Skocz do zawartości

Na grzyby i na ryby


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak dla mnie, gąski to najsmaczniejsze grzyby marynowane, a moi znajomi od wędki to zawsze mi przykazują jak jadę z nimi na ryby, że bez słoika marynowanych gąsek i butelczyny pigwówki lub śliwkówki mam się nie pojawiać.:champagne-2010: 
Mam nadzieję, że i nam będzie dane się spotkać.
Gąski i pigwówka to i mój ulubiony zestaw.
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, elvis napisał:

Mam nadzieję, że i nam będzie dane się spotkać.
Gąski i pigwówka to i mój ulubiony zestaw.

Też mam taką nadzieję. Mieliśmy z Grzesiem się styknąć w tym sezonie gdzieś u niego nad Wisłą i jakoś tak ten czas za szybko leci. Do Pionek też daleko nie mam od siebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam taką nadzieję. Mieliśmy z Grzesiem się styknąć w tym sezonie gdzieś u niego nad Wisłą i jakoś tak ten czas za szybko leci. Do Pionek też daleko nie mam od siebie.
No 15 km dalej niż do Grzesia. Myślę że w przyszłym sezonie na pewno się spotkamy.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie są.
W związku z przymusowym urlopem związanym z wizytą u chirurga (wizyta kontrolna z synem , popsuł palca) postanowiłem sprawdzić co w lesie piszczy.
Zabrałem ze sobą chorowitka i pojechaliśmy rowerami do lasu.
Początkowo nie wyglądało to dobrze, ale trafiliśmy na swój kwadrat. Po niespełna godzinie mieliśmy pełne trzy reklamówki, bo więcej nie zabraliśmy.
Na szczęście, bo i tak musiałem wrócić by zrobić obiad pozostałej części rodziny, która była w pracy lub szkole.
Szybki obiad, czyli kotlet schabowy z ziemniakami i sosem z grzybów i po niespełna godzinie (50 minut) byłem gotów by wyruszyć z powrotem do lasu.
Między czasie wrócił drugi syn ze szkoły. Poczekalismy aż zje i pełnym składem poszli w Puszczę Kozienicką. Pełnym, bo żona nie lubi zbierać grzybów, ani tym bardziej ich czyścić (uraz z dzieciństwa, bo teść przywiózł całe kosze gąsek do domu).
Tak więc po półtorej godzinie byliśmy z powrotem w lesie.
Tym razem zabraliśmy wiadra by nie męczyć grzybów.
Zapełnienie ponad 50 l zajęło nam dwie godziny.
Obładowani wróciliśmy do domu. Jakież było zdziwienie żony kiedy ujrzała nasz urobek... Blisko 80 l.
Między czasie dogadalem się z teściem, który ze względu na zdrowie, a właściwie jego brak, nie może sam chodzić do lasu, że z chęcią pozbędę się części problemu.
Tak więc zostałem z połową grzybów i pisząc ten tekst nadal z nimi jestem. Na szczęście kończę, ale jutro dalsza obróbka i w słoiki.

d0fafbbc696ac73b3cb41df8c183b26f.jpg5b328d92bcffdebcf8b9b7fd8b794b57.jpg2ef1c798c401d77e6bd6283a2c235eaf.jpgbfb2a80f182a33cea09ecfc271720e99.jpgc191d1dd4fdd55f32bdfe5e137d37bbe.jpg72bd67e7d94742b7b3ac759fa7dd1e7c.jpg8117e938c3e6ade6df04a76cc956fdba.jpg93f3e29033bf18f6d9288e2365a4e89e.jpg17bc483a7e6e51d5cfddd75b7dd6f21f.jpg7be15bf32e326b2269f5dfa203421ab6.jpgd6ce21ae9040f5c680b471d98315c96e.jpg833b413f210656243cf31e78ea19e875.jpg38f02e0efedab5123688387fedd386ab.jpgc0843f430c971659640b17cfb5953424.jpgb2b014224f41f51509e1aef029144bbd.jpg27bce4482e95609cd1f07b11eb340e84.jpg6511b28649ef8ddc22198e3cf353cf75.jpg

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj udało się coś zebrać. Kilkanaście podgrzybków A reszta okieńki. Te ostatnie dopiero się zaczynają bo sporo malutkich i trzeba było z kępek wycinać te większe. 4 słoiczki marynowanych opieniek i spora garść suszonych podgrzybków wyszła ze wczorajszych zbiorów.a08d1a013265d60f932bed390b3660cb.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elvis, to przez Ciebie. :D Zamiast po nieprzespanej nocy po służbie wywalić się na wyrku i kimnąć w się ze dwie godziny przed wyjazdem na wieś nad Bug, to mi się zachciało zobaczyć czy i u mnie opieńki są. Pół godziny i do domu a teraz przerabiam bo wyjeżdżamy po południu. 

IMG_20191018_115607.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę opieniek w tym roku. Przejadły się. Zeszły sezon obrzydził mi je, Nic w tedy innego nie było. Ania, zrobiła słoiki i woreczki z podgrzybków. opienki robią się dość szybko gorzkie. Nawet w occie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...