Czy mieliście kiedyś problem z rozpoznaniem ryby, którą złowiliście?
Ja tak, czasami toczyłem spór z ojcem, czy dany leszcz to krąp, czy krąp to leszcz, także wielokrotnie zastanawiałem się czy dana ryba to już wzdręga czy jeszcze płoć.
Z rybami jeziorowymi raczej nie miałbym problemu, ale gdybym połowił dłużej na rzece i zaczął łowić mniej znane gatunki ryb to już od czasu do czasu pewnie miałbym problem...
Z jakimi rybami macie największy problem?
Chciałbym abyście w tym wątku wrzucali fotki z rybami co do których macie wątpliwości, oraz zadawali pytania, czy to w formie żartów, czy też w celu naukowym...
Na dzień dobry mały test, co to za ryba?