No uwielbiam przyrodę, uwielbiam i co ?
I nic mnie tak nie wyprowadza czasem z nerwów jak klejące się komary, wpadające do oczu lub kleszcz wbijający się gdzieś w ciało.
Za dzieciaka skuteczny był olejek waniliowy, zapach odstraszał komarzyce, ale kobiety już niekoniecznie
Nie cierpię owadów i tyle, gdy nie mam REPEL-u ze sobą to nad wodę nie jadę, uwielbiają mnie wszelakie stworzonka.
Ten rok o dziwo był spokojny, ale jak przyjdzie ostra zima to dopiero się rozmnożą
Znacie jakieś skuteczne sposoby na walkę z insektami?