Skocz do zawartości

Własne alkohole regionalne i nie tylko


Dominik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, ArekH napisał:

Ale tak z męskich spraw, to choć się golisz i czasem do żonki uśmiechniesz? ?

Na wszystko jest czas i pora. Jest na golenie i inne sprawy, alko to nie wszystko, dla zdrowia od czasu do czasu będzie, jednak po tym, gdy osiągnę swój cel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grzes77 napisał:

Na wszystko jest czas i pora. Jest na golenie i inne sprawy, alko to nie wszystko, dla zdrowia od czasu do czasu będzie, jednak po tym, gdy osiągnę swój cel.

To miał być żart Grześ. Jak zwykle pewnie mi nie wyszło. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, ArekH napisał:

To miał być żart Grześ. Jak zwykle pewnie mi nie wyszło. 

Spoko. Ja teraz średnio mam humor, bo na ostatnich rybach mnie przewiało i zamiast wędkować rano, to urlop mi leci z bólem kręgosłupa lędźwiowego, zero ryb, siłki itp, ważne, że masa leci w dół :champagne-2010:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko. Ja teraz średnio mam humor, bo na ostatnich rybach mnie przewiało i zamiast wędkować rano, to urlop mi leci z bólem kręgosłupa lędźwiowego, zero ryb, siłki itp, ważne, że masa leci w dół :champagne-2010:
Z tym kręgosłupem to może jakaś zaraza jest w powietrzu, bo i ja od piątku byłem uziemiony. Na szczęście kilka garści załatwiło sprawę, ale nadal czuję mrowienie w lędźwiach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ja się prawie wcale nie ruszam??? jak do poniedziałku nie przejdzie to idę do lekarza, weekend odpuszczam ryby ??? chyba no.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie wiem, czy nie pójdę w poniedziałek do lekarza, deko mnie puściło, ale ciężko się schylać. Jutro i w piątek chyba skoczę na ryby, muszę ćwiczyć methodę, więc pojadę nad zaporówkę, lub Wisłę z klasykiem, bo od kwietnia rzeka mi chodzi po głowie i zebrać się na nią nie mam kiedy. Skoro nie nęcę zaporówki, to chyba lepiej z marszu nad Wisłę skoczyć, tylko tam methody nie potrenuję, trudny wybór.

Wracając do kręgosłupa, to chyba w taki wiek wchodzimy koledzy, słonko daje czadu, człowiek się spoci, wiatr owieje i problem gotowy. Do tego mam dwie przepukliny na lędźwiowym, normalnie emeryt ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Malinki zalane. Nabierają koloru i mocy. A to brązowe to bimberek z kukułkami, po przefiltrowaniu dodam jeszcze mleko skondensowane niesłodzone i będzie mniam mniam.20210725_215539.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malinki zalane. Nabierają koloru i mocy. A to brązowe to bimberek z kukułkami, po przefiltrowaniu dodam jeszcze mleko skondensowane niesłodzone i będzie mniam mniam.20210725_215539.jpg.3b6a51316e16e2a55d46e4ecdaac6863.jpg
Adaś podasz jakiś przepis na te malinki? Pierwszy raz będę się za coś takiego w tygodniu zabierał :) myślę właśnie o malinach i wiśniach. A później pigwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...