Skocz do zawartości

Powrót do starych zanęt i przynęt


KaZuYa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Trapi mnie to już od dawna rocznie wydajemy kupę kasy na sprzęt , zanęty ale czy to faktycznie ma sens ? ... Kiedyś nasi dziadkowie i pra mieli wyniki  i nęcili  łubinem , makaronem , ryżem  z tego co słyszałem przed pelletami , kulkami ziemniak stanowił  przynętę numer jeden ma karpie. Następnie  chrabąszcz , wiśnie świetne na klenie czy jazie , mirabelki, trzcina  świetne na amura , rodzynki , groch , bób , pszenica i wiele , wiele innych . Co chwilę firmy mydlą nam oczy coraz  to innymi nowościami a ceny windują do góry jeszcze co do sprzętu  się zgodzę po co jezdzić trabantem jak można Ferrari , ale jeśli chodzi o jedzonko to już nie jestem taki pewny . Co roku jeżdzę na stawy którymi właścicielem jest koło Łowieckie i w domku są foty amurów,karpi  z 1988 roku 14,16kg i wiem z opowiadań , że szczęściarz pracował na kuchni  karmił i łowił tylko na ziemniaczki . Kolejna sytuacja kupowałem masę zanęty wyniki raz były raz nie pod koniec sezonu poszedłem na targ kupiłem 10kg kukurydzy i  3 paczki  grochu na łowisku(Odrze) posłałem z procy 1/3 z tego co miałem potem delikatnie donęcałem i co się okazało to był najlepszy wyjazd sezonu (bez zanęty) a towaru zostało Mi jeszcze na kolejny wypad ...  Podsumowując w każdej bajce musi być rąbek prawdy . 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

KaZuYa kiedyś przede wszystkim było więcej ryb, ponadto presja wędkarska nad wodą była o wiele mniejsza niż dzisiaj. Mój ojciec łowił ryby na sznurek i gwoździe za dzieciaka...

Sam wychowałem się na kukurydzach, pęczakach, płatkach owsianych i innych makaronach. Do dziś na płotki na jednym z łowisk najlepszą przynętą jest pszenica zdipowana cukrem waniliowym. Wiśnie, chrabąszcze, mirabelki to rzeki i klenie...

Ja od kilku lat najwięcej ryb łowię głównie na robaki, białe, kolorwe i inne pinki. Są to ryby karpiowate niemal o każdej wielkości do 7/8kg i nic tego od powiedzmy 5 lat nie jest wstanie przebić. Dipuję tylko zapachem moje robaczki. 

Sam ulegam także reklamie i nowościom, niestety prawda jest taka, że jak nie bierooo, to nie bieroo, a jak ryb "żre" to co byś nie wrzucił to praktycznie złowisz. Dajemy się nabierać na nowości typu dumbbelsy  i inne i dobrze nam z tym, interes się kręci, a my wierzymy, że to i tamto na naszej wodzie jest najlepsze, bo na dany przysmak połowiliśmy...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...