markery stoją cały rok i nikogo to jakoś nie szokuję, nie zdarza się aby były kradzieże. Nie mogę poszukać tej małej lampki solaryjnej tylko, resztę jakoś ogarnę chyba Myślę, że mam na tyle doświadczenie, że mogę rzucać na czuja, ale chcę wprowadzić coś nowego w swoim wędkarstwie, gdyby nie było tyle roślinności to bym odpuścił markera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MjMaciek Opublikowano 13 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2016 Łowicie w jeziorze czy nad baltykiem ..... Latarnie buduja .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 13 Marca 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2016 Gdybyś miał do 2 metrów gęstej roślinności przy głębokości to też byś narzekał na brak brań na wypłycaniu. Na poprzednim miejscu dałem sobie radę z tym, bo rzucałem na odległość 40/60m gdzie głębokość była od 7/8m i nie było w tych miejscach moczarki, tuż za roślinnością podawałem zanętę i miałem brania. Gdyby nie roślinność, to bym nie kombinował z markerami i innymi pierdołami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MjMaciek Opublikowano 13 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2016 Z ciekawości powiedz mi skoro jest aż tak zarośnięte łowisko to jak ryby pobierają pokarm z takich gęstwin? Poza tym w lecie jak wygląda sprawa z tlenem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.