Ugotowani "dla Ryb" - nasze przepisy kulinarne

[Grendziu]

4 minuty temu, MrProper napisał:

U nas Indyk to rownież podstawa diety mięsnej, za skrzydełkami nie przepadam to  żona za to lubi i czasem kupi. Zamiast świnki to indyk pod różnymi postaciami. Plus Kurak ?

Aaa - i świniak tez sie trafi ale to już coraz żadziej 

A ja każde mięcho, jeno jak patrzam na ryby i je widze blade, sine ze starości to   nie chce mi sie kupować, a powinno się je jeść.

[Bubu]

Duszona gira indyka jest super. Tak samo gotowana w zupie. Dla mnie tylko wołowina jest pod tym względem lepsza. Ale niewiele

[Semi]

Ja nawet białą kiełbasę robię z indyka, jak ktoś się nie zna to za cholerę się nie pozna że to drobiowa.

 

[MrProper]

6 minut temu, Grendziu napisał:

A ja każde mięcho, jeno jak patrzam na ryby i je widze blade, sine ze starości to   nie chce mi sie kupować, a powinno się je jeść.

A widzisz a ja za to jem zajadam sie i delektuje śledziami holenderskimi ?

Tlumaczyc nie będę bo jeszcze obrzydze ?

[Bubu]

W końcu temat, który łączy, a nie dzieli dlarybową brać

[MrProper]

5 minut temu, Semi napisał:

Ja nawet białą kiełbasę robię z indyka, jak ktoś się nie zna to za cholerę się nie pozna że to drobiowa.

 

Indyk to taka ptica ze zastąpisz nią świniaka w 90% w zależności z jakiej części tuszki mięsa użyjesz taka potrawę przyrządzisz.

 

Prócz golonki, tu już genetycy musieli by sie postarać, by podniebienia smakoszy pobudzić ??

[Grendziu]

3 minuty temu, MrProper napisał:

A widzisz a ja za to jem zajadam sie i delektuje śledziami holenderskimi ?

Tlumaczyc nie będę bo jeszcze obrzydze ?

Dawaj ja śledzie łykam tylko po Giżycku lub rolmopsy w occie Lisnera

[MrProper]

Przed chwilą, Grendziu napisał:

Dawaj ja śledzie łykam tylko po Giżycku lub rolmopsy w occie Lisnera

Grendziu to są śledzie surowe, jakoś tam „kiszone” - nie wiem jak i jak długo.

Nie są to śledzie typu skandynawskiego bynajmniej. Choć jak sie je zjada tuż przed data ważności to już czuć ze to ryyyyba, ale za to jak smakują ehhhhh☺️

[Grendziu]

1 minutę temu, MrProper napisał:

Grendziu to są śledzie surowe, jakoś tam „kiszone” - nie wiem jak i jak długo.

Nie są to śledzie typu skandynawskiego bynajmniej. Choć jak sie je zjada tuż przed data ważności to już czuć ze to ryyyyba, ale za to jak smakują ehhhhh☺️

Bllleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

[Bubu]

Przed chwilą, Grendziu napisał:

Bllleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Ostrzegał