Skocz do zawartości

Łowienie prądem - ekstremum w oczach wędkarza


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Nic w życiu nie podnosiło we mnie adrenaliny tak bardzo jak widziałem rybaka, który leci brzegiem z agregatem i pieści ryby, same wyskakiwały do podbieraka, oko płakało gdy wychodziły rekordowe liny - których na wędkę nie szło nigdy złowić.

Dzierżawca rybacki ma prawo do łowienia agregatem na określonych warunkach, ale czy musi to robić?

Rozumiem, w przypadku zatrucia Warty, czy innych badań robionych przez ichtiologów jakieś odłowy kontrolne, ale prądem w rybki nagminnie :(

Nie pojęte dla mnie także jest używanie wędki elektrycznej prze kłusowników, nogi z d... bym powyrywał gdybym zobaczył ich na wodach, gdzie łowie.

 

Wrrrrrr. 

Co sądzicie o takich rozwiązaniach?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ludzie tacy są najlepiej wyciągnąć wszystko, w moich okolicach np ludzie którzy nie maja karty, sprzętu wędkarskiego lub pracują w delegacjach. Początkowo większość tych "pseudo wędkarzy" używała tzw "żaków"  później zaczęli używać sieci wędkarskich ale że to nie przynosiło efektów próbowali prądem, zaczynali nocami ale "pazerność" ich na ryby spowodowała że potrafili robić to w biały dzień nawet jak ktoś wędkował, Do czasu... Aż zebraliśmy się grupką tych, którzy normalnie wędkują i po prostu pomogliśmy zrozumieć co niektórym co to znaczy wędkować, Chciałbym dodać że działo się to na stawach w mojej miejscowość które nie należą do PZW. Dlatego Mówmy NIE DLA KŁUSOWNICTWA! Moim skromnym zdaniem jeśli kogoś złapią na tym to nie powinien płacić kary tylko zarybić określoną pule bo pieniądze jak sami wiemy nie zawsze trafiają do wody w postaci ryb. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połowy ryb sprzętem wytwarzającym pole elektrycznie mogą odbywać się tylko po spełnieniu kilku ważnych wymogów:

- agregat prądotwórczy wraz z przystawką powinien spełnić normy dla tego typu urządzenia (jest na to norma, bodajże BN, trzeba poszukać),
- szef grupy połowowej musi mieć odpowiednie uprawnienia,
- otrzymano odpowiednie zezwolenia od organów administracyjnych itp,
- metodyka połowu prowadzona jest w sposób adekwatny do warunków środowiskowych i potrzeb.

Poza tym, połowy z wykorzystaniem "agregatu prądotwórczego" są szybką metodą na sprawdzenie ichtiofauny w niewielkich i płytkich rzekach lub jeziorach. Czasami wręcz niemożliwe jest zastosowanie innej metody połowu ryb.
Wbrew pozorom, atestowany sprzęt połowowy w rękach ichtiologa, nie jest zagrożeniem dla ryb, gdyż podczas połowu są one tylko chwilowo oszołomione, a po chwili mogą swobodnie odpłynąć.
Wszechobecne opinie o "morderczym agregacie" biorą się z niewiedzy lub z opiniowania na podstawie połowów sprzętem nielegalnym lub kłusowniczym.

O barbarzyńskim wykorzystaniu przewodów elektrycznych z sieci energetycznej nie wspomnę, to istne draństwo i bestialstwo, stosowane jedynie przez kłusowników.
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Kotwic normy normami, ale niejednokrotnie narybek po przejściu rybaków trzcinami leży na drugi dzień czy kilka godzin później martwy. Sam widziałem i obserwowałem, aby nie było, że to idzie z ust do ust...

