Zlot forumowiczów projektu "dla Ryb" 2016

[Grendziu]

2 minuty temu, Ostap napisał:

O masz! Karolek się zalogował

Jak tam na Podlasiu? Pizga pewnie?

Było super tylko za rok będę naciskał na taki schemat. Zaczynamy w czwartek a do domu w poniedziałek jedziemy. Jechać hektar to trzeba jednak na dłużej to może i Arek zdążyłby coś połowił tzn zarzuciłby wędki
 

Jak nie będzie zlot na Odrze to on złowi.... komara w gacie

[ArekH]

1 minutę temu, Ostap napisał:

O masz! Karolek się zalogował

Jak tam na Podlasiu? Pizga pewnie?

Było super tylko za rok będę naciskał na taki schemat. Zaczynamy w czwartek a do domu w poniedziałek jedziemy. Jechać hektar to trzeba jednak na dłużej to może i Arek zdążyłby coś połowił tzn zarzuciłby wędki
 

Mendo jedna warszawska!  

Co bym nie wymyślił. Nie umiem zaprzeczyć. Łukaszu? Naprawdę poznać ciebie , to była przyjemność. 

Nakręcony pozytywnie, otwarty na otoczenie młody człowiek. 

Przez cały zlot, martwił się o żonkę. Tak, mimo bomby umiem słuchać Łukaszu, i szacuneczek. Prawdziwy z ciebie ojciec rodziny. Mam nadzieję, że w domu ok? 

Pozdrów Panią Ostapową od st Arunia. 

[ArekH]

4 minuty temu, Grendziu napisał:

Jak nie będzie zlot na Odrze to on złowi.... komara w gacie

Jestem spełniony wędkarsko. Nic nie muszę udowadniać. 

 Było dla mnie podstawą, spotkać przyjaciół i poznać nowych.

I oficjalnie, dziękuję za prezenty. Tacka i mocowania od Daniela. Ball maker ,koszulka i imprezka od Grendzia. Towarzystwo i  niespodzianka od Ali i Grendzia

Towarzystwo Piotra{typowy twardziel} Daniel. On wie! Karol , Zbyniu i właściciel łowiska. 

[Grendziu]

4 minuty temu, ArekH napisał:

Jestem spełniony wędkarsko. Nic nie muszę udowadniać. 

 

A ja myślałem, że wciąż sobie coś udowadniasz i ciągle się uczysz

A na poważnie, sam chciałbym mieć taką werwę w Twoim wieku i wiedzę oraz umiejętności "łowieckie"

[ArekH]

23 godziny temu, Grendziu napisał:

A ja myślałem, że wciąż sobie coś udowadniasz i ciągle się uczysz

A na poważnie, sam chciałbym mieć taką werwę w Twoim wieku i wiedzę oraz umiejętności "łowieckie"

To już poza konkursem Darku. Ale w tym temacie. To już sobie planuję. Jak już wydam syna. Zaprosić ciebie i Daniela na rzekę. 

Z pełnym zaopatrzeniem . Nawet sprzętu, jak nie będziecie chcieli, nie zabierajcie. 

Pokażę wszystko. Nawet to, że na Matuszce Odrze, nie jest aż tak łatwo połowić. Choć ryb w pip!

Jest dla mnie zaszczytem, że mogłem was poznać! zrobię wszystko, by pokazać , że moje słowa są coś warte. 

[elvis]

To już poza konkursem Darku. Ale w tym temacie. To już sobie planuję. Jak już wydam syna. Zaprosić ciebie i Daniela na rzekę. 
Z pełnym zaopatrzeniem . Nawet sprzętu, jak nie będziecie chcieli, nie zabierajcie. 
Pokarzę wszystko. Nawet to, że na Matuszce Odrze, nie jest aż tak łatwo połowić. Choć ryb w pip!
Jest dla mnie zaszczytem, że mogłem was poznać! zrobię wszystko, by pokazać , że moje słowa są coś warte. 

Arku, Ty nic nie musisz!!!
Oszczędź Zgreda, bo sam niczym szczególnym się nie wykazał (wędkarsko). Dokuczał mi strasznie przez co ominęło mnie wiele atrakcji. Jednakże wybaczam mu, bo patrząc na całokształt jest na plusie i to dużym. Sam błądzi niemiłosiernie. Spining? Karpiowanie? Czy może feeder? Choć tym szczupakiem ma u mnie szacunek.
A na Odrę z chęcią się udam, choćby się spotkać i bez wędek.

[ArekH]

Zawsze lubiłem jak piszesz! 

 Ale to moje marzenie. By Odra była na normalnym poziomie, A moi przyjaciele na miejscu. 

Bym nie dał ciała z miejscówkami, Daro ma pojęcie na sprzęt na rzekę, w innych sprawach pomogę. Ty przyjeżdżasz na żywca. 

Łowisz na mój sprzęt i zanęty wedle wyboru, by nic nie targać komunikacją. Ja jedynie patrzę i podpowiadam

[MjMaciek]

Panowie gratuluje udanej imprezy - widzę ze będziecie mieć co wspominać.....

[elvis]

Panowie gratuluje udanej imprezy - widzę ze będziecie mieć co wspominać.....

O tak. Dziękujemy. Mam już krótką relację, ale wymaga drobnych poprawek i niebawem powinna się ukazać.

Powrotu do zdrowia życzę, bo słyszałem, że trochę chorujesz.

[karol w]

12 godzin temu, Ostap napisał:

O masz! Karolek się zalogował

Jak tam na Podlasiu? Pizga pewnie?

Było super tylko za rok będę naciskał na taki schemat. Zaczynamy w czwartek a do domu w poniedziałek jedziemy. Jechać hektar to trzeba jednak na dłużej to może i Arek zdążyłby coś połowił tzn zarzuciłby wędki
 

Nas nie pizga ale dzisiaj rano był gruntowy przymrozek czas na "zębatych"