Przyducha w porcie w Ścinawie 6-9 styczeń 2016

[Czesław Czech]

Witajcie. Chciałem poruszyć bardzo bolesny dla mnie temat i chyba dla każdego wędkarza jakim jest tony martwej ryby z powodu przyducha w porcie obok mojego miejsca zamieszkania. Całe wydarzenie miało miejsce początkiem roku. Niski stan wody w Odrze nie pozwalał  rybie wejść do portu na zimowisko. Zrobiono rzut wody dla barki, która płynęła w górę  rzeki co umożliwiło wpłyniecie  rybie na zimowisko, co potem okazało się tragedią. Jak woda była dość wysoka przyszedł mróz i wszystko zamarzło, a do tego tak szybko spadła woda ze ryba została uwieziona pod lodem. Woda tak spadła że w porcie nie było połączenia z rzeką. Duża  ilość  ryby została uwieziona w płytkim porcie. 
Gdy zauważyliśmy problem, to było już za późno. Wiele ton ryb nie udało się nam uratować. Pobliskie koło do którego należę podjęło akcję ratowania tego co żyje. Z pomocą przyjechali koledzy z okręgu wrocławskiego, do którego należy woda. Wiele ton ryby w Odrze padło. Pisze to, bo boję się że może to znowu się powtórzyć  na zimę. Dodam zdjęcia z tej tragedii byście mogli zobaczyć ogrom strat  w rybostanie.

 

Tak wyglądał port latem w czasie szusy.

 

Tak wyglądał pory w czasie: foto poniżej 

 

 

A tutaj koledzy  i koleżanki akcja sprzątania po zejściu lodu z portu.

link : https://goo.gl/photos/XDUfsaKgewBUaptT9

 

 

Edited July 19, 2016 by Czesław Czech

[elvis]

Przypominam sobie tą sytuację. Czytałem o tym na Sig-u. Przykro się robi jak się ogląda takie zdjęcia. Zastanawiam się co można w takiej sytuacji zrobić. Powinno się przede wszystkim pogłębić port. Czy można zrobić coś więcej? Nie wiem, ale z pewnością tak.

[Czesław Czech]

18 minut temu, Elvis napisał:

Przypominam sobie tą sytuację. Czytałem o tym na Sig-u. Przykro się robi jak się ogląda takie zdjęcia. Zastanawiam się co można w takiej sytuacji zrobić. Powinno się przede wszystkim pogłębić port. Czy można zrobić coś więcej? Nie wiem, ale z pewnością tak.

Tragedia przez wielkie "T" która brałem udział w trakcie ratowania jak i porządkowania portu po tym co zostało wodzie. Chciałbym by to się więcej nie powtórzyło.

Tak port przydałoby się pogłębić ale jak znamy polskie realia to ryby nie są tam medialne jak psy czy koty wiec nie znajdą się na to żadne fundusze 

[Grendziu]

10 minut temu, Czesław Czech napisał:

Tragedia przez wielkie "T" która brałem udział w trakcie ratowania jak i porządkowania portu po tym co zostało wodzie. Chciałbym by to się więcej nie powtórzyło.

Tak port przydałoby się pogłębić ale jak znamy polskie realia to ryby nie są tam medialne jak psy czy koty wiec nie znajdą się na to żadne fundusze 

Jesteśmy portalem i fundacją, więc może, jakoś, coś, można zacząć działać.

Na początek kto zarządza to wodą i jaka była reakcja zarządcy na ten kataklizm? Przykład Warty i "Ratuj Ryby" na Warcie dał pozytywny oddźwięk i akcje, doszło, dochodzi do dużych dotacji i wsparcia dla Warty w postaci materiału zarybieniowego.

Czy ta sytuacja tam się powtarza? Gdzie w mediach można jeszcze o tym poczytać?

[Czesław Czech]

Woda to obwód rybaczki nr 6 jak się nie mylę który należy do PZW Wrocław. Reakcja okręgu była jak pisałem przyjechali przedstawiciele do pomocy w ratowaniu oraz potem organizowali łudź do oczyszczania i sprzątania ryb z tego portu. Potem odbyło się spotkanie w gminie Ścinawa z burmistrzem miasta, na którym miałem przyjemność być  z przedstawicielami z Wrocławia. Pokazano plan pogłębienia portu ale brakuje na ten cel funduszy. A jakie są dalej działania w sprawie poprawy sytuacji to nie jestem wstanie wam powiedzieć  nie mam informacji. Pisze tutaj bo może uda się jakoś  zaradzić  by ta sytuacja  się nie powtórzyła  znowu

 

a przepraszam tutaj załączam linki do mediów:

http://wroclaw.tvp.pl/23930225/przyducha-w-scinawie

http://www.pokazrybe.pl/teksty,wiadomosci,8,1,port_scinawa_tysiace_snietych_ryb_w_odrz,410.html

http://www.scinawa.pl/index.php/cinawa/cinawa-2013/144-z-zycia-miasta/4949-sniete-ryby-w-porcie.html

 

Telewizja Wrocław i regionalna Lubin była 

[Kotwic]

Temat smutny, a zarazem skomplikowany.

 

Użytkownik rybacki ma prawo jedynie do korzystania z pożytków znajdujących się w wodzie (na określonych zasadach), natomiast nie ma możliwości, by prowadzić prace związane z gruntem pod wodą oraz w strefie brzegowej (tak w skrócie).

Stąd tak częste spięcia i kłótnie w temacie wahań wody na zbiornikach zaporowych lub drożności lub niedrożności w kanałach i rzekach.

Jedyne rozwiązanie, to szeroka współpraca pomiędzy użytkownikiem rybackim, RZGW, WFOŚ oraz administracją samorządową/itp.

[Grendziu]

21 godzin temu, Kotwic napisał:

Temat smutny, a zarazem skomplikowany.

 

Użytkownik rybacki ma prawo jedynie do korzystania z pożytków znajdujących się w wodzie (na określonych zasadach), natomiast nie ma możliwości, by prowadzić prace związane z gruntem pod wodą oraz w strefie brzegowej (tak w skrócie).

Stąd tak częste spięcia i kłótnie w temacie wahań wody na zbiornikach zaporowych lub drożności lub niedrożności w kanałach i rzekach.

Jedyne rozwiązanie, to szeroka współpraca pomiędzy użytkownikiem rybackim, RZGW, WFOŚ oraz administracją samorządową/itp.

No dobra, a my możemy jakoś pomóc? Pokierować tym, aby zapobiec w przyszłości takim akcją. Widzę, że papirologi więcej niż pracy w terenie