W jaki sposób są kontrolowani rybacy i jak często gdy jadą agregatem prądotwórczym przez "organy ścigania"? 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.01.2016o17:24, Kotwic napisał:

Połowy ryb sprzętem wytwarzającym pole elektrycznie mogą odbywać się tylko po spełnieniu kilku ważnych wymogów:

- agregat prądotwórczy wraz z przystawką powinien spełnić normy dla tego typu urządzenia (jest na to norma, bodajże BN, trzeba poszukać),
- szef grupy połowowej musi mieć odpowiednie uprawnienia,
- otrzymano odpowiednie zezwolenia od organów administracyjnych itp,
- metodyka połowu prowadzona jest w sposób adekwatny do warunków środowiskowych i potrzeb.

Poza tym, połowy z wykorzystaniem "agregatu prądotwórczego" są szybką metodą na sprawdzenie ichtiofauny w niewielkich i płytkich rzekach lub jeziorach. Czasami wręcz niemożliwe jest zastosowanie innej metody połowu ryb.
Wbrew pozorom, atestowany sprzęt połowowy w rękach ichtiologa, nie jest zagrożeniem dla ryb, gdyż podczas połowu są one tylko chwilowo oszołomione, a po chwili mogą swobodnie odpłynąć.
Wszechobecne opinie o "morderczym agregacie" biorą się z niewiedzy lub z opiniowania na podstawie połowów sprzętem nielegalnym lub kłusowniczym.

O barbarzyńskim wykorzystaniu przewodów elektrycznych z sieci energetycznej nie wspomnę, to istne draństwo i bestialstwo, stosowane jedynie przez kłusowników.
 

Moja metoda na tego typu ludzi wyglądałaby w ten sposób, że osoba widząca takie zdarzenie powinna tych ludzi zastąpić w miejsce łowionych za pomocą prądu ryb...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, każdy ma prawo mieć swoją opinię i ją wyrażać. Nie oznacza to jednak, że nasz światopogląd musi być normą dla innych.

Połowy ryb z użyciem "sprzętu do wytwarzania pola elektrycznego" są ustalone prawem i tymże prawem dozwolone.
Tak samo jak połowy wędką opisane odpowiednimi paragrafami, lub połowy siecią odpowiednim rozporządzeniem.

Nie ma co wpadać w skrajności.

Co do kontroli to mają do tego prawo wszystkie adekwatne służby, najczęściej PSR, Policja, Straż Leśna, itp.
Skontrolować można uprawnienia kierownika grupy połowowej, zgodę na połów (jeśli jest wymagana), atest sprzętu połowowego itp.

Co do przypadków naruszenia zasad połowu, sprzętu niezgodnego z normą lub niesprawnego. Wszystko się może zdarzyć, mogą to być sprawy celowo zawinione lub przypadkowo naruszone. Nie zmienia to faktu, że w przypadku dostrzeżenia jakiegokolwiek naruszenia prawa (lub podejrzenia takiej sytuacji) każdy obywatel ma prawo zgłosić to do odpowiednich służb, najczęściej jest to Policja lub PSR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
1 godzinę temu, Kotwic napisał:

Oczywiście, każdy ma prawo mieć swoją opinię i ją wyrażać. Nie oznacza to jednak, że nasz światopogląd musi być normą dla innych.

 

A co byś powiedział na temat tego, gdyby prawo jednak mogło się trochę zmienić i dostęp do prądotwórczych wynalazków nad wodą mieliby tylko naukowcy, aby można było robić tylko badania, ekspertyzy itp.

Gdyby Rybak miał zakaz pieszczenia ryb prądem na wodach typu jezioro ( nie interesuje mnie staw hodowlany w tym przypadku) to i postrzeganie jego byłoby bardziej pozytywne przez społeczeństwo.

A tak jest: patrz zapłaciłem za składkę a ten mi pod nosem karmione ryby wyłapuje prądem...

Co do wpisu nowego forumowicza (Witamy:beer:):
A co by było gdyby tak ludzi wrzucić do wody i mieliby udawać rybę? Zapiąć je w hak i próbować targać na lince...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...