Jump to content

Ugotowani "dla Ryb" - nasze przepisy kulinarne


Grendziu
 Share

Recommended Posts

  • Administrators

Nie chcę się oszukiwać, że w Wigilię nie jem ryb, bo je zjadam i to w ilości większej niż kiedykolwiek w roku. Ok, nie zjadam ryb złowionych przez siebie, mam nadzieję, że większości to jakoś jednak spasuję :)

Swoje walkę w kuchni opisałem tutaj: http://dlaryb.pl/forum/blogs/entry/31-%C5%9Bwi%C4%85teczny-st%C3%B3%C5%82-z-rybami/ 

Ciekawią mnie Wasze sposoby na ulubione danie z ryb i nie tylko, to w jaki sposób przyrządzacie świąteczny stół :)

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators
46 minut temu, andrzej napisał:

Moje ulubione danie rybne to pół litra i śledź.

Niezła tradycja :P ....

Link to comment
Share on other sites

Ja podzielam zdanie Andrzeja. Niestety w Święta jestem kierowcą, więc pozostaje sam śledź. Jest to moja absolutnie ulubiona ryba. Jadłem ją chyba w prawie każdej postaci. Nie jadłem szwedzkiego śledzia kiszonego tylko. Kumpel miał puszkę, ale tak zamulał z jej degustacją, że sprawa się rypła. Ponoć klepie niewąsko.

W Święta dla mnie na stole może być wyłącznie śledź. Smażony w cieście, z cebulą w oleju, w śmietanie, w sałatkach. Śledzik lepszy od szynki, ja wole.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Za śledziakiem jakoś nie przepadam właśnie, a mnie się to chyba święta pomyliły, bo w sobotę kiełbę własnej roboty robił :P

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Grendziu napisał:

Za śledziakiem jakoś nie przepadam właśnie, a mnie się to chyba święta pomyliły, bo w sobotę kiełbę własnej roboty robił :P

Dawaj przepis! Też muszę zrobić :)

Link to comment
Share on other sites

Kiełbasa własnej roboty to jest to parę lat robiłem teraz nie mam gdzie :( Ale barszcz biały z grzybami i kaszą a do tego kapuśniaki to podstawa Świąt bynajmniej jak dla mnie bo ryb nie jadam 

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators
6 godzin temu, Dominik napisał:

Dawaj przepis! Też muszę zrobić :)

Polska surowa nie wędzona przygotowana do parzenia:

5kg łopatki,
2kg chudego boczku,
1kg wołowiny - wszystko od rolnika, nie z marketu.


1. Cząber - 4 łyżki
2. Majeranek 10- łyżek
3. czosnek 10 ząbków/
4. Pieprz wg uznania
5. Jałowiec - ok 8 nasion
6. Sól gruboziarnista - wg uznania
7. Jelita cielęce.
8. Woda.
9 Cukier.


To co napisałem do góry "robię na oko" - przede wszystkim całość duszę w możdżeniu a nie mielę czy kupuję pieprz mielony gotowy. Gruba frakcja przypraw daje kiełbasie specyficzny aromat.

Mięso tnę na kawałki 3/5cm całość zasalam po jakiś 24h dodaję resztę przypraw i zaczynam mielić mięso. Sitko 13mm.
Całość odstawiam na 6h do lodówki od czasu do czasu bardzo dokładnie mieszając.

Mam specjalną nadziewarkę, wkładam mięso do środka, nabijam na nią jelita i do dzieła :)

W tym roku nie wędzę - nie chcę mi się, gdybym miał dziczyznę to co innego :P



 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...