Skocz do zawartości

Ugotowani "dla Ryb" - nasze przepisy kulinarne


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Prawda jest taka, że na początek to trzeba po prostu spożywać mniej paszy, zero pepsi, najlepiej bez alko (jak żyć) a potem jak ktoś zdrowy to i trenować. Ciekawe jak tam @Grzes77 chłopak się nie odzywa, trenuję, post trzyma, pewnie mam z 64kg już :221_see_no_evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grendziu napisał:

Ciekawe jak tam @Grzes77 chłopak się nie odzywa, trenuję, post trzyma, pewnie mam z 64kg już :221_see_no_evil:

Coś w tym jest :P.

Ja nie jadam drobiu, bo mam obrzydzenie, nie ruszę indyka, gęsi, kaczki, nawet kury "swojskiej", sporadycznie zjem kupnego hodowanego kurczaka, chociaż wiem, że to sama chemia i antybiotyki, ale tylko on mi ostatecznie przejdzie przez gardło. Nie jadam również wędlin drobiowych.

@Grendziu nie będę się rozpisywał w temacie zbijania wagi, bo z nią jest różnie, raz tracę sporo, potem nabieram, by znów potem tracić, opisywać to bez sensu, jak będzie coś konkret, to nie omieszkam Cię powiadomić :champagne-2010:

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MrProper napisał:

A widzisz a ja za to jem zajadam sie i delektuje śledziami holenderskimi ?

Tlumaczyc nie będę bo jeszcze obrzydze ?

Mi tłumaczyć nie musisz... A kto nie wie, i tak nie zrozumie... ? Miałam okazję, jadłam i jeszcze bym jadła, tylko, że nie mam ? Ten zapach ? Ale smak.... ?

Na wakacjach w Holandii spróbowałam tyle serów i śledzi, co pewnie przeciętny Polak spożywa w ciągu życia. Wstyd mi ?

W tej chwili gotuję żurek dla koleżanki, wiecie, taki na zakwasie, z suszonymi grzybami i wędzonką... Małe 12 litrów ?. 

 

 

 

 

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ruda napisał:

 

W tej chwili gotuję żurek dla koleżanki, wiecie, taki na zakwasie, z suszonymi grzybami i wędzonką... Małe 12 litrów ?. 

Ja dziś jadłem żonka mi ugotowała wczoraj i na jutro jeszcze mi zostało, z jajeczkiem i troszeczkę chrzanu... mniam.:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Grzes77 napisał:

 

Ja nie jadam drobiu 

@Grendziu

Nie jadam zbytnio przetworzonego drobiu odkąd z "Polędwicy Ani", którą kochali nasi siosterzeńcy, a kupiłam im w całości (nie plasterkach) celem pokrojenia w kostkę, wyciągnęłam długieeee pióro... Bleeee ?

Niezapomniane wrażenia... ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obrzydzenia do drobiu doznałem jako nastolatek. Moja ŚP babcia miała hodowlę kaczek (kilkadziesiąt szt), które postanowiła jednej zimy wybić, co czyniła z moim tatą etapami. I tak przez całą zimę codziennie była kaczka w różnej postaci (pieczona, rosół, zupy itp). To były ciężkie czasy, nie takie jak teraz więc wszyscy przymyksliśmy oko i jedliśmy te "przysmaki". Od tamtej pory na drób patrzeć nie mogę, tak mi zostało :champagne-2010:

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